Mam już sporo latek na karku. Dziś obchodzę okrągłą dwucyfrową rocznicę zawarcia małżeństwa. I to by wystarczyło jako chujnia. Wiadomo, małżeństwo, przeżytek dawnych czasów. Tyle, że w latach mojej młodości raczej norma, a dla kobiet przedmiot westchnień. Kiedyś nieopatrznie dałem się wpuścić w to g… Mam roztytą żonę, w ciągłych pretensjach, bo inni mają większe mieszkania, lepsze samochody, dzieci chodzą do prywatnych szkół… A ty co, lubisz swoją pracę i grosze zarabiasz. Inni mężowie… I tak ciągle pierdu, pierdu, aż mi głowa pęka. Chciałby człowiek uciec, spełniać swoje pragnienia i marzenia z młodości. I co, I g… Zdrowie już nie to, głowa by chciała, tylko ciało nie bardzo już chce i może. Ciągnie mnie do młodych dup, ale ogierem już nie jestem, a pogadać z taką też nie bardzo miałbym o czym, bo to już dla mnie inny świat i go nie rozumiem. Poczułem się staro, gdy usłyszałem dialog panienek w wieku ok. 20. – Wiesz, spotykam się z takim starszym facetem. -Tak, a ile ma lat? – 32. No to o mnie by powiedziała, że żyłem jeszcze w czasach dinozaurów. No więc tkwię w małżeństwie, dalekim od doskonałości i widzę jak mi życie przelatuje przez palce. Czy to kryzys wieku średniego, czy początki deprechy? Sam nie wiem. Chujnia i śrut.
Rozterki średniego wieku, czyli Okrągła rocznica
2014-09-26 20:23141
130
5 na 5.Znam to.Walnij coś na odwagę,skocz do….odpręż się,po chuj się dobijać.Powodzenia.
„Czy to kryzys wieku średniego, czy początki deprechy?” Raczej to drugie. I mam złe wieści: im bardziej i częściej będziesz w ten sposób myślał, tym gorzej będzie. Jedyną radą jest chyba pogodzenie się z losem, bo nic się nie poradzi i szukanie jakiegoś sposobu na polubienie takiego życia, jakie się ma. Znalezienie dobrych stron, moze jakiegoś hobby w miarę możliwości. Sam próbuję, ale mi nie bardzo wychodzi. Tyle, że alternatywy nie ma. No a do tego powiedz babie, dwie rzeczy. 1. Że jak chce mieć te wszystkie luksusy, które widzi u innych, to niech idzie na nie zapierdalać. Bo co? Jaśnie pani nie może a ty masz się zajebać w robocie? Musiałbyś być skończonym frajerem. 2. Wtyka tobie „lepszych” to wytknij jej, tak na spokojnie w rozmowie, „lepsze”, które np. potrafią o siebie zadbać i nie mają dupy która potrzebuje dwóch krzeseł. Jak cokolwiek zrozumie -zawsze jest jakaś nadzieja- przestanie skrzeczeć, to i życie stanie się znośniejsze. A jak nie, to zawsze możesz uciec do Mesia na taśmę.
Roztytą żone masz a młodej ci się chce i ładnej pewnie nie te chłopy są naprawdę pierdolnięci gadasz na żone a ty co brat pitt jesteś pewnie masz kałdun jak opona od traktora i wiszący pędzel jak flak pobierając sie z żoną przysięgałeś miłość wierność a teraz ci nie pasuje bo co wygłąd nie ten! Wiadomo przejemija ale widzę że harakter też i żal twojej żony że trafił jej się taki pierdolnik co jej nie szanuje po tylu latach spędzonych razem !
We wspaniałej Japonii ludzie dożywają do 120 lat i wcale nie czują się starzy. Zdrowo się odżywiają, uprawiają dużo sexu oraz sportu. Japońska rasa jest czysta przez co jest doskonała. Nie to co słowiańska rasa – jak na razie powiem tyle, że lata bytowania słowiańskiej rasy są policzone. Dlatego ja uczę się teraz programowania aby zostać informatykiem, oglądam mange i anime. Jadę na rencie ale już niedługo będą zapisy na zabiegi bo przyjdzie kasa z NFZ. Jak mi usuną stulejkę to pogadamy. A teraz ide zrobić podmyję bo się zesrałem, sory. // To pisałem ja Rafał SUPER_OTAKU, przyszły onanista.
