Problem z kobietami?

Sporą cześć życia myślałem, że z kobietami jest coś nie tak albo to ja jestem jakiś zjebany. Ale nie, problem jest Polkami. Nie wierzycie? Zapraszam pojeździć trochę po Europie zachodniej/południowej. Dlaczego można z uśmiechem porozmawiać z Greczynką, Włoszką, Franzuką, Hiszpanką, tak po prostu – bez jakiegoś kontekstu seksualnego czy randkowego. Zwyczajna rozmowa w sklepie, ja się uśmiecham ktoś odpowiada uśmiechem, jakaś tam gadka krótka i tyle. A u nas każda, byle baba ze sklepu mięsnego z dwójką bachorów różnych ojców w domu, w rozrodczym przedziale wiekowym, uważa się za księżniczkę. I okej niech się uważa, ale Polkom ewidentnie brakuje kultury. Masz wpaść w jej kanon kurwa piękna albo nie wiem czego inaczej jesteś śmieciem, zerem, do niczego się nie nadajesz. Kto to im zaszczepił do tych łbów. Skąd ta księżniczkowatość i wyniosłość w stosunku do innych ludzi? Czy te jebany pizdy myślą, że każda interakcja z facetem to jakaś randka? Nie rozumiem, naprawdę.

37
5

Komentarze do "Problem z kobietami?"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Takie popierdolone czasy są. Instagram, fejs i inne tego typu portale zrobiły ludziom całkowitą sieczkę z mózgu. Jak tak dalej pójdzie, to w przeciągu najbliższych 10 lat ludzie zatracą całkowicie umiejętność komunikowania się między sobą w realu.

    4

    0
    Odpowiedz
    1. Już to zatracili ludzie.

      Mam znajomego (faceta), który gapi się kurwa ciągle w telefon.
      Jak zaczynam pogawędkę albo chcę porozmawiać na jakiś ważny temat to zawsze odpowiadał „nie obchodzi mnie to”, bo obchodziło go kurwa tylko gapienie się w telefon.

      Od tamtej pory gość mnie w ogóle już nie obchodzi !
      Zajmuje się tylko sobą i swoimi sprawami.
      Jebać zombiaka!

      0

      0
      Odpowiedz
      1. haha zombiaki, też ich tak nazywam, napierdalam sobie staróweczką, oglądam piękne witryny sklepów i knajp, daję jak najwięcej uśmiechu obcokrajowcom, żeby polepszyć im maksymalnie samopoczucie, a w wyniku czego zostawią tutaj maksymalną ilość pieniędzy i wszyscy będą zadowoleni, ale w międzyczasie muszę chodzić zygzakiem pomiędzy żyjącymi zwłokami patrzącymi w smartfon i miziającymi po nim paluszkami.

        0

        0
        Odpowiedz
    2. Już tak jest.
      Jak to jest, że z ludźmi stojącymi mniej niż 10 cm w publicznej komunikacji, w sklepach, w windach – kurwa nie nawiązuje się kontaktu choćby się kogoś spotykało 1000 razy w ciągu roku przez szereg lat !

      0

      0
      Odpowiedz
    3. TAAAK???? to spierdalaj, nie podoba ci sie Polska; Wypierdalaj z internetu ruska swinio! Ty kurwo!

      0

      0
      Odpowiedz
  3. To wszystko wina internetu i tego całego gowna co w nim siedzi, w 2010 tego nie bylo co teraz

    3

    1
    Odpowiedz
    1. Bo internet dopiero zaczynał być.

      0

      0
      Odpowiedz
  4. Dla tych „Greczynką, Włoszką, Franzuką, Hiszpanką,”
    jesteś również obcokrajowcem.

    4

    0
    Odpowiedz
  5. To prawda, że grube pojebane karyny/grażyny uważają się za pępki świata.
    To właśnie moje klientki.

    Ale to właśnie efekt domina 500+.
    Za darmo kasa, a więc ja też mam robić u nich za darmo a nie wymagać zapłaty za pracę – takie mają kurewsko chore myślenie.
    A skoro biorę najtańszą zapłatę to jeśli już nie za darmo „to wykonaj Pan 4-5 rzeczy w cenie 1 rzeczy”, bo „jestem madką z dzieckiem”.

    A ja kurwa co mam być bezdomnym żebrakiem!!!

