Mentalne średniowiecze

Nie ukrywam zamiłowania do gier. Nawet użyłem gier jako temat, by zrobić prezentację na zaliczenie z jednego przedmiotu, co skutkowało zaliczeniem na 5-tkę. Gry stały się czymś powszechnym i to dawno temu na całym świecie i to jakieś 30 lat temu, jeśli nie więcej. Grają zarówno dorośli jak i dzieciaki. W CDAction nawet przeczytałem, że średnia wieku gracza wynosi 38 lat, czyli znaczna większość graczy to ludzie dorośli. Gry potrafią być rozrywką umożliwającą wyżycie się, ale również ambitną, poruszającą, ćwiczącą refleks, zręczność, logiczne myślenie, umożliwiającą poznanie m.in. historii, czy też świata sportu, śmieszną, nastawioną na humor i tak dalej. Włączam telewizję i patrzę jak na takim TVN pokazują materiał o tym, że grają tylko dzieciaki i że to sprawia, że potem zabijają ludzi. Potem gdzieś na Onecie program o tym, jak taki Kędzierski zaprasza gwiazdy, które nie grają, by zagrały w jakąś grę na padzie. Dyskusja sprowadza się do tego, że gry są dla dzieciaków, a nawet ktoś tam rzucił tekst, że dorośli grający, to pewnie nie mają partnerek. Ja pierdolę! Liczby, fakty, statystyki OD LAT UDOWADNIAJĄ, że jest kompletnie na odwrót, a mentalnie przebywający w średniowieczu „dziennikarze” i „gwiazdy” w mediach potem pieprzą takie bzdety. No i oczywiście media prześcigają się w mówieniu, że gry są brutalne. Gry w wielu przypadkach mają świetnie napisane fabuły, poruszające wiele wątków związanych z rzeczywistością, znakomicie wyreżyserowaną akcję, znakomite dialogi, profesjonalne voice-acting’i w wielu językach, grafikę na bardzo wysokim poziomie. Co z tego? W tej grze występuje przemoc, więc to przez tę grę ktoś zabije. Myślenie rodem z V. wieku, zwłaszcza, że jak wymieniłem wcześniej, liczby, statystyki i FAKTY wykazują, że odbiorcami gier nie są pozbawione świadomości dzieciaki, a w znacznej większości dorośli, a nawet jeśli dzieciaki również grają, to potem są normalnymi ludźmi. Sam grałem „za dzieciaka”, jak to się mawia w m.in. pierwsze Diablo, czy serię Grand Theft Auto i wyrosłem na człowieka, który ani razu w życiu się nawet nie bił. Lewicowe media jednak wiedzą lepiej i gnijąc mentalnie w czasach miecza i tarczy przekazują podobne bzdury.

Ciekawym tematem jest też e-sport. Nie jestem kibicem e-sportu. Nawet przyznam, że wolę kibicować w tym tradycyjnym sporcie niż wirtualnym. Ale toleruję i szanuję, jeśli ktoś ogląda np. LCS, czy ESL i przeżywa w tym jakieś emocje, przy okazji kibicując naszym ekipom. Potem czytam wypowiedzi np., że e-sport to patologia, albo jak w znanej telewizji amerykańskiej jakiś „ekspert” naśmiewa się z określenia „e-sport” i mówi, że to tylko ludzie grający w gry. Jeszcze nie byłoby w tym nic drażniącego, gdyby nie to, że facet był bardzo rozbawiony tym faktem, że ktoś nazwał MŚ w League of Legends turniejem sportowym, podczas gdy brydża, pokera i szachy też uznaje się za sport. Nie stoję tu w obronie nazewnictwa, że e-sport to prawdziwy sport, ale staję naprzeciw mentalnemu średniowieczu, które potem przemawia w imieniu wielu osób, które NADAL uważają, że gry to bezmózga rozrywka dla dzieciaków i że namawiają do grzechu niewybaczalnego.

