Jest piątek wieczór, siedzę przed kompem i chuj mnie strzela – nie ma co robić. Po ostatkach nie piję, chciałem się zjarać ale nie ma z kim. Zaczynam się już telepać. Co ja takiego zrobiłem, że cale życie muszę zadawać się z debilami?
28
43
Jest piątek wieczór, siedzę przed kompem i chuj mnie strzela – nie ma co robić. Po ostatkach nie piję, chciałem się zjarać ale nie ma z kim. Zaczynam się już telepać. Co ja takiego zrobiłem, że cale życie muszę zadawać się z debilami?