Wampir

Piszę, bo nie dam dłużej rady. Mieszkam za granicą, miałam małe przytulne mieszkanko, z którego wyprowadziłam się aby pomoc finansowo swojemu byłemu mężczyźnie. Mieliśmy jednak umowę dotyczącą paru kwestii o których nie będę się rozpisywać bo nie warto. Obiecywał i zarzekał się, że jej dotrzyma, tylko dlatego mu kurwa pomogłam. Teraz mieszkam z nim od 2 miesięcy, został ostatni miesiąc, ba 2 tygodnie do przetrwania, ale ja już kurwa nie mogę! Siedzi łajzą całymi nocami i dniami w salonie na laptopie, kurwa nic nie robi tylko ogląda YouTube i inne badziewia, śmieje się do tego pierdolonego komputera i myśli, że jest fajnie. Nie śpi przez to czasem całymi nocami, ale jak już zaśnie to potrafi 15 godzin przespac. Do sklepu, żeby żarcie kupić nie pojedzie, bo mu się nie chce. Kupię sobie chleb to mi go zeżre. No kurwa, ileż można? Siedzę na przeciwko i nawet na niego patrzeć nie mogę! Co to kurwa za życie, siedzieć całymi tygodniami na laptopie? Pić herbatę, jedną za druga, bo nie chce się do sklepu jechać po piwo? Już do tego doszło, nie chce mu się jechać po piwo! Wcześniej chlał codziennie bo byłam tak miła i czasem kupiłam mu kratę. I tak kurwa siedzę i szlag mnie bierze, życie mi się bezsensowne przez tego typa wydaje. Od wczoraj nic nie je bo kurwa pochowałam chleb i szynkę. Nie odzywam się do niego od paru dni bo aż mnie boli serce jak widzę do jakiego stanu się doprowadził, jak można sobie tak jebać życie w tak młodym wieku. 3 rok tak idiota żyje. Oprócz codziennych obowiązków typu praca (której nie ma od 2 miesięcy) potrafi tylko siedziec na laptopie, pić browara, czasem pójdzie kupę, tu się okapie bo trzeba, zje coś jak ma i zajara fajkę. I to kurwa wszystko. No kurwa psycha siada. I kurwa mieszkaj tu z takim, ani nie pogada tylko coś odburknie, szacunku to wogole nie ma za grosz, wyjebane na wszystko dookoła… a pomyśleć, że kiedyś naprawdę bardzo go kochałam… ah życie kurwa, nikt nie mówił, że będzie łatwo…ale na litość boska jakąś granicą jest prawda?

33
35

Komentarze do "Wampir"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. A co ma robić, świrować na baletach i imprach dla zwierząt od rana do wieczora? To jest według Ciebie normalne życie? Każdy żyje jak chce, nie ma czegoś takiego jak marnowanie życia. Dla niektórych marnowaniem życia może być np szwędanie się godzinami po galeriach a dla niektórych siedzenie na kompie. Lenistwo to inna sprawa

    28

    5
    Odpowiedz
    1. Otóż to patałachu , otóż to.

      1

      0
      Odpowiedz
  3. To wygląda jak moje życie, tylko ja nie jestem tak głupi żeby mieć babę na głowie.

    31

    3
    Odpowiedz
    1. To raczej ona ma jego na glowie, i to na wlasne zyczenie

      8

      2
      Odpowiedz
  4. dlaczego sie nie wyprowadzisz?

    6

    0
    Odpowiedz
  5. Ehhh a Ty się spodziewałaś księcia z bajki co.Rozumiem Cię kochana,że Cie to wkurwia natomiast nie wiem po co siedzisz z takim człowiekiem skoro Ci to nie odpowiada…Zostaw kolesia i tyle,ja nie widzę problemu albo się do tego przyzwyczaj i nie opowiadaj jaka to jesteś nieszczęśliwa skoro masz tak na własne życzenie.Jak słyszę takie pierdolamento to naprawdę czasami mi się wydaje że niektóre kobiety/też jestem kobietą/lubią takie beznadziejne,zjebane życie albo po prostu są głupie…

    12

    3
    Odpowiedz
    1. Przecież oni nie są razem. Pewnie na coś się umówili, a ona chcąc być słowna zgodziła się na wspólne mieszkanie na określony czas. Czytaj ze zrozumieniem.

