Od dwóch i pół roku jestem z dziewczyną której nie kocham. Jak to możliwe, spytacie? Otóż całe życie byłem typem, który nie umiał poderwać dziewczyny, a który bardzo chciał ją mieć. Ta z którą jestem to moja pierwsza. Zacząłem z nią być w wieku 22 lat, wcześniej nawet się nie całowałem ani nie trzymałem z dziewczyną za rękę. Toteż gdy nadarzyła się okazja (oczywiście, poznałem ją przez internet, bo inaczej bym nie umiał) mimo że w ogóle mi się nie podobała, że była brzydka (a teraz jest jeszcze bardziej brzydka) to, skoro ona chciała, zdecydowałem się z nią być, żeby w ogóle przekonać się jak to jest mieć dziewczynę. Od tego czasu był oczywiście ogrom kłótni, bo jak tu nie kłócić się z osobą, której się nie kocha, a z którą jest się w związku. Mimo to, dalej z nią jestem, mimo że męczę się okropnie w tym związku. A jestem z nią dlatego, że boję się, że nikt inny oprócz niej mnie nie zechce i będę zawsze sam. Z drugiej strony niemalże codziennie mam ochotę ją zostawić, ale nie mogę się przełamać… Tak to jest, jak się jest nieśmiałym, zamkniętym w sobie gościem, który nie umie normalnie zagadać do dziewczyny, mimo że nawet normalnie wygląda, nie jest ani gruby ani wychudzony za niski, tylko normalny facet. Dodam, że nie mam wielkich wymagań co do wyglądu, kobieta, aby mi się podobała nie musi być jak modelka, ale ta moja to 1/10 (0/10 rezerwuję dla otyłych dziewczyn). Ma swoje zalety, ale ma też przy tym kłótliwy charakter. Mimo to bardzo mnie kocha, a ja jej wcale, chociaż ona jest przekonana że jestem w niej szaleńczo zakochany… I tak się już męczę trzeci rok.
Brak uczucia w związku
2014-08-16 21:1961
85
No to weź z nią ślub, zalej ją w środku, weź dom na kredyt ale taki na 50 lat, zasadź drzewo i haruj na dwa etaty tak żeby się twoja loszka mogła najeść i ładnie się utuczyć. A my poczekamy na kolejną twoją chunię ok ?
Pan twój, Mesio, stwierdza, że takiego patałacha jak ty powinno się albo utylizować albo przerobić na coś pożytecznego (jakąś karmę, nawóz do ogródka albo coś w tym rodzaju, o, jak chcesz to możesz zostać elementem incydentu międzynarodowego -Wołodia Putin potrzebuje kilku trupów żeby móc jeszcze lepiej mieszać na Ukrainie). Do niczego innego się nie nadajesz. Przyjedź do naszego Wydziału Fabrycznego z polisą ubezpieczenia na życie i spisanym testamentem. Nawet klękać patałachu nie będziesz musiał, od razu postawimy cię pod murem. 5,56 x 45 mm NATO między oczy i po bólu. /Mesio PS. Nie dość, że żałosny patałach, to w dodatku kawał sukinsyna. Panu twojemu, Mesiowi, żal tej dziewczyny.
Zasadnicze pytanie, kolego: czy ją posuwasz i jak często?
Ależ z ciebie porąbany skurwiel. Ta karma do ciebie wróci i też kiedyś ktoś cię wykorzysta emocjonalnie. Co za pasożyt i egoista. Krzywdzisz ludzi, lebiego.
Ale ruchasz?
jesteś po prostu niedojrzały, w sferze emocjonalnie zatrzymałeś się na poziomie 12-latka
Powiedz jej w wyrozumiały sposób, że nie czujesz już tego co ona i nic z tego nie będzie. Chwyć się za jaja i przestań rżnąć głupa!
Nie wiem skąd takie wysokie noty.
1/5 za pojebaństwo, rzekłam.
