Wyciąganie rzeczy z przeszłości

To co mnie wkurwia maksymalnie to wygrzebywanie zdarzeń z przeszłości przez kobiety. Naprawdę jest ważne co się robiło 10 czy 12 la temu? To w ogóle nienormalne, że kobiety takie rzeczy zapamiętują, że ktoś cośtam powiedział nie tak, czy nie zmył talerza w 2006 roku. Zapamiętują i używają w głupich kłótniach. Mówi się, że kobieta zawsze wybaczy, g. prawda, może na chwilę odłoży, ale nigdy nie zapomni.

74
12

Komentarze do "Wyciąganie rzeczy z przeszłości"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Niektóre rzeczy warto pamiętać. Nie tego typu bzdury, jak talerz w zlewie Anno Domini 2006, ale są rzeczy, które warto pamiętać, żeby wyciągać z nich wnioski, uczyć się na błędach oraz pamiętać, kto jest naszym wrogiem (i nie po to by się z nim kłócić, tylko by mieć go za to, co się mu pamięta, w dupie i więcej się na chuju nie naciąć). /Mesio

    PS. Pochwal się, o zbroiłeś, Pan twój, Mesio, chętnie się pośmieje.. Co? kupiłeś jej trzy deski do krojenia i żadna z nich nie kroi? 😉

    26

    3
    Odpowiedz
    1. Mesiu, czasem ci coś wyjdzie patałachu. Usmiałem się…

      2

      0
      Odpowiedz
    2. Nie myślałam Mesiu,że potrafisz mieć takie poczucie humoru…

      7

      0
      Odpowiedz
  3. Ja mam taką całą rodzinkę. Za każdym jebanym razem jak rozmowa zejdzie na temat dzieci albo dawnych czasów, to ktoś w swej błyskotliwości musi przypomnieć scenkę jak w wieku może 3 lat rozbeczałem się za mamą. Nosz kurwa jebana mać – jestem już dorosłym facetem, ile można. W ogóle jak można wytykać komuś coś z czasów, gdy był gówniarzem. Oczywiście całe obecne wtedy towarzystwo się śmieje, ja też muszę, no bo jak to – „na żartach się nie znasz”? Siostra ojca, czyli moja ciotka na jakimś weselu raz krzyknęła słowo „śmieszne”. Było to pewnie już ze 20 lat temu, ale chuj – pewnie do końca życia będą tę scenkę przypominać. Sąsiadka kiedyś od niechcenia stwierdziła, że nie uważa się za brzydką – ktoś z mojej cudownej rodzinki się o tym dowiedział i w ich oczach już po wsze czasy zostanie „tą, która nie uważa się za brzydką”. Na każdego mają jakieś kretyńskie przezwisko za jego plecami. 40 lat temu przejęzyczyłeś się witając się z kimś? To jesteś w dupie – będą się z tego śmiać przez kolejne 50. A spróbuj się nie wtedy nie śmiać razem z nimi… Każdy każdego obgaduje gdy go akurat nie ma przy rozmowie. Jak tylko finanse na to pozwolą to wypierdolę od nich jak najdalej. Tylko oczywiście na własny dom pewnie do emerytury nie uzbieram, a jak wynajmę/kupię mieszkanie to pewnie za ścianą będzie jakaś patologia/studenci/mohery/szczekający pies i spirala spierdolenia będzie trwała dalej.

    19

    0
    Odpowiedz
    1. Wynika z tego wszystkiego następna chujnia. Śmiejesz się z czegoś „bo tak wypada”.

      0

      1
      Odpowiedz
    2. Nie wpadłeś, drogi Chujaninie, na to że po prostu brak Ci dystansu? Całe zapyziałe towarzystwo leczy swoje kompleksy w taki dziwny sposób. Ty chyba nie musisz, czy może też masz jakiś kompleks? Zamiast wypierdalać jak najdalej, zamiast uciekać, powinieneś mieć na takie zachowania rodzinki wyjebane. I przypadkiem nie zachowuj się jak oni, nie bądź pan małpa.

      2

      1
      Odpowiedz
      1. Nie wydaje mi się. Potrafię się z siebie śmiać i bardzo często to robię. Jeśli dzisiaj zrobię coś głupiego i zaczniesz się ze mnie śmiać to uwierz mi, że będę się śmiał razem z Tobą. Jeśli przypomnisz mi tę sytuację za tydzień, miesiąc – też się będę z tego śmiał, w końcu jak każdy popełniam błędy i trzeba mieć do tego zdrowe podejście. Ale jeśli zaczniesz przypominać tę nieistotną scenkę za każdym razem gdy się spotkamy to uwierz mi, że nawet mnicha Shaolin doprowadziłoby to w końcu do szewskiej pasji. Bo żart jest śmieszny raz, może dwa – potem staje się irytujący. Uwierz mi – po 20 latach przypominania jakiejś bezsensownej scenki z Twojego życia masz ochotę rozsmarować cegłę na twarzy osobie, która to znowu po raz 1500 wyciąga i krzyknąć jej prosto do ucha przez megafon soczystą wiązankę na otrzeźwienie.