      5

      3
      Odpowiedz
      1. na jedno wychodzi mieszkają razem to wystarczy.Skoro się na coś umówili to wiedziała co robi i niech teraz nie narzeka,ty też czytaj ze zrozumieniem nikt jej giwery przy łbie nie trzymał

        4

        1
        Odpowiedz
  6. spadaj od niego jak najdalej

    2

    0
    Odpowiedz
  7. „byłam tak miła i czasem kupiłam mu kratę” – typowa polska patologia na emigracji, nic nowego.

    10

    1
    Odpowiedz
  8. Widziały gały co brały.Odejdź od niego albo się z nim męcz.Tylko jak już się zdecydujesz z nim zostać to nie pierdol potem na fejsie,chujni itp. jak to Ci źle.Jak sobie pościelesz ,tak się wyśpisz.

    2

    1
    Odpowiedz
  9. E tam ja bym wolał całymi dniami siedzieć na laptopie niż jebać jak murzyn całe życie na innych ludzi w tym babę taka jak ty która oczekuje stałego zabawiania, wiecznie jak chomik coś robić gdzieś wychodzić z kimś się spotykać tak jakby nie można było usiedzieć spokojnie na dupie (poczytać książki, pooglądać filmy, wywiady, wykłady, dokumenty, reportaże, popisać na blogach i forach tematycznych) i nie tracić ciężko zarobionych pieniędzy na rzeczy których nie chcę ani potrzebuję, spędzać czas jak się komuś a nie mi podoba, prowadzić tryb życia który ma powodować zazdrość w oczach ludzi których mam w dupie. Jedyny minus tego gościa to to że nie ma dochodów, gdybym sobie mógł na to pozwolić finansowo to żyłbym całymi dniami tak jak on. A ludzi w ogóle by mi nie brakowało bo są nudni, przereklamowani, wysysają energię, nic mi od zadawania się z nimi nie przybywa, w razie czego i tak mogę liczyć tylko na siebie więc szkoda mi na nich czasu i w zasadzie to mam ich sprawy w dupie. Jeszcze z 10-15 lat jebania w korpo i pierdolę cały ten świat, tych chujowych wpierdalających się w nie swoje sprawy ludzi ciągle zawracających dupę – tak jakby sami nie wiedzieli co ze sobą zrobić – i będę robił tylko to na co ja mam ochotę

    30

    4
    Odpowiedz
    1. masz rację kolego lepiej bym tego nie ujęła

      9

      0
      Odpowiedz
    2. Bzdura. Typowa gadka wypalonego życiowo człowieka. Jesteśmy stworzeni żeby żyć w stadzie. Człowiek człowiekowi jest potrzebny.
      Utrzymywanie kontaktów międzyludzkich nie przeszkadza w tym żeby żyć jak się komu podoba.

      2

      5
      Odpowiedz
      1. Pierdolenie. Ty jesteś tak stworzony i tobie są potrzebni. Bez ludzi czujesz się jak wybrakowane gówno i nie wiesz co ze sobą zrobić – masz więc problem. Wyłbyś w samotności jak wilk do księżyca jak narkoman za heroiną albo alkoholik za denaturatem. Ja zawsze miałem i mam w dupie życie w stadzie i nikt mi do szczęścia nie był i nie jest potrzebny.

        5

        0
        Odpowiedz
  10. Chuja tam go kochałaś. To było tylko zauroczenie. Piszesz że jest już Twoim byłym i tylko mieszka z Tobą, więc się odpierdol od niego. Przecież sama poszłaś na jakiś taki układ. Nie Twój interes jak spędza czas. Ryj w obiery i nie chrumkaj…

    11

    4
    Odpowiedz
  11. Widzę, że dziś pato-Aldona zaserwowała porcyjkę szajsu ze swojego „życia”.

    9

    3
    Odpowiedz
  12. o kurwa totalnie jak jedna moja ex współlokatorka, też na maxa mnie to irtyowało, nie mogłam na nią patrzeć. Przez cały rok nikt jej nie odwiedził, ona też z nikim nie wychodziła, jedynie bardzo rzadko na uczelnie. Miała tyle czasu a nie pracowała, żadnych dodatkowych zajęć, nawet się nie uczyła czy cokolwiek, tylko całe dnie przy kompie. Wstawała o 10, szła spać o 24. Międzyczasie tylko dorabiała herbate i żarła słodycze albo szybie jedzenie typu chińska zupka albo odgrzewane żarcie z domu.I tak cały rok, gdy musiała iść do sklepu to z taką wielką niechęcią i do jak najbliższego sklepu haha. Na początku nie zwracałam na nią w ogóle uwagi ale po paru miesiącach zaczęłam zauważać, że zawsze zastaję ją w tej samej sytuacji a nawet pozycji, leżącej 😀 pytałam ją o to, dlaczego nic nie robi tylko ogląda seriale i chińskie bajki a ona że tak lubi xd dla mnie to było marnowanie czasu no i młodości poniekąd. Przez nią straciłam całkiem ochotę na spędzanie czasu przy komputerze i tak wogóle go nawet nie włączałam o nie chciałam stać się jak ona, więc w sumie dobrze. Ciesze się że już nie muszę na nią patrzeć bo poza tym była wyjątkowo brzydka.

