Działanie na kilka frontów

Szalenie wkurwia mnie to, że istnieją na świecie jeszcze takie zacofane dupki, które muszą działać na kilka frontów, bo jeden przecież nie wystarcza. A w dodatku kłócą oni między sobą baby, które później się nienawidzą. Dlaczego ten jebany instynkt nie chce wam dać spokoju? Czy nie rozumiecie, że ranicie tym większość kobiet w waszym otoczeniu? A zwłaszcza te wrażliwe, które robią sobie zbyt szybko nadzieję, a potem cierpią. Ale śrut mega potężny!

23
73

Komentarze do "Działanie na kilka frontów"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. ja jakiś czas temu odświeżyłem znajomość z dziewczyną, w której się bujałem, ale puściła mnie kantem. przez ten czas zacząłem zadawać się z inną, ale póki co nie daje mi ona się zbliżyć. lubię jedną i drugą, ale nie wiem czy z którąkolwiek coś wyjdzie. czemu mam kombinować z jedną skoro może ta druga okaże się ze mną szczęśliwa? widzisz – czasem są okoliczności łagodzące.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Okoliczności łagodzące, powiadasz? W tym przypadku, który tak ubogo wyświeciłam, nie ma żadnych, podkreślam, żadnych argumentów, które mogłyby go usprawiedliwić.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Niestety są do tego zmuszeni, przez kobiece niezdecydowanie. Nie ma nic gorszego. „Może tak”, „może nie”, „może chcę z tobą być”, „może jednak nie”. Nie potrafi się taka określić, a potem ma pretensje, że adorator śmiał iść do innej. Musiał, bo w końcu by zwariował.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Faceci w 90% tacy są, moi kumple ze studiów to samo, dla nich działanie na kilka frontów to jest standard.
    Ja np. moralnie bym nie mógł.
    Po co mi dziewczyna lub dwie skoro żadnej tak naprawde nie kocham i nie chce? To tylko wydawanie na Nią kase w błoto (w sumie na dwie), bo przecież babcie trzeba kwiatka kupić, przyjechać po Nią, prezenty itd. Nie kapuje po co się pierdolić w ogóle w związki skoro są spisane od razu na straty. Jak ze związku z kobieta moze cos wyjsc kiedy się jeszcze jedną na boku ma?
    Ja tego nie zrozumiem, ale po prostu ejstem facetem,który tego nie robi i dlatego może nie rozumiem.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. My, faceci jesteśmy skonstruowani tak, żeby przekazywać swoje geny jak największej liczbie partnerek. Dlatego zdradzamy z kim popadnie.
    Wy znowu szukacie ideału, najlepszego materiału na ojca. Dlatego też zdradzacie, ale z kimś kogo uważacie za lepszego od swojego obecnego partnera.
    Socjobiologia, życie.
    Działam na dwa fronty, bo nigdy nie wiem, czy którejś nie odjebie, a wtedy zostanę na lodzie. Socjobiologia, życie.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Sprawa jest prosta. Są tacy, co kombinują na kilka frontów, i tacy co nie. Generalnie nie trzeba geniusza, żeby odróżnić jeden typ od drugiego. Wybiera się co się lubi. I się później narzeka 🙂

    Jest masę gości którzy są samotni, bo są samotni. Jak są z jedną panną, to inne się od razu zaczynają interesować (u mnie tak zawsze jest – jestem sam, zero zainteresowania, totalne wyobcowanie, tylko kogoś poznam, od razu wszystkie sobie o mnie przypominają i zaczyna się szopka). A znam jeszcze takich zainteresowanych „zaliczaniem” – ci mają największe powodzenie. Znakiem tego – chyba to jednak lubicie.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Brak mi słów… wszyscy jesteście tacy sami…no może z drobnymi wyjątkami. Myślenie ograniczyliście do minimum, rozum w spodniach nosicie „Mała głowa mówi dużej co ma robic”…i szkoda ze przy tym wszystkim gówno was obchodzi ze ranicie tyle kobiet. Mam nadzieję ze kiedyś spotkacie na swojej drodze „SUKĘ” która zrani was jeszcze bardziej…

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Ja trafilam na takiego 2 frontowca..i od dzisiaj pokaze mu co to znaczy zalezc za skore kobiecie:)pamietajcie Panowie nie tylko wy tak robicie wiele kobiet tak dziala przez to zaufania brak

      0

      0
      Odpowiedz
  9. Wiesz chodzi o to ,że my się zabezpieczamy. Rozumiem że to wkurzające jak ktoś ,można powiedzieć, że jest z dwoma, ale doprowadzanie do (,że to tak ładnie nazwe) progu zero, gdzie pozniej jest juz raczej jasne że się z kimś kręci i to poważnie, NIe jest w sumie niczym złym. O ile tego progu nie przekroczymy. I teraz jeszcze jedno. Wy też możecie pokazać że Cieszycie się ze się staramy i wykonać krok ze swojej strony, Bo nie poradzimy gdy my nie idzimy efektu naszych dzialan, to przechodzimy na inny front

    0

    0
    Odpowiedz
  10. A wy kobiety to święte jesteście? 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Jeśli nie święte to widocznie na to zasługujecie…

    0

    0
    Odpowiedz
  12. ciekawe czmu cie to drażni.
    Uderz w stół a nożyce się odezwą.
    Znalazła się „świeta”.

    0

    0
    Odpowiedz