Pozdrawiam wszystkich graczy, dziennikarzy „growych” i innych ludzi, którzy podobnie jak ja walczą o pozytywny wizerunek gracza w Polsce, a także osoby, które na co dzień nie grają, albo zadowalają się np. „Simsami”, lub czymś podobnym, które na hasło „gracz” mają słuszne i logiczne wyobrażenie zwykłego człowieka, który nie różni się niczym od reszty społeczeństwa i żyje swoim życiem tak samo jak reszta społeczeństwa. Pozdrawiam i szacunek. A pozostałym niestety radzę albo pograć trochę w jakiś tytuł i się przekonać, albo nieco dojrzeć, ewentualnie wreszcie opuścić jaskinię, w której się zamykacie, oglądając telewizję i wierząc w te brednie, które zapodają mainstreamowe media pokroju TVNu, czy TVP.

68
38

Komentarze do "Mentalne średniowiecze"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Mam ponad 40 lat, gram od 7 roku życia (zaczynałem od Ponga podpiętego pod TV) i pomimo ogrywania m.in. serii GTA, Postali czy Manhuntów – nigdy nie miałem konfliktu z prawem a ludzie uważają mnie za spokojnego człowieka. Może tak jak piszesz, to kwestia wyżycia się – jeden obtłucze worek na sali, inny wirtualnych przeciwników (ja praktykuje w sumie jedno i drugie). Rodzinka idzie spać, a ja odpalam konsole lub Wingroze i resetuje się ze stresów dnia codziennego. Grunt to mieć umiar i nie wpadać w granie nałogowe – szkodzi jak każda używka. A hejtują ludzie, którzy nie ogarniają grania (manualnie czy/lub umysłowo) – dla nich to męczarnia a nie przyjemność.

    8

    0
    Odpowiedz
  3. Tv to gówno więc lepiej pograć, nie mówiąc że w gildii u mnie często byli gracze który mieli rodziny i 20+ na karku. Ostatnio dla odmiany właczyłam tv jedządz pierożki a tam „masz gazy? Wzdecia?” Zmieniam kanał ” ochydne pryszcze wyskakują wszedzie pfff” lece dalej „upławy pieczenie?”. Ja nie wierzyłam w poprzednie wyznaie a jednak to prawda. Pierożków już nie dojadłam. Wyłaczyłam tv, teraz jak ponownie włączę to będzie to film z netflixa

    7

    2
    Odpowiedz
    1. Może zamiast grać zajrzyj do słownika.

      1

      0
      Odpowiedz
  4. Ja tam ciupie w World of Tanks.

    0

    3
    Odpowiedz
  5. Ameryki nie odkryles…

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Kolego zloty masz racje gry sa swietne -fabula itd ale zycie jest jeszcze lepsze „najlepsze scenariusze pisze zycie ” mozna duzo grac i prowadzic normalne zycie ale mozna nie grac wcale i prowadzic zajebiste prawdziwe zycie – poznawac nowe osoby , zwiedzac miejsca , ruchac itp. A pisze to czlowiek ktory gral 10 lat nonstop pod koniec juz e-sportowo i naogladalem sie tych wszystkich graczy wystarczajaco . W koncu stwierdzilem ze to pierdole i byla to jedna z najlepszych decyzji a Tobie radze wyjsc z wlasnej jaskini e cyfrowej chyba ze chcesz dalej wyrastac na czlowieka ktory sie nigdy nie bil co w mojej opini nie jest slabe.

    4

    5
    Odpowiedz
    1. lepiej grać i pałować

      0

      0
      Odpowiedz
    2. A co Cię to obchodzi co on robi? Jego sprawa jak sobie wykorzystuje czas. Jeden woli „poznawać” innych ludzi, ruchać przeruchane przez 20 innych zaganiaczy panny czy zwiedzać rozdeptane plaże Egiptu, drugi woli marnować czas grając, siedząc godzinami w przestrzeni wirtualnej, zabawiając się w hakera czy innego technoświra czy nawet walić konia. Jego życie, jego sprawa. Twojego czasu nie marnuje.
      Typowa Polska zawiść.

      1

      1
      Odpowiedz
    3. Komentarz trochę nie na temat.

      0

      0
      Odpowiedz
  7. Stary, nie pierdol. E-sport to zabawa dla suchoklatkowych nieudaczników, albo osób niepełnosprawnych. To jest obciach jakich mało.