TY GŁUPI CH**U !!!!
Związałeś się z nią dla eksperymentu? By zobaczyć jak to jest? I co Ty sobie myślałeś? Że potem ją od tak zostawisz? 1/5 P.S. Urodziłeś się pomiędzy końcem lutego a końcem marca?
Mam identycznie…no tyle,że ja jestem sam,bo jednak nie zdecydowałem się być z tą dziewczyną,która mnie kocha a ja jej nie.
Nawet chciałem spróbować takiego związku jak opisujesz, że ona kocha,ja nie,ale ta jedyna chętna wyjechała na drugi koniec Polski i teraz jestem sam jak palec,a znaleźć nowej dziewczyny nie jestem w stanie,bo nigdy nie umiałem poderwać dziewczyny i dalej nie umiem.
Czuję że to żałosne,ale tak mam i bardzo dobrze Cię rozumiem,że tkwisz w takim związku,bo samego mnie takie coś kusiło.Może i dobrze zrobiłeś…przynajmniej nie czujesz się tak żałośnie samotny jak ja.
Stary szkoda nerwow. I co dalej? Ozenisz sie z nia? Zjebiesz sobie cale zycie. Zerwij z nia.
Jesteś jebnięty koleś .
Nie masz chłopie innego wyjścia jak ją zostawić – tak czy inaczej będziesz musiał to zrobić gdy ona będzie chciała jakoś sformalizować Wasz związek, no bo chyba nie ożenisz się z kobietą której nie kochasz? Porozmawiaj z nią, nie musisz jej mówić, że nigdy jej nie kochałeś, najlepiej powiedzieć coś, przez co nie będzie obwiniała samej siebie, możesz nawet jej powiedzieć, że ją zdradziłeś – wtedy, nawet gdy będziesz chciał do niej wrócić, czy raczej do komfortu jaki Ci dawała, nie będzie to już możliwe.
Znam ten Ból tylko w moim przypadku było inaczej bo to mnie dziewczyna zostawiła trudna sprawa bo kolejny rok leci i nic się nie zmieni w mojej samotności co do Pana to chyba jednak lepiej będzie ci samemu niż męczyć się w toksycznym związku
Zostaw ja dla jej dobra, niech bedzie z kims kto ja pokocha. Facet sobie zawsze znajdzie jakas laske, nawet niesmialy,teraz baby lataja za facetami.
Zapewne jestes pedałem
Wyrzuć na śmietnik i wymień na nowy model
Do 10. Ten egoizm i zapatrzenie w swoje wydumane traumy pasują też do wodnika
szukasz kobiety przez internet mozesz swojej ksiezniczki szukac i szukac.Piszesz o zaletach jej a moze one przewyzszaja wady,idealnej kobiety nie znajdziesz.Zastanow sie obys nie zostal sam na sam z komputerem
Chuj wielki będzie z takie związku na dłuższą mete. Czasem, jak czytam takie wpisy, to zastanawiam się, czy tacy ludzie są normalni, czy raczej są skrzywieni psychicznie. Jak kurwa można być 2 lata z kimś, kogo się nie kocha?
miłości nie ma więc to oczywiste że jej nie kochasz
Zwykle nic nie pisze na chujni, ale teraz nie mogę. Daj se siana i ją kurwa zostaw, jestem po podobnych przejściach. Swoją 1szą też poznałem przez neta, nie jestem brzyki, jakiś przyjebany czy coś w ten deseń, nawet nikogo nie szukałem, samo sę potoczyło. Kilka dni temu zdecydowałem się to zakończyć, jeśli kgoś nie kochasz to się nie da! Codziennie kłotnie z niczego, wojny itp a później będzie jeszcze gorze, kończ to i daj sobie siana
ja pierdole co za zjeb z ciebie koleś.
To po co chuju ją ranisz na ruchaniu tylko ci zależy aby ciebie ktoś tak zranił salcesonie