Spokój? A co to?

Na wstępie przepraszam za chaotyczność wpisu ale od wielu lat praktykuję tak zwany „multitasking” i właśnie w tym tkwi problem. Czy ja nie mogę mieć do cholery ani chwili spokoju? Mam 22 lata, pewnie ktoś powie, że jestem gówniarzem i nic nie wiem o życiu i hurr durr jak ja w ogóle śmiem narzekać. I w sumie zgodze się, nic o nim nie wiem, nie mam jakoś specjalnie czasu na robienie rzeczy które mnie rajcują, bo kiedy ja mam to robić, co mi po tej mistycznej młodości skoro ją tak szybko tracę?Męczą mnie problemy zdrowotne, przez które trudniej normalnie mi funkcjonować, zapierdalam w robocie żeby móc się utrzymać, no i studiuję zaocznie przy czym staram się być sumienny i tak dzień, w jebany dzień. Mój każdy dzień wygląda prawie tak samo, czuje się jak Adaś Miauczyński z filmu „Dzień świra”. Nie pamiętam kiedy ostatnio miałem dzień, że mogłem w spokoju przeleżeć wypić na spokojnie herbatę, przemyśleć, posiedzieć na spokojnie czy wyjść z kimś na piwo. Cały czas jestem w stresie i ktoś coś ode mnie chce, w Pracy mam być dynamicznym, dynamicznym przez duże D KURWA… na uczelni to samo,wszędzie. Konfucjusz mówił, że jeśli wypełnisz swoją prace/codziennie obowiązki pasją, to nie przepracujesz ani dnia. Tylko, że kurwa Konfucjusz nie przewidział, że w XXI Polsce, masz taki zapierdol, że nie masz nawet czasu na odkrywanie siebie i tego co lubisz. Chujnia i śrut

115
8

Komentarze do "Spokój? A co to?"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. I tak ci upłynie całe życie na wkurwianiu się i zapierdolu za grosze. Zupełnie jak w dniu świra. Oczywiście mógłbyś coś z tym zrobić, ale zwyczajnie ci się nie chce, wolisz tkwić w tej chujni.
    Pomyśl przez chwilę. Jedź do pracy za granicę, zarób wystarczająco, by kupić sobie fajną działkę przy lesie. Wróć do pracy i zarób na fajny, mały drewniany dom. wróć do pracy i zarób na życie. Łów ryby, zbieraj grzyby, posadź warzywa, hoduj kilka kur. Tak SPOKOJNIE da się wyżyć, w dodatku jesteś szczęśliwy, bo nikt ci się nie wpierdala, nie mówi co masz robić.
    Pozdrawiam.

    4

    0
    Odpowiedz
    1. przestań bredzić bo jeszcze młody w to uwierzy

      4

      1
      Odpowiedz
  3. Ziomek ziomek ziomek…
    1. To o czym piszesz to nie żaden multitasking ,to po prostu zwykłe codzienne życie – studiujesz i pracujesz i ogarniasz mieszanie zapewne,idziesz do sklepu po żarcie i stoisz przy garach. No jest to ciężkie nie powiem, brakuje czasu na przyjemności ale tak to wygląda. Zawsze możesz po robocie położyć się plackiem ,robota nie ucieknie.
    2.Odnośnie świętego spokoju zawsze możesz wybrać niestresującą pracę ciecia. Każe Ci ktoś żyć tak jak teraz?
    3. Męczą Cię problemy zdrowotne to idź do lekarza XD Skoro jesteśmy przy zdrowiu to zadbaj o dietę. Generalnie jesteśmy tym co jemy, a jeśli towarzyszy Ci efekt przymulenia w ciągu dnia i jak wracasz z pracy to łapiesz konkretną zawieche(a podejrzewam że tak) to zmień na przykład częstotliwość posiłków ,3 duże polskie posiłki są dobre jak robisz masę ,ale chujowe z perspektywy zachowania energii do codziennych obowiązków. Jedz mniej i częściej ,nie jedz takich w opór tłustych rzeczy(np.talerz frytek). Banał straszny ,ale to działa. No i śpij ,sen musi być bo tak to można wpaść w nudną rutynę. Oczywiście zalecam jeszcze witaminy+magnez+cynk. I wtedy na zdrowie nikt kto ma 22 lata nie powinien narzekać ,no chyba że chorujesz na jakieś przewlekłe gówno ,a ja tu pierdu pierdu o dupie maryni. To sorry w takim razie ,ale lecimy dalej.
    4. Na początku w pracy zawsze jest chujnia ,bo jesteś słaby jeśli dopiero zaczynasz. Dopiero jak nabierzesz wprawy możesz polubić jakąś prace. Ale gościu …przypominam Ci że jesteś studentem ,to znaczy że jesteś tani dla pracodawcy ,a znaczy że jeśli chcesz liznąć innego zawodu/branży to możesz zmieniać pracę jak rękawiczki.
    5. Od Konfucjusza to się odpierdol ,chłop miał rację. A ty dobrze przemyśl w czym jesteś dobry ,a w czym nie. Może zrób jakiś test predyspozycji zawodowych. Ja powiem że sam się przymierzam, btw. jesteśmy rówieśnikami.
    6. Wiesz co się robi z rzeczami których się nie lubi i Cię męczą ,szukasz kogoś kto to zrobi za Ciebie za darmo/za przysługę/za pieniądze.
    7. Poczytaj coś o zarządzaniu czasem. Tylko nie gównowpisy z gównoblogów dla kobitek.

    No i to było na tyle ,pozdrawiam ,cześć 😀

    5

    10
    Odpowiedz
  4. Poczekaj aż skończą się studia zaoczne. Zaczniesz pomalutku odkrywać życie na nowo. Chyba, że wcześniej odkryjesz, że na cholerę Ci one i rzucisz je w diabły. Współczuję przemęczenia i trzymam za Ciebie kciuki. M.