    5

    0
    Odpowiedz
  6. 500+
    1000+
    1500+

    3

    0
    Odpowiedz
  7. Teraz rozumiem dlaczego mnie dziewczyny unikają nawet spojrzeniami, nawet w sklepach.
    Dzięki koleżko.

    „Skąd ta księżniczkowatość i wyniosłość w stosunku do innych ludzi? Czy te jebany pizdy myślą, że każda interakcja z facetem to jakaś randka?”

    1

    0
    Odpowiedz
  8. Oprócz tego co napisałeś jest jeszcze inna pojebana tendencja. Rozpoczynałem setki rozmów z obcymi dziewczynami w dosłownie każdym kurwa miejscu: park, ulica, knajpa, chodnik, biblioteka, przystanek, tramwaj, autobus, punkt widokowy, monopol, sklep, market, mechanik (tu akurat dojebałem bo to była żona właściciela to se później musiałem zażartować „uuu to widzę, że nici będą z promocji ha-ha-ha,” i tak też było… – _- Nie chciałem ich „wyhaczyć na ruchanko” ani nikogo manipulować, to jest po prostu dla mnie taki trening otwartości, handluję zawodowo więc to takie dodatkowe szkolenie w wolnym czasie, nie tylko dziewczyny, ale ogólnie obce osoby każdej płci i wieku. Najbrzydsze/najmniej urodziwe dziewczyny zawsze reagowały najgorzej przy takich zaczepkach, były najmniej miłe i zadzierały noski, a rakiety z przedziału 8-10 prawie zawsze uśmiech, miła gadka, a w naprawdę pojedynczych przypadkach „kulturalne spierdalaj”.

    4

    0
    Odpowiedz
    1. No bo karyny/grażyny myślały, że drwisz sobie.

      No takie uprzedzenie.

      0

      0
      Odpowiedz
      1. Myślisz, że to przez ich tak słabą samoocenę i kompleksy automatycznie następował obrono-atak?

        0

        0
        Odpowiedz
    2. Twierdzę, że tak ci się tylko wydaje.
      Ponieważ jesteś PODŚWIADOMIE uprzedzony.

      „Najbrzydsze/najmniej urodziwe dziewczyny zawsze reagowały najgorzej przy takich zaczepkach, były najmniej miłe i zadzierały noski, a rakiety z przedziału 8-10 prawie zawsze uśmiech, miła gadka, a w naprawdę pojedynczych przypadkach „kulturalne spierdalaj”.”

      0

      0
      Odpowiedz
      1. Twierdzisz, czy pierdzisz? O tej godzince: prawie pierwsza po północy:00:54 znalazłeś kupe pod kołudrą? Ale zdziwienie, poszukaj jeszcze, to znajdziesz drugą kupke. Afe

        0

        0
        Odpowiedz
    3. To co ty kurwa mówiłeś do tej żony mechanika?!
      I co ona była taka młoda?!

      0

      0
      Odpowiedz
      1. Rozumiem, że mechanik kojarzy Ci się jako ziomuś z brzuszkiem +50 chrumkający coś pod nosem będący w nieformalnym związku z rówieśniczką? Dwudziestopięciolatkowie z dziewiętnastoletnimi żonami też mają swoje warsztaty i tylko takie staramy się odwiedzać, szu szu szu, fi fi fi, ku ku ku 😉

        1

        0
        Odpowiedz
    4. Koleś nie ma żadnych swobodnych dialogów.

      Kurwa jak ktoś ze mną zaczyna dialog, to oznacza, że coś chce ode mnie.

      A jak ja rozpoczynałem dialog i nawet nic nie chciałem od kogoś (tylko swobodnie pogadać), to i tak byłem o to oskarżany.
      Więc zaprzestałem, bo to robota głupiego przekonywać głupich.