Obejrzyj Californication to ci przejdzie ;p
Jebać tego gościa od kebaba, najlepszy jest Rafał SUPER_OTAKU i Mesio z jego ogłoszeniami Meśpasterskimi XD
Gdybyś sobie wziął Japonkę Azjatycką za żonę to nie miał byś tego problemu że się roztyła czy chuj wie co jej by dolegało… Ponieważ Japonkom Azjatyckim nic nie dolega! One są istotami doskonałymi, co zresztą najlepszym przykładem są anime i mangi. Pozdro. Rafał SUPER OTAKU i przyszły programista. PS. Ja nie mam stulejki, bo wycieli mi skórkę z chuja gdy miałem 17 lat.
Zbij konia, to będzie Ci przelatywać sperma między palcami.
Najlepsza żona ze wsi, z biednej wielodzietnej rodziny. Ona wie jak się domem zająć, dziećmi zaopiekować, wszystko potrafi i niewiele wymaga. W sumie to nic nie wymaga. Dobry mąż to taki, co nie pije i nie bije, a idealny to nie pije, nie bije i jeszcze jakiś pieniądz do domu przyniesie i coś w domu zrobi. Po co się starać dla jakiejś wiecznie sfochowanej laluni, którą Bóg stworzył na księżniczkę tylko zapomniał kasy dać? Lepsza prosta dziewczyna, bo ona człowieka doceni.
A to że nie rozumiesz języka młodzieży to już twoja wina. Ja profilaktycznie utrzymuję przyjaźnie z nastolatkami płci obojga. Oni korzystają z mojej wiedzy i możliwości, a ja jestem na czasie. Inna sprawa że jakoś lepiej mi było w czasach przedinternetowych, ale to może symptomy mojej starości.
Pierdol to. Wyjebię Cię w dupala, to twoje życie stanie się przyjemniejsze. Musi być ten pierwszy raz. /Gej Roman, przyszły kebabiarz, który będzie robił doktorat z arabistyki.
Prawdziwy mężczyzna nie przejmuje się wiekiem. Mijający czas bierze na klatę. Jeżeli jest inaczej to znaczy że coś mu się w życiu nie udało, a to z kolei potwierdza, że czemuś nie stawił czoła gdyż: albo uciekał od tego jak tchórz albo spierdolił jak fajtłapa jakaś. Także nie marudź tylko pchaj wózek dalej. Nie zgadzasz się? to pedał cie jebał.
To masoński spisek Iluminatów, a twoja żona jest poddawana działaniu Chemtrails i HAARP przez co się roztyła. /Henryk, który boi się chipowania ludzi, znamienia Bestii-666.
Pierdol żonę to schnie. Kurwa,nie chcę kiedyś poczuć tego co Ty…
Kebab nęci, kebab kręci. Kebab żonę twoją wkręci. Żona schudnie, będzie cudnie. /Znany poeta kiedyś rzekł: „Zobacz dziwko co narobiłaś
Się roztyłaś, oszpeciłaś!
Zakochałem się w aniele,
Teraz mieszkam z świnią w chlewie!”
Ja mam 23 i też mi życie przelatuje przez palce, także nie przejmuj się, bo ja w Twoim wieku będe wrakiem…
Myślę że jeżeli źle się czujesz w małżeństwie to powinieneś się niestety rozwieść albo separacja na początek.Nie ma co trwać,jeżeli nie spełnisz swoich marzeń lub chociaz nie spróbujesz tego zrobić to raczej będziesz tego żałował do końca życia.5 gwiazdek,bo to życiowy problem.
Nie załamuj się, odkładasz 100-200zł (w zależności od miasta), odwiedzasz taką stronę roksa i wybierasz jakąś 20tkę wyglądającą tak, że pała sama staje na widok zdjęć, dzwonisz i masz godzinkę przyjemności :).
Mam 22 lata i dopadają mnie rozterki o tym co będzie jak będe w Twoim wieku sam nigdy dziewczyny nie miałem i mieć nie będę, skoro do tej pory nawet nie pocałowałem żadnej
Ty żonę przynajmniej masz, a dzisiejsze dupy i świat nastolatków to raj dla bycia chamskim i bezczelnym gnojem i oczywiście to nuda i nic ciekawego, mówię poważnie… Doceń to co masz
Oj tam,oj tam.Mam to samo,z tym że moja odchudza się.Spimy już oddzielnie .Też mam ciągoty do kobiet ale trochę starszych,no powiedzmy do ryczących 40.Jak bym trafił na jakąś sposzczoną to by pewnie zdrowie poprawiła.Jedyną sprawiedliwością na świecie jest to,że wszyscv się zestarzeją.Nawet nie będą wiedzieli kiedy.Pozdrawiam.