    4

    0
    Odpowiedz
  5. „22 i co wiesz o życiu? „pierdolenie zgredów. O martwych interesach chyba wiedzą. Bo ja mam 24 i uważam, że życie mam za sobą, bo umarło we mnie serce i robię wszystko jak robot. O życiu najwięcej wiedzą dzieciaki cieszące się z niego na maxa. Stasi wiedzą tylko więcej o śmierci i zwierzęcych mechanizmach. Pzdr dla kumatych.

    10

    0
    Odpowiedz
  6. To lepiej znajdź czas na poszukanie tego, co lubisz, inaczej czeka cię do końca życia kierat i pogłębiająca się frustracja.

    1

    0
    Odpowiedz
  7. Jesteś moim rówieśnikiem i śmiem twierdzić, że nasza sytuacja jest identyczna.
    Czasami łapię się za głowę i mam wrażenie że życie przelatuje mi przez palce. Widzę te stada ludzi łapiących się każdej z możliwych imprez, wiecznych obieżyświatów po szkołach średnich etc myślę sobie czy sytuacja zmieni się za kilka lat. Czy ten pseudorozwój zniesie owoce swojej pracy.
    Boli mnie jednocześnie to, że mimo iż uczelnia jest ściśle powiązana z moimi zainteresowaniami, to blokuje mi możliwość rozwoju na każdej płaszczyźnie, nawet tej z którą jest powiązana. Dziesiątki niepotrzebnych sprawozdań, przestarzała wiedza wykładowców i setki zmarnowanych godzin zabierają chęci i czas do własnego rozwoju.

    Chciałbym myśleć pozytywnie i nie pisać kolejnego”..w tym kraju nie da się..”, ale taka jest prawda. Nie odziedziczając majątku/firmy/kamienic po rodzicach, jesteś skazany na poświęcenie swojej młodości kosztem lepszej przyszłości. Ktoś kiedyś powiedział, że w życiu piękne są tylko chwile i miał rację, cała reszta to pieprzone problemy 3 świata i ciążące ambicje, żeby nie skończyć jako przeciętniak z pilotem w ręku.
    Szkoda że się nie znamy, chętnie ustawiłbym się na piwo. Życzę odnalezienia jakiegoś sensu w tym bałaganie.

    3

    0
    Odpowiedz
  8. Witaj w doroslym zyciu

    1

    1
    Odpowiedz
  9. Rzuc robote w cholere idz na bezrobocie i zyj pelnia zycia dupa do gory;)

    0

    0
    Odpowiedz
  10. coś mi się wydaje że robisz wszystko chaotycznie, troszkę poukładaj plan dnia i zobaczysz ile czasu bezsensowne marnujesz

    3

    0
    Odpowiedz
  11. „kurwa Konfucjusz”

    2

    0
    Odpowiedz
  12. Studia… jeśli to nie medycyna albo prawo to system cię zrobił w chuja.
    Już w Prusach po dostaniu wpierdolu od Napoleona wymyślili system szkolnictwa który trwa do dziś, aby obywatel łaził do szkoły i uczyli tam wiedzy ogólnej, żeby się „mentalnie” zrobił ułożony i najebać mu prac domowych by nie „marnował czasu”.
    Ja po technikum pierdole i robie biznes w internecie,weź przykład z admina ma stronkę dla wywodów chujan a ty zapierdalasz koło 5 lat w imię zapierdalania reszty życia za 13zł brutto.
    No debil no

    4

    6
    Odpowiedz
  13. hahahaha to pierdolnij tą robotę i weź się za coś co Ci sprawia frajdę jaki problem ? no młody jesteś masz czas zapierdalać tam gdzie nie chcesz … napisz co Ci tak ten dzień zajmuję że nie masz czasu kawy wypić czy herbaty ? zawsze taki piszą/mówią laski a jak spytam co im ten dzień tak zajmuję ? to 6 odcinków m jak miłość ale nie ma czasu nawet po dupie się podrapać … heh pracowałem studiując jednocześnie i fakt jest to trochę uciążliwe ale miałem czas na sport/dziewczyny/imprezy/hobby nie mówiąc o tym by usiąść sobie i spokojnie wypić herbatę heh chyba że jesteś tępym chujem i musisz jedno zdanie czytać sześć razy by je zrozumieć wtedy już dla Ciebie nie ma ratunku … w sumie po przeczytaniu postu widzę wypierdalasz z Konfucjuszem więc może rodzaj ludzi filozoF przez duże F na końcu co to zamiast wziąć się do roboty pierdoli najpierw trzy godziny jakby on to zrobił zamiast zakasać rękawy i to zrobić …

    1

    6
    Odpowiedz
    1. co ty tam mogłeś studiować cebulaku

      2

      0
      Odpowiedz
  14. „Don’t take life so seriously.
    It’s not like you’re going to get out ALIVE!”

    Im bardziej się przejmujesz, spinasz – tym mniej masz z tego życia. Na końcu – kiedy umrzesz i tak to wszystko gówno będzie znaczyło.

    3

    0
    Odpowiedz
  15. Podejrzewam, że Konfucjusz nie miał co robić a jego głównym zajęciem było myślenie i wymyślanie takich oryginalnych, w dupę, sentencji…

    4

    0
    Odpowiedz
  16. If you put water in the cup – it become a cup . – Brus Lee

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Adam Mickieewucz ?

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Mam identycznie to samo,
    ale każdy mi i tak pierdoli, że to ja jestem nierobem a oni to zapierdalają – w antyrodzinie i antyznajomi.

    0

    0
    Odpowiedz