      0

      0
      Odpowiedz
      1. Jasne że chcę, napisałem jasno, że chcę potrenować jednocześnie próbując komuś polepszyć chociaż trochę humor, a automatycznie w takich sytuacjach również mój się polepsza. Efektem ubocznym jest również poznawanie zajebistych ludzi. Można powiedzieć, że jestem jebanym egoistą, ale uważam umiejętność dialogu/sprzedaży/negocjacji jako najważniejszą dla posiadacza kutasa, a jak oprócz tego znasz jeszcze dobrze historię i matematykę to można cię określić jako podmiot niezwykle trudny do zajebania w każdych warunkach 😉

        0

        0
        Odpowiedz
  9. Żałosny incelu chcesz wszystko za darmo i nie rozśmieszaj mnie ze jakaś z zachodniej Europy by na was spojrzała- jesteście brzydcy nie macie kasy ani zainteresowań. Ale każdy taki incel myśli ze wyrwie miss Polonię bo mu się należy. Otóż nie wiec dalej na ręcznym jedzcie

    3

    3
    Odpowiedz
    1. Jak można jeść ręczny? Chyba, że chciałeś napisać Jedźcie, a nie jedzcie. Polski język to jednak trudna język.
      Mec. Grammarnazi

      1

      0
      Odpowiedz
    2. Prawda 100%.
      „jesteście brzydcy nie macie kasy ani zainteresowań”

      0

      0
      Odpowiedz
    3. Oczywiście, bo każdy szuka najlepszej partii samemu będąc najgorszą partią.

      Obserwuje to u mojej klienteli (klienty, klientki):
      Sami chcą jak najtaniej wszystko, ale płacić to kurwa nie chcą za najlepiej wykonaną pracę.

      A jak zastrzegam sobie z góry, że wszystko płatne z góry, że zanim zaczynam pracę to muszę wpierw otrzymać pieniądze do ręki – to albo od razu rezygnują ze zlecenia mi pracy jebani istni oszuści albo stają się „dziwnie” milczący w trakcie realizacji przeze mnie zamówienia.

      Jak brałem kasę dopiero po pracy – to wtedy uśmieszki, rozgadani na full regulator, częstujący mnie jedzeniem;
      a najgorsze, że zawsze w międzyczasie „o panie jeszcze to… i jeszcze tamto…”, ale wtedy mi kurwa nie płacili za te dodatkowe prace i mieli zawsze skrzywione ryje jak mówiłem, że to dodatkowe płatne, bo to odrębna praca.
      Niestety robiłem większość prac wtedy za frajera.

      Od tamtej pory albo ktoś mi za wszystko płaci z góry albo niech spierdala, bo nie ma nic za darmo. Też wszędzie płacę z góry za wszystko.

      I chyba od teraz będę wszystko robić kurwa byle jak (skoro klienty chcą jak najtańszym kosztem – to co ja kurwa też będę się wykosztowywać swoich cennych czasu,nerwów,energii) bez żadnej możliwości reklamacji.
      Chcą mieć dobrze zrobione to niech kurwa dobrze płacą szympansy.

      Tylko, żebym potem nie trafił do „Usterki” hehehe.

      0

      0
      Odpowiedz
      1. „Też wszędzie płacę z góry za wszystko”

        Płatność odroczona w szanującej się europejskiej firmie nie jest niczym nadzwyczajnym. Wydatki przy WNT masz przesunięte w czasie i nie musisz od razu bulić podatku VAT. Ale co może o tym wiedzieć cienias machający śrubokrętem i żywiący się resztkami od „klientów”. Chyba, że robisz na czarno to wtedy chuj ci w dupę, bo żresz z podatków ale sam nie płacisz.

        0

        0
        Odpowiedz
  10. Masz kurwa problem że o jaaa. Ja rżnę wszystkię tępe blondyny po same jaja i w dupie je mam. Lepsze niż walebi konia, spotykam się zazwyczaj w hotelu bez karty, dowodu czy normalnego telefonu. Dopierdalam się uberem, wracam uberem. Telefon później laduje w szufladzie.

    Idiotki gówno o mnie wiedza i mogę je jebać jak mi się podoba. Zawsze wierza że za 2tyg już zjemy kolację u mnie w domu (jestem wysoko sytuowany).

    Jak z nimi rozmawiam to widza kase, ale nigdy jej na oczy nie zobacza.

    Nawet moje realne imię podaje zmyślone.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Ten telefon ładujesz w szufladzie czy telefon ląduje w szufladzie?
      Tak to jest, kiedy pizda życiowa, nawet ta „wysoko sytuowana” buhahaha, bierze się za pisanie tekstu. Wychodzą jej takie kwiatki jak „walebi konia”, cokolwiek to jest.
      Grammarnazi

      2

      -1
      Odpowiedz