Chujnia z podpisem cz.2

Witam, kilka tygodni/miesięcy temu pisałem o tym, ze nie umiem się jednolicie podpisać… Dzisiaj przyjechał kurier z dokumentami na otwarcie konta bankowego i oczywiście w tabelce, w której miałem zostawić swój podpis zjadłem „r” z nazwiska… Gość się wkurwił, że będzie musiał znowu tu przyjeżdżać, ale pierdolę to, niech zostanie krzywo i bez jednej literki. Aha, byłem też dzisiaj na poczcie i nadawałem paczkę, to kobita za chuja nie mogła odczytać danych adresata, hehe. I przypominam, nie jestem żadnym dys-matołem!

35
90

Komentarze do "Chujnia z podpisem cz.2"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Wybacz, ale jeśli nie potrafisz napisać własnego nazwiska, to jednak coś jest nie tak z Tobą!!

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Trza było do szkoły chodzić, a nie brandzlować się przy brazzersach, że ręka nie domaga. Pierdoli cię to, że zostanie krzywo bez literki? Bank też cię kiedyś wypierdoli, będziesz do niego chodził częściej niż kurier do ciebie, łamago jeden.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Najwyraźniej nie jesteś dys-matołem lecz zwykłym matołem, hehe. Bo przyznać trzeba: na klawiaturze idzie Ci nieźle. Masz drukarkę?

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Raz na jakiś czas żałuję że nie ma ujemnych gwiazdek. Na przykład teraz.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Po prostu jesteś dys-mózgiem.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. To zatrudnij kurwa sekretarkę !

    0

    0
    Odpowiedz