Niedzielni żebracy

Tani żebracy, nie macie za grosz kultury osobistej, bo nękacie mnie w niedzielę w porze obiadowej!!!
No w porze obiadowej zbieracie jałmużnę/podpisy, bo wiecie, że wtedy macie szansę najwięcej zebrać, ale kurwa trochę kultury!!!
Jakiś jełop był 2 tygodnie temu, a teraz jakiś babiszon!!!
I co wy myślicie, że podwójnie otrzymacie kasę/podpisy za to samo!!!
Co więcej jak zadzwonicie a ja nie otwieram, to wasze wielokrotne dzwonienie do drzwi nic wam nie pomoże!!!
Sąsiedzi też nie otworzyli, bo to kurwa trzeba mieć tupet łazić w niedziele w porze obiadowej!!!
Ja nie będę nic robić na pokaz przed sąsiadami (tak jak ci, którzy wam otworzyli drzwi)!!!

5
2

Komentarze do "Niedzielni żebracy"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Tu żebrak – Panie, no daj pan pisiont groszy, bo na Romperka extreme brakuje, a prezes Euromebel nie dał mi podwyżki za oklejenie taśmą zbutwiałych mebli.

    0

    1
    Odpowiedz
    1. Gówno mnie kurwa to obchodzi patologio!!!

      1

      1
      Odpowiedz
      1. Serio, kurwa? Podbaza się nudzi, a ty odpisujesz trollowi udającego jakiegoś Ziutka? Żenada, typie.

        3

        0
        Odpowiedz
        1. Bo mnie publicznie lży.

          0

          0
          Odpowiedz
  3. Wypierdalaj z tym gównem.

    1

    1
    Odpowiedz
    1. To niech oni nie łażą.

      1

      1
      Odpowiedz
      1. Bo ty tak chcesz? Buhahahahahaha, klękajcie narody bo jakiś wypiździany chłystek z koziej dupy tak sobie zażyczył.
        Dorośnij pajacu.

        0

        1
        Odpowiedz
        1. Tak pewnie mówi kurwa do ciebie twój patologiczny staruch.

          0

          0
          Odpowiedz
  4. Rozumiem, że jakieś chujki aktywiści niewiadomego pochodzenia (skrajne prawo lub skrajne lewo bo w Polsce nie ma kurwa niczego pośrodku) chodzili przy niedzieli, żeby uzyskać podpisy pod jakąś ważną dla nich sprawą, a Ty nie byłeś w stanie zrobić sobie przerwy w obiedzie na 2,5 minuty? Pomyśl sobie teraz jak na całą sytuację z boku mogliby patrzeć nasi dziadkowie/pradziadkowie, którzy za walkę o ten łez padół np. miesiącami mieszkali w warszawskich kanałach, mieli kilo cukru na jedno piętro w kamienicy z dwoma wspólnymi wychodkami, latami napierdalali się z wrogiem czy dostawali serię armatką wodną na gołą klatę, a Ty zrobiłeś grymas na twarzy gdy trzeba było podejść na minutkę do drzwi w porze obiadowej przy niedzieli.

    Każde pokolenie ma własny czas.
    Każde pokolenie chce zmienić świat.
    A nasze nie.

    0

    1
    Odpowiedz
    1. Życzę ci kurwa tego zatem, byś tak samo miał.
      Łatwo jest gadać, gdy jest się w innej sytuacji.

      Niedzielny obiad to jedyny dzień w tygodniu na spokojny posiłek.
      Przynajmniej dla mnie, bo ja pracuję.
      Po twoim wpisie sądzę, że jesteś dużo młodszy ode mnie; prawdopodobnie jesteś zwolennikiem Konfederacji, czyli ty=młodzież.

      I założę się, że wszyscy ci twoi „bohaterowie” we współczesnych czasach zrobiliby to samo co ja.

      I co więcej nie trwa to minutę, tylko zanim ktoś z żebraków/aktywistów wybełkoce o co im chodzi to trwa z 10 minut a wszystko mi wtedy będzie zimne i będę musiał robić na nowo.
      Wiem, bo słyszałem jak babsko gadało z somsiadem chyba z 10 minut.
      Więc kurwa jaką minutę?!
      To już ksiądz po kolędzie nie chodzi w porze obiadowej!!!

      1

      0
      Odpowiedz