    4

    25
    Odpowiedz
    1. Leczysz kompleksy ze twona kolezanka byla brzydka? Mogla miec wiecej do zaoferowania chlopakowi niz pusta otoczka. Licz sie z tym ze na wyglad to same patalachy leca.

      7

      1
      Odpowiedz
      1. To ze byla brzydka to nieistotny dodatek. Czytaj ze zrozumieniem

        1

        2
        Odpowiedz
        1. Po co oceniasz innych ludzi, luzujesz posladki a zycie toczy sie przyjemniej, bez spiny kolezanko.

          0

          1
          Odpowiedz
    2. A co jest nie marnowaniem życia i młodości? Łażenie po knajpach, kinach, galeriach i chuj wie gdzie? Chlanie, ćpanie, ruchanie? Nagrywanie zjebanych filmików i robienie słitfoci? Odmóżdżające gadanie o niczym z kimś kto też jak ona gówno wie o życiu? Robienie głupot żeby się wyszaleć? Co trzeba robić jak się jest studentem żeby być cool i mieć wyjebane w kosmos życie? A co do pracy – może na wakacjach zapierdala za granicą to i nie potrzebuje dorabiać za chujowe grosze w jakimś chujowym McDonaldzie czy markecie w chujowych warunkach z chujowymi ludzmi tak jak ty musisz.
      Poczekaj jak pojdziesz do prawdziwej roboty i będziesz jebać po 50-60 godzin tygodniowo na skinienie jakiegoś frajera, to będziesz marzyć o takim życiu jak ona, odechce ci sie pierdół i docenisz święty spokój.

      11

      1
      Odpowiedz
      1. Chuja tam pracowala za granica. Nie pracowala i nie wydawala bo wegetowala jak roslina. I targaj peto.

        0

        1
        Odpowiedz
      2. witam. masz rację. trzeba jednak samemu wszystkiego doświadczyć.

        0

        0
        Odpowiedz
    3. Wy analogowi ludzie zawsze wiecie najlepiej jak sie powinno spędzać czas i w ogóle żyć. Znalazłaś już bogatego fagasa który zabiera Cie na narty do Aspen ?

      8

      3
      Odpowiedz
  13. Niestety Polacy to chamy i to przez duże Ch. Oczywiście nie wszyscy, ale gdzieś ok 75%. I do tego to wszędobylskie cwaniactwo.

    2

    1
    Odpowiedz
  14. Kim ty jestes zeby innych oceniac? Nie paxuje to sie wyprowadz.

    4

    0
    Odpowiedz
  15. Nie lepiej było patrzeć na singliki i samemu nią zostać? A tak czas stracony i nerwy poszarpane.

    3

    0
    Odpowiedz
  16. Kiedyś słyszałam, że dobre uczynki powinny być przykładnie karane. No to chyba u Ciebie się sprawdziło (u mnie też). Daj Ty sobie spokój z ratowaniem tego pana bo wciągnie Cie w końcu w swoje bagienko. Jak wasza umowa się kończy to się pożegnaj i zajmij sobą. On niech sobie żyje (jeśli to można nazwać życiem, raczej wegetacją) jak chce. Może już się wyleczyłaś z tej miłości i nie dasz się kolejny raz w to wrobić. Bo jeśli on się ocknie, że kończy się umowa i zacznie błagać i jojczyć, a Ty choćby się zawahasz to bądź przygotowana na toksyczny, chory związek. On się nie zmieni i lepiej dla Ciebie niech pozostanie „były”i z daleka.
    Szkoda Twojego życia.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Co Ci przeszkadza jak żyje? Dopłaca do czynszu? Jak tak to luz, jak nie to go wywal. Czemu ludzie się tak przejmują wszystkim? Ja tam też lubie na komputerku posiedzieć to były moje njlepsze lata życia gdy grałem, a teraz co, zapierdylać muszę

    3

    0
    Odpowiedz
  18. Widziały gały co brały. Jak wampir to umie zmieniać postacie więc sprawa sie komplikuje.

    1

    0
    Odpowiedz