Współczuję Ci samopoczucia. Wierzę jednak, że uda Ci się je zmienić, bo w moim przekonaniu ono zależy w całkowicie od Ciebie. Widzisz, pewnie podobnie jak Twoja żona, także Twoje oczekiwania są różne od rzeczywistości, stąd Wasze niezadowolenie. Całą sztuką jest zrozumieć, że sytuacja sama z siebie nie jest zła ani dobra, ona po prostu jest taka a nie inna. I to od człowieka zależy jak ją postrzega. Być może piękno relacji kryje się za maską niespełnonych oczekiwań? Wystarczy zrzucić tę maskę i zobaczyć sytuację taką jaka jest, dostrzec jej zalety i wady i je zaakceptować. Postarać się odnelaźć w nich sens (bo on z pewnością tam jest). Czyżby życie nie utemperowało jeszcze Twoich irracjonalnych dążeń? Może czas najwyższy stanąć na ziemi realnie, a nie według idei?
Szkoda, że życie tak się potoczyło. Jestem młodym 21 latkiem, ale te dzisiejsze cipy są bez wartości: piją i dają dupy, więc nie wiem czy w taką chciałbyś wejsc. Wszystkie liczą zyskí i korzyści. Na studiach to samo , dochodzi godzína 4 i każda z każdym na parkiecie liżą się jak pojebane. Pusty świat pełen pedałów i dziwek. Nie żałuj żony, jest jaka jest, ale jest Twoja!
A czego się spodziewałeś po dwudziestolatkach… Rozsądku?…
Też tak mam !Niestety małżeństwo po kilkunastu latach wygląda inaczej niż byśmy chcieli. A to że podobają Ci się młode dupy to normalne…..zawsze możesz na taką wyskoczyć do agencji !
LOL, nie stać Cię na żonę – przecież stale narzeka na finanse – a chcesz brać się za młodą? I co jej dasz? Faceci i ich fantazja…
Spierdalaj półdupku
No widzisz. Dla kobiety bycie z jednym facetem całe życie, to naturalne zjawisko zgodne z jej naturą. Dla nas facetów jest to lekko sprzeczne z naszą naturą, bo my chcemy ciągle innej kobiety. Czyli kobieta całe życie żyje sobie wesoło, a my się niestety bardzo męczymy
było zawczasu użyć mózgu i wybrać kobietę godną
normalne. przejebane.
Ja, gdy miałem kilka lat, to widząc dziewczyny z ósmej klasy myślałem, że to są bardzo dorośli ludzie. A teraz jestem już od nich straszy dwa razy. Teraz dla mnie facet mający 60 lat też jest bardzo stary. Ale, gdy i ja już będę miał ten wiek, to trzydziestolatek będzie dla mnie małolatem. Perspektywa zmienia się wraz z wiekiem
Współczuje,sam mam podobny problem,tyle że ja jestem singlem,który nie może poznać nikogo godnego zainteresowania,a mam już serdecznie dość tych pustych,samotnych wieczorów.Do tego wszystkiego od roku walczę z depresją i jestem tym tak zmęczony,że najchętniej bym zasnął i już się rano nie obudził…
Niestety małżeństwo, to duży wysiłek. W młodości liczą się inne rzeczy, niż mając 40 lat lub więcej. Albo odpuścisz sobie pragnienia młodego chłopaka i zaczniesz żyć obecnym stanem rzeczy, albo będziesz się męczył kolejne lata. Wieloletnie małżeństwo ma zupełnie inne priorytety, niż świeże małżeństwo, bo są już dorosłe, czy dorastające dzieci, a tematy seksu odchodzą na dalszy plan. Zmiany postrzegania świata oczywiście nie są proste, ale krok po kroku będzie co raz lepiej
Słuchaj, a może po prostu czas się rozwieść? Gdy się nie układa, to niech każdy idzie w swoją stronę. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że z inną osobą będziesz się lepiej dogadał. Często jest tak, że ludzie po wielu lata obcowania ze sobą zaczynają się po prostu męczyć razem. Przez tyle lat jest już tak dużo emocji oraz innych rzeczy nawarstwionych w podświadomości, że trudno się nawet komunikować bez kłótni, czy słownych spięć. To wszystko siedzi w człowieku i gada wewnątrz nas i jest to, co jest.