    5

    6
    Odpowiedz
    1. Chyba, że mowa o dużym hajsie co? 😀

      0

      1
      Odpowiedz
  8. Człowieku, daj sobie spokój i olej to ciepłym moczem. Każdy myślący człowiek, który ma jakiekolwiek pojęcie o grach i IQ powyżej szympansa o tym wie. Telewizornia to cyrk na kółkach, w ani jedno słowo im nie wierzę. Ba, nawet nie mam możliwości oglądania, bo od lat nie posiadam anteny do odbierania tego gówna. Polecam to samo.

    6

    0
    Odpowiedz
  9. Bardzo ciekawie napisany tekst

    1

    1
    Odpowiedz
  10. Skoro lubisz grać to graj i nie przejmuj się co tam na TVNie czy innym onecie pierdolą. Szkoda nerwów na oglądanie czy czytania tego typu mediów. Też kiedyś się denerwowałem jak przedstawiają tam pewną grupę społeczną, ludzi z innymi niż oni poglądami ale totalnie się odciąłem od wiadomości z telewizji, internetu, prasy czy radia. Chuj mnie obchodzi co ci ludzię sądzą na dany temat, bo faktów tam nie znajdziesz. Znajdziesz za to zmanipulowaną pseudoinformację, która stawia ich poglądy i wierzenia w dobrym świetle.

    8

    0
    Odpowiedz
    1. Dobrze powiedziane!! też nie oglądam jebanej tv już od pięciu lat a jak czytam onet czy inne chujostwo tego typu to mi sie zygać chce, tylko że w jebanej pracy zawsze jakiś chuj coś na tych zjebanych portalach wyczyta czy usłyszy w tv i wali do mnie ze świeżymi wiadomościami…bo kurwa to bo tamto, od jakiegoś czasu to olewam ciepłym moczem ale wcześniej mnie chuj chciał strzelić. Pozdrawiam kumatych

      0

      0
      Odpowiedz
  11. nie ruchałałeś

    4

    1
    Odpowiedz
    1. Może Cię zaskoczę, ale większość graczy „ruchało”, jak Ty to określasz, więc autor prawdopodobnie też.

      0

      0
      Odpowiedz
  12. boniek to stary janusz i tyle

    0

    2
    Odpowiedz
  13. gry to teraz taki chlopiec do bicia i cale zlo jak kiedys radio , tv itp

    2

    0
    Odpowiedz
  14. Tępa umysłowa kurwo,gry są dla ciii p rozumiesz? Stulejo? mam 30lat ostatni raz grałem w wieku ok 16lat i umysłowa q wo jest super,zamiast grać w gry gdzie utożsamiam się z jakąś pi zdowatą postacią idę na siłownię,zamiast strzelać w jakiejś zje,ba,nej strzelance idę na strzelnicę. Rozumiesz stulejo? Ja żyję stulejarzu a ty i tobie podobni wegetują. Teraz pomyśl co tracisz,mamy tylko jedno życie albo je wykorzystasz ciiiiiiiipo albo pójdziesz w piach jak bezpański pies potrącony na ulicy.

    6

    12
    Odpowiedz
    1. A ty nie pójdziesz w piach? a może w jakis lepszy piach niz ci co graja ?

      6

      0
      Odpowiedz
    2. Po twoim wpisie, nie wydaje mi się że wszystko z głową u Ciebie w porządku

      4

      0
      Odpowiedz
  15. No tak, ale grający w gry dla dzieci 30-paroletni facet to przegryw do kwadratu (chyba, że robi to zawodowo). Ja kiedyś grałem bardzo dużo, no ale po 20 rż. już się człowiek zaczyna czymś innym interesować, w naturalny sposób gry idą w odstawkę powoli, bo ile można. Nie ważne jak wspaniałe ma się te wirtualne osiągnięcia to jest to tylko WIRTUALNE. Lepiej sobie poszukać pola do rozwoju w rzeczywistości, a gry ograniczyć do minimum. Żeby nie było, godzinka grania dziennie to nic nienormalnego, ale pół dnia grania to już ucieczka w jakiś inny świat.

