Chujnia na giełdzie

Od ponad roku już, w co bym nie zainwestował, to na tym tracę :/ bo jednym razem trafiam na stado odjajczonych debili nie inwestorów, drugim razem jak się nastawiam na spadki, to też zaczynam tracić, bo pozostałym się tak w dupach popierdoliło, że sobie teraz hossę, chuj wie skąd ubzdurali, kiedy ja właśnie potrzebuję BESSYYYYYY żeby na niej zarobić, to te chuje podciągają mi indeksy w drugą stronę, przez to ja muszę jechać pod prąd i tracić :/
Jak spojrzę na wykres WIG20 to widzę tam ogromnego, bo sterczącego od połowy lutego do dziś kutasa :/ czekam jak na zbawienie, aż się ten chuj w końcu złamie i będzie zwisał tak gdzieś na 1100 punktów. Pierdole to, że ktoś z akcjami na tym straci, ja straciłem już wszystko, pora zarabiać, a zamiast inwestować tak jak kiedyś, grube tysiące, to muszę się jebać z paroma złotymi, żeby krok po kroku było paręnaście, parędziesiąt itd…

42
52