„Cudzych chwalicie, swoich nie znacie”

Niemiłosiernie denerwują mnie ci, którzy w kontaktach z kimś im potencjalnie bliskim…

Wszystkich obcych potrafią na każdym kroku usprawiedliwiać, ale tego kogoś za wszystko piętnują!

Pytanie jednak z czego to może się brać? Z zawiści? Z zemsty za urojone krzywdy? Ze złośliwości? Z osobowości dysfunkcyjnej?

1
0

Komentarze do "„Cudzych chwalicie, swoich nie znacie”"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. No normalna sprawa. Swojego znasz dobrze to wiesz, że jest chuj, a obcego jeszcze nie, jeszcze nie wiesz czy chuj to jakieś tam minimum szacunku co do zasady dostaje i tyla. Prosta jak talala.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. O, ciekawa teoria.
      Dzięks !

      0

      0
      Odpowiedz
    2. Czyli:
      robią na złość temu kogo znają, bo znają;
      a do obcych mają szacunek poprzez samo to, że ich nie znają.

      0

      0
      Odpowiedz