    6

    7
    Odpowiedz
  16. Tak, tak. A potem mężczyźni płaczą, że ich kobieta zostawiła. No ale jak się nap… od rana do wieczora przed monitorem, to nic dziwnego, że kobieta szuka gdzie indziej. A tak piwko, pizza i emmmooocje, bo mam fikcyjny świat na ekranie.
    Grajcie dalej w gry. Dla mnie to lepiej. Mniejsza konkurencja dla mnie.
    Piszesz, że mentalnie V wiek. No nie ma sprawy. Bill Gates przecież zbudował imperium grając w gry. Mike Tyson zrobił karierę, bo od monitora nie odchodził.
    W gry grają dzieci, nieważne czy ma 10, czy 40 lat. Można oczywiście uważać inaczej.

    Ja życzę powodzenia tobie i innym graczom, ale to jest uzależnienie, obecnie wpisane na listę ICD-10. Krytykujesz TV i piszesz, że to brednie. Zgadza się, w TV i grach są brednie. Jakoś nie widziałem, aby gry wysłały nas w kosmos, abyśmy w grach opracowali nowe leki, abyśmy w grach odkryli boon Higgsa, abyśmy w grach odkryli co to są kwarki, piony, paracetamol, aspirynę. To tak a propo realizmu i przydatności gier.

    2

    7
    Odpowiedz
    1. Ale wiesz ze dziewczyny tez grają prawda :))) akurat stary dobry Bill ze swoim system operacyjnym umożliwiającym programowanie w języku wysokopoziomowych oraz obsługę graficzna przez użytkownika walnie się przyczynił do rozwoju świata gameingu. Na dodatek zdaje się, że niejaki Microsoft jest właścicielem użądlenia zwanego XBOX, wiem niewielu o nim słyszało ale zdaje się że leków ono nie opracowuje. Co do poświęcanego czasu masz racje ale zaskoczę cię teraz, nawet jak będzie jebał u Mesia analogiczną ilość czasu tj od rana do wieczora to pomimo, że przyniesiesz $ a raczej pare zł więcej to będzie ten sam efekt. Ponieważ nikt nie lubi być ciagle sam. Ja stoję na stanowisku, że gry mogą być dobry narzędziem do budowania kreatywności, zachętą do nauki czegoś nowego. Ostatecznie chujnia nie jest w tym że ktoś grań tylko jak zwykle w PL ktoś komuś musi jak ma spędzać czas, jak ma żyć.

      2

      0
      Odpowiedz
    2. bo kurwo nie grasz wiec jak mialas to widziec

      1

      0
      Odpowiedz
    3. Następny geniusz, ciekawe co Ty odkryłeś. Może zamiast mu wypominać marnotrawienie czasu sam zajmij się badaniami naukowymi albo podbojem kosmosu.

      2

      0
      Odpowiedz
    4. To może dowiedz się trochę o takich grach jak foldit albo phylo.

      2

      0
      Odpowiedz
    5. Oglądaniem meczu, paleniem papierosów, słuchaniem muzyki też nic nie osiągasz. W ogóle, na chuj jakiekolwiek dobra kulturowe czy rozrywki, skoro można w tym samym czasie zapierdalać. Mam nadzieję, że jak wracasz do domu, to nie siadasz na dupie i nie odpoczywasz, bo przecież siedzeniem na dupie nie wyślesz nikogo w kosmos. Żeby nie wyjść na hipokrytę, nie powinieneś też posiadać telewizora, ani nawet radia w samochodzie, czy choćby obrazu powieszonego na ścianie. Ciekawe, czy masz chociaż mgliste pojęcie o tym ile dziedzin nauki obejmuje tworzenie gier. Od nauk ścisłych jak matematyka czy fizyka po humanistyczne jak literatura czy psychologia. Nie wspominając o udziale wysoko wykwalifikowanych artystów wizualnych, muzyków czy szerokiego zakresu wiedzy z fotografii , kompozycji, kadrowania. Kurwa, po co ja się tutaj w ogóle produkuję?