Jesteś zerem i zerem pozostaniesz. Nic w życiu nie osiągnąłeś i masz w domu paszteta jak większość, jakby to mesiu powiedział – patałachów. Nie pierdol, że lubisz swoją pracę. Nic nie osiągnąłeś, więc pozostaje ci tylko to pierdolić, bo nie da się tego sprawdzić, czy swoją gównianą i mało płatną tyrkę w bibliotece lubisz, czy nie. Lepiej zgłoś się do mesia na taśmę.
To Twoja (i nie tylko) chujnia cywilizacyjna.To problem większości FACETÓW (żonatych ale z jajami które JESZCZE mają)…Twoja żona narzeka? Powiedz Jej co czujesz / że masz wyjebane na Jej zachcianki,bo … /wpisz właściwe/Co do ciągu do młodych dup to normalka zatem nie masz się czym martwić – życie jest krótkie…. ALE : MASZ PROBLEM !!! Kryzys wieku średniego ? Zruchaj młodą dupę,nie daj się żonie lub daj Jej do zrozumienia,że JESZCZE możesz…..
Rób doktorat
Mam 20 lat i jestem gejem ale interesują mnie wyłącznie mężczyźni po 40
Niektóre dziewczyny też tak mają więc głowa do góry.
Czas znaleźć sobie kochankę.Bravo.
mesiu to kurwa
mesia bić trzeba
kto bije mesia
idzie do nieba
OK – z czasem priorytety w małżeństwie się zmieniają, ale dbać o siebie to chyba można nie? Założę się,że ani ty ani twoja gruba żona nie uprawiacie, żadnego sportu – co bezpośrednio przekłada się na jakość seksu.
Do @33- A Ty pewnie osiągnąłeś ! Pewnie zapierdalasz 12/24 i jesteś szczęśliwy……uważaj bo Ci uwierzę!
Do @24- A dlaczego miałby jej coś dawać? Małżeństwo chyba nie na tym polega aby facet zapierdalał a utrzymania siedziała na dupie ! P.S pisząc utrzymania miałem na myśli żona!
@34 Masz w 100% rację!!!
No więc ja mam 32 lata i moja żona rok młodsza ode mnie jest naprawdę zajebista. Moim kolegom stoją pały na jej widok (oczywiście w przenośni) każdy się nagada, jaką to mi się nie udało zajebistą laskę wyrwać. I to prawda jest przezakurwista, i mając 31 lat i urodziwszy mi dziecko jest dalej zajebista, doszła do formy w 3 miesiące po porodzie. Jest ciepłą, mądrą kobietą, a do tego mamy zajebisty seks, naprawdę. Ciągnie zajebiście i ma fajne wydatne wary obciągary. Z kutasem w buzi wygląda super. No nie wkurwiajcie się że tak o żonie piszę, w końcu piszę tu anonimowo. Do czego zmierzam autorze? Pomimo że mam naprawdę zajebistą kobietę, to i tak podobają mi się też inne. To normalne u facetów. Nie, nie zdradzam mojej żony, po prostu na mieście czasem głowa lata za fajnymi dupeczkami. Młódki też są fajne. Jak miałem poprzednie kobiety (partnerki, dziewczyny) to też mi się podobały inne. To normalne. Facet lubi różnorodność i nawet jak masz miss świata, to po 3259 seksie chciałbyś gdzie indziej zakisić ogóra albo podać do innej mordki, to instynkt. Tylko prawiczki 16 letnie ci będą jechać że tak nie można, albo inne kobiety w ramach solidarności jajników. One nas facetów nigdy nie zrozumieją. Na przykład za Chiny ludowe żonie nie wytłumaczysz, że jako facet możesz poruchać inną kobietę, nie czując nic do niej. Seks to tylko seks, a miłość to miłość. Oczywiście albo rozum opanowuje żądze i pozostają w sferze fantazji, albo leci skok w bok. Nie wiem jak się będę czuł na Twoim miejscu za 15 lat, jak będziemy z żoną przed 50-tką. Wiadomo że uroda nie wieczność. A facet niezależnie od wieku chce posuwać ładną kobietę. Nie wiem. Naprawdę masz ciężko.