        3

        0
        Odpowiedz
        1. Był taki film gdzie chłopcy oblewali się benzyną na stacji. Napierdalali wężami aż wszystko było mokre i śmiali się aż im się brzuchy trzęsły, taka zabawa była. Aż w końcu jakiś gość wyszedł na fajkę…

          0

          0
          Odpowiedz
  4. Nie prościej być singlem ?

    4

    1
    Odpowiedz
    1. prościej być gejem, ale musisz sobie kogoś ładnego dobrać zniewieściałego

      0

      0
      Odpowiedz
    2. Szkoda ręki

      1

      0
      Odpowiedz
  5. dokładnie [; chujnia w kosmos a ja jestem jak tykająca bomba, jak mi aktualna czy była wyciągnie taki argument a dupy z przed 10 lat to mam ochotę wycedzić jej szklanym saganem od wina 50 L potem przychodzi chwila wyciszenia i pytam się w myslach kogoś „na chuj kobiety otrzymały struny głosowe” ( język musi być) [; – Kolego w pełni Cię rozumiem chujnia jest faktycznie uzasadniona i słuszna

    3

    5
    Odpowiedz
    1. jak mówisz tak samo jak piszesz to trzeba by ci wypominać co 5 minut Elementarz.

      0

      0
      Odpowiedz
  6. Kupie sprzęgło do żuka

    9

    3
    Odpowiedz
    1. Mam na sprzedaż felgi stalowe do golfa, więcej info na priv.

      0

      1
      Odpowiedz
      1. A ja kupię golfa ale bez felg stalowych. Więcej na priv

        0

        0
        Odpowiedz
  7. Jestem kobietą i ojj, to prawda. Wybaczam, ale nie zapominam.

    1

    3
    Odpowiedz
  8. Jestem dziewczyną i to wszystko prawda.

    0

    3
    Odpowiedz
  9. to zabawne, że jedna istotka potrafi tyle mówić o wybaczaniu jednocześnie gromadząc wszystkie brudy na każdego i czekając na okazję, by ich użyć. Było chyba takie słowo kiedyś… hipokryy… a może to jednak nie to…

    6

    3
    Odpowiedz
    1. Jest tak, że różne sprawy się wybacza. Człowiek jest przekonany, że autentycznie wybaczył. A potem przychodzi moment, że ci ktoś nadepnie na odcisk albo gdzieś mocniej naciśnie i rana odżywa. Okazuje się nie do końca wybaczone. Nie zawsze to takie łatwe jak się wydaje.
      A może tak ten, któremu staramy się coś wybaczyć, postarałby się swoim zachowaniem czy słowami nie prowokować rozdrapywania ran? A jak często jest tak, że oczekujemy wybaczania od innych, a sami jesteśmy pamiętliwi i przy lada okazji manifestujemy swoje zażalenia? I to wcale nie tylko kobiety. Mam w swoim otoczeniu takiego faceta.

      1

      0
      Odpowiedz
      1. Tu autor 😉 Mamy na myśli dwie różne sytuacje. Mówisz o wrażliwej emocjonalnie osobie, którą skrzywdzono i zostawiono w jej mózgu ślad , który się ciężko goi. Ja mówię o osobie dwulicowej, która w myślach rozjątrza negatywne wspomnienia nawet sprzed 20 lat.
        Z tym, że u obu płci bywają takie sytuacje, się zgadzam.

        0

        0
        Odpowiedz
  10. „Wybaczyć” a „zapomnieć” to nie to samo. Jeśli kogoś poważnie zraniłeś, a tej osobie na Tobie zależy, to zapewne wybaczy. Ale mózg to nie tablica, gdzie zetrzesz kredę gąbka i ot, nie ma. Nie tak łatwo zapomnieć krzywdę, choćby się nawet bardzo chciało – to potrafi wracać.

    16

    0
    Odpowiedz
  11. Ta kurwa, ale jak chodzi o jej przeszłość to już nigdy nie powie ilu ją dymało!

    9

    6
    Odpowiedz
    1. A co cię to obchodzi? Chcesz jej to wypominać przy każdej okazji? Było – minęło. Licz swoje „zdobycze” jak to takie dla ciebie ważne.

      4

      1
      Odpowiedz
      1. A obchodzi, to że warto wiedzieć kim była dama w przeszłości, jak wybierała sobie jebaków, czy gardziła tymi na których obecnie leci, bo wie że ci jebacy nie zapewnią jej stabilności i wyżywienia dla latorolośli.
        Normalny facet nie chce być wybrany z kalkulacji więc chce wiedzieć, a te pierdoły w stylu przeszłość się nie liczy to możesz sobie wsadzić głęboko w pizdę.

        1

        0
        Odpowiedz
  12. Z babą trzeba krótko i stanowczo: jak Ci coś nie pasuje to pakuj manatki i wypierdalaj! Żadnych dyskusji, to jest strata czasu i kończy się właśnie wałkowaniem spraw sprzed 10 czy 12 lat. I po co to komu?

    14

    14
    Odpowiedz
    1. „Z babą krótko i stanowczo”? To ty taki tyranozaurus? To tobie nie partnerka, ale służba potrzebna. Nie ma dyskusji,
      ale pensję płacić trzeba. Oj, żal mi tej co ci się da omotać.
      Pod but.

      5

      4
      Odpowiedz
  13. Dlatego istnieje przysłowie, że kobieta wybacza ale nie zapomina, a facet nie wybacza ale zapomina. Coś w tym jest.

    1

    1
    Odpowiedz
  14. wybaczyć to nie znaczy zapomnieć.

    1

    0
    Odpowiedz
  15. Może z kobietami tak jest, ale mężczyźni mają podobnie. Ile to razy były mi wytknął coś sprzed lat, czego nawet nie zrobiłam za znajomości z nim….

    8

    0
    Odpowiedz
  16. Faceci wcale nie lepsi.

    5

    1
    Odpowiedz
  17. No i co z tego że kiedyś zerżnąlem kozę?

    3

    0
    Odpowiedz
    1. Nooo, niby nic. Chyba, że dalej oglądasz się za kozami…

      2

      0
      Odpowiedz