Internetowa szopka

Wszyscy słyszeliśmy o pozwie jednego z vlogerów, który miał miejsce kilka dni temu. I szczerze? Nie zainteresowało mnie to specjalnie – ot, kolejna „akcja” polskich interenetowych śmieszków, które mesjanizują konkretną osobę, która została pokrzywdzona przez los.
Poczytałem o całej aferze, zajrzałem na fejsa owej mięsnej firmy i zobaczyłem, że tradycyjnie, komentarze to jedna wielka fala spamu.
Nie wiedziałem, czy bardziej żal mi biedy umysłowej internautów, czy stanowiska przedsiębiorstwa, które samo sprowokowało całą szopkę.
Dlaczego z góry twierdzę, że to ich wina? Cóż, to bardzo proste – to oni nagłośnili problem i wywołali efekt Streisand. Pozwany internauta, choć dorzucił do pieca, nie jest przecież tak słynny jak marka, z którą zadarł – więc automatycznie, przypisuje się mu metkę Dawida, a firmie Goliata.

Nie to jednak mnie wkurwia. Rozumiem, bunt, szum, internetowy chaos i chęć zabłyśnięcia na fali tej sprawy (czyli wszystkie odpowiedzi wideo broniące poszkodowanego internauty – żal dupę ściska).
Jak mówiłem, wszedłem na fejsa zakładów mięsnych (czyli owego Goliata) i zauważyłem, że mają nieco ponad sześć tysięcy fanów. Był to prawdopodobnie piątek.
Sobota i niedziela upłynęły bez jakichkolwiek większych zmian (być może grono fanów zmalało o te kilka lub kilkanaście osób).
Ale kurwa, w poniedziałek nagle firma znikąd zdobyła ekstra tysiąc lajków.
Do wieczora było ich już prawie osiem tysięcy.
No kurwa mać, to mnie wyprowadziło z równowagi. Sądowe przepychanki to jedno, ale kupowanie sobie popularności to drugie.
Cała sądowa afera niezbyt mnie interesuje, ale powiedzcie mi, na chuj kupować sobie lajki?
Co to ma być? Wyścig szczurów? Czuję się jak w podstawówce.

Ja pierdolę, no, niesmak pozostanie na długo. Już wolę kupić jakieś tanie mięso no-name i wiedzieć, że wydana kasa nie pójdzie na pierdolone łapki w górę, które poza paroma cyferkami na JEDNEJ stronie chuja dają, niż zasilać fundusze korporacji, która za wszelką cenę chce zatuszować swoje błędy.
I w końcu, wkurwia mnie, że stanowiska pracy PR-owców i innych tego typu osób są zajmowane przez niekompetentnych idiotów, którzy myślą, że kupienie dwóch tysięcy łapek w górę coś zmieni.
Komentujcie, lajkujcie, subskrybujcie, kurwa! To na pewno poprawi sprzedaż.
Chuj wam w dupę.

52
68

Komentarze do "Internetowa szopka"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Wiesz co stary? Marnujesz swój talent na tej chujni, moim zdaniem odkąd jestem biednym umysłowo internautą uważam że masz potencjał żeby zostać czołowym redaktorem jakiejś pierwszo-ligowej gazety, pomimo gejowskich odruchów wkładania chuja centralnie do czyjegoś wstrętnego dupska.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. ale ty masz problem.. przygotuj sie do szkoly, gimbaza czeka

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Zmniejsz masę.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. He he… He he he… No straszne.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Skąd wiesz że słyszeliśmy? Ja nie słyszałem o tej sytuacji.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. nie słyszałam o tym co na wstępie i nie marnuje czasu na doczytanie postu

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Zwiększ masę mięsa

    0

    0
    Odpowiedz