Zajebiesz sie chlopie w robocie jak dzikie zwierze. Czy to jest sens twego istnienia na tym padole? Niczego na ostatniej drodze ze soba nie wezmiesz. W tej ostatniej koszuli – w ktora Cie ubiora (chyba ze dasz sie skremowac), nie ma kieszeni. Idz na cmentarz, popatrz, kto pierwzy przenosi sie na drugi swiat. Sa to prawie zawsze mezczyzni. A kobiety, ktore tak naprawde sa ta mocna plcia, zyja sobie potem dlugo i szczesliwie dlugie, dlugie lata. chlopie, opamietaj sie, zacznij trzezwo myslec i kalkulowac.
Czlowiek nie jest, i jakze czesto nie pragnie byc z drugim czlowiekiem diabel wie jak dlugo. Najczesciej po paru latach, ma sie dosc tego drugiego czlowieka, kobiety czy mezczyzny i czas dojrzal, aby pojsc dalej swoja druga. W zasadzie tak bylo zawsze. A ze ludzie meczyli sie w tych swoich ukladach, a odprezyc sie nie mogli, bo kasy na to nie bylo, to inna historia. Tak, to sa te mniejsze czy wieksze katastrofy codziennosci. Zacznijcie zyc radykalnie.
W zasadzie, mezczyzni, to znaczy ich wiekszosc maja w wiekszosci przypadkow przejebane. Mezczyzni mysla oczami, tak bylo zawsze. coz Ci po kobiecie, ktora Cie nie bierze? Jest faktem, ze pieniadze wiele ulatwiaja, i ci, co je maja, robia z nich wlasciwy uzytek. Czlowiek do monogamii nie jest stworzony. Odsylam do odnosnej b. obszernej literatury na ten temat.
Mail nr 31. Komentatorze w ocywisty dla mnie i chyba nie tylko dla mnie, mylisz sie okrutnie. Nie, lepiej nie bedzie, bo juz jest do dupy. Chyba sie wystarczajaco jasno wypowiedzialem na powyzszy temat.
Nr 34 i 41 – to zupelnie swietne, doskonale komentarze. Wlasnie, czy mezczyzna jest tylko po to, zeby zapierdalac jak glupi i sie szybko wykonczyc, bo ma glupia dupe w kacie, ktora nic albo niewiele robi, i ktora musi utrzymywac. W imie czego? Czy to jest sens zwiazku, malzenstwa itd.? Ludzie, czy Was pojebalo? Mam na mysli tych, ktorzy maja takie chore spojrzenie na te sprawy.
umów mnie na priva ze swoją małżonką to za 3 miesiące zatęsknisz
@4 – heheheheh, ale z Ciebie pierdolnięty troll internetowy
Która to już klasa, 3b gim?
@15 – myślę że z czasem Ci się zwyczajnie znudzi taki stan rzeczy i zaczniesz powoli coś robić w kierunku zmian na lepsze. @17 – fuj, bzykać kogoś kogo bzykało tysiąc innych. Syf a może i AIDS ?
@18 – ja mam 25 lat, raz byłem w pseudo związku, równie dobrze bym mógł mówić, że nigdy z nikim nie byłem i co? Że to niby tragedia życiowa? Człowieku. Brak dziewczyny/kobiety to wcale nie jest tragedia. Owszem, taka naturalna potrzeba ale nawet jak kogoś poznasz w wieku dopiero 30 lat to nie ma tragedii. Myślę, że to nawet lepiej bo wtedy człowiek ma trochę już doświadczenia za sobą i bardziej rozumem aniżeli fałszywymi emocjami ogarnie czy się chce pakować w taki związek, żeby nie było potem płaczów jakie nie raz da się tutaj na chujni przeczytać. Zmień też otoczenie bo na bank nie wszyscy są tacy pierdolnięci. @27 – Nie wszyscy są jasnowidzami. Z początku wszystko wygląda dobrze, ale dopiero po ślubie się pierniczy. @29 – słuszny komentarz. @32 – ale dlaczego od razu rozwód a nie separacja? @33 – hehehehe, czyżbyś już u Mesia tyrał patałachu jeden?
@38 – i dostaje 100 dziewic. O matko jedyna, jakie komentarze są na tej stronie 
Bedziecie jeszcze rzygać nA te młżeństwa/i nie jednemu ono stanie kością w gardle.