      5

      0
      Odpowiedz
  17. Przyjacielu to jest nic, ja pamiętam co było w latach 90’. Wtedy to,dopiero była jazda. Pamiętam, że zawsze w TVP jako przykład pokazywano „gameplay”(wtedy to się tak nie nazywało)z doom – a albo z Duke Nukem 3D, szczególnie ten moment kiedy laskom w klubie dawało się dolca :).Ciekawe czy ktoś to jeszcze pamięta. Co do e sportu , prawdziwi zawodnicy oraz lets play-erzy potrafią zarabiać dobry pieniądz i dlatego np w moim mieście LO ZDZ utworzyło klasę e sportową. Co do przemocy, wtedy to w domu rodzinnym w całej PL mieliśmy powszechnie przemoc (co wynikało z wielu czynników),wiec uważam że gierki miały relatywnie niski wpływ na jej poziom, podobnie jak i teraz. Jedyne co mnie martwi to spadek jakości wydawanych gierek. Mam wrażenie, że kiedyś słabe możliwości sprzętowe rekompensowała fabuła nawet jeżeli to był FPS, a dziś cóż grafa jest wypas ale fabuła i sam cel rozgrywki pozostawia wiele do życzenia np Fallout 1 vs Fallout 4 , Morrowind vs Skyrim. Oczywiście to jest moje subiektywne zdanie, i nawet dziś są perełki np Wiesiek.

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Ja pamiętam program ,,Gamebox” na TVP. Szkoda, że już nie ma…

      0

      0
      Odpowiedz
  18. Bo to głupie rumuny. Powiedz że gry są dla debili tym CEO ponad 2200 startupow IT co roku finansowanych w Krzemowej Dolinie

    0

    0
    Odpowiedz
  19. A masz partnerkę?

    2

    0
    Odpowiedz
    1. A po co mu ona? 😉

      0

      0
      Odpowiedz
    2. A po co komu kobieta na stałe teraz? Żeby portfel wyczyściła i poszła skakać po innych bolcach? Już wolę komputer i nowe gry ;p

      3

      1
      Odpowiedz
  20. „A Pozostałym…” polecam np. ,, The last of Us” lub ,, Bad Company 2 „

    0

    0
    Odpowiedz
  21. A ty nadążasz czy nadal masz zeszłorocznego smartfona jak jakiś Janusz?

    1

    4
    Odpowiedz
    1. Masz sporo racji, ale ja dalej uważam, że takie GTA to nie dla małolatków. No i oczywiście wszystko zależy od tego na jaki grunt trafia. Jak z alkoholem, jeden umie przestać po jednym czy dwóch drinkach, inny musi się nachlać i popada w alkoholizm. Do wszystkiego trzeba trochę zdrowego rozsądku. I umiaru.
      Niektóre są fajne, ale ja właśnie odkrywam urok gier planszowych 🙂

      1

      0
      Odpowiedz
  22. pewnie wbili na coda i mieli staty 0-20 dlatego teraz hejtują xD

    0

    0
    Odpowiedz
  23. No i chuj co kto o tym myśli. Granie nie jest złe o ile gra sie w dobre gry jak zajebista seria S.T.A.L.K.E.R. czy stare Need For Speed’y albo starsze CoDy czy Battlefieldy. Ostatnio sobie w CoD World at War grałem. Muszę sobie też kiedyś zagrać w tego nowego CoD World War II tylko to za jakiś czas jak sobie kupię nowego kompa bo obecny ma swoje lata ale w tym roku najprawdopodobniej zmieniam sprzęt. A do e-sportu nic nie mam ale prawda jest taka że CS i LoL jako takie to chujowe gry dla gimbusów. I warto mieć zdrowe podejście i nie kupować co roku nowej karty graficznej i nie kupować modeli droższych niż około 1000zł bo to jest kurwa chore żeby karta graficzna dla graczy czyli bez żadnych wyspecjalizowanych jednostek obliczeniowych czy sterowników kosztowała 3.5 tys. złotych! Kurwa, za tyle to można całą jednostkę złożyć i też spokojnie zagrać we wszystkie nowe gry. Moim zdaniem karty do grania nie powinny być droższe niż 1500zł. Kiedyś tak było ale skoro debile kupują karty za 3.5 tys. to tyle kosztują bo się sprzedają. Pozdrawiam rozsądnych graczy i jebać wielce „dorosłych” powyżej. Jeden pisał że ma 30 lat a styl pisania jakby miał 13.

    3

    0
    Odpowiedz
  24. Znajdź pracę, dziewczynę i wyprowadź się od mamusi.

    2

    0
    Odpowiedz
  25. Wspaniale, ale gdzie tu chujnia?

    0

    0
    Odpowiedz