Kocham dwóch facetów naraz

Nie jestem jakąś gówniarą, która nie wie czego chce. Mam tego samego faceta od 7 lat. Mieliśmy razem zamieszkać i poważnie zacząć dzielić wspólnie życie. Tak, tak… piękna historia. Chuja prawda! Jakiś miesiąc temu zaczęłam odnawiać kontakt z pewnym znajomym, chciałam go zaprosić na piwko i lepiej poznać. Dzięki pierdolonym smsom i rozmowom na gg poznałam go aż za dobrze. Okazał się moim męskim ideałem, także pod względem wyglądu, ale to już pomijam. Chujnia narodziła się w momencie kiedy jakiś tydzień temu powiedział mi, że się we mnie zakochał. Gdy to do mnie dotarło uświadomiłam sobie, że też coś do niego czuję, a wręcz uzależniłam się od niego i nie potrafię bez niego żyć. To jeszcze nie koniec tej jebniętej sytuacji. Kocham mojego faceta, z którym nadal jestem. Pomimo, że cała sytuacja wyszła na jaw on chce nadal ze mną być. Tylko nie wiem czy chce, bo nie chce już zmian czy na prawdę tak mnie kocha. Nigdy nie wierzyłam w to, że można kochać dwóch mężczyzn na raz. Teraz czuję, że zamiast z wiekiem zmądrzeć to ochujałam i wyprałam sobie mózg. KURVA!

32
75

Komentarze do "Kocham dwóch facetów naraz"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Zauroczenie nazywasz miłością? Powiedziałbym coś mądrego, ale ciśnie mi się na usta: ha ha ha ha ha!! Ło ho ho ho ho ho!!…

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Jednym słowem-masz przesrane. W sumie każdy się może zakochać w najmniej odpowiednim momencie, ale z drugiej strony jest to cholernie nie fair wobec Twojego faceta. Zastanów się jakie masz plany na przyszłość, czy warto marnować 7 letni związek na miłość, która może jest chwilowym zauroczeniem. Jeśli tego nie zrobisz, to potem możesz żałować do końca życia. Poza tym, powiem ci szczerze, że jest to naturalne, że po 7 latach w związku już nie jest tak jak na początku, bo każdy jednak się do siebie po pewnym czasie przyzwyczaja, jest rutyna, ale ważne, żeby jakoś to przezwyciężyć. A ta nowa miłość może nie być warta zachodu…

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Eh bo gdyby ten pierwszy cie kopnął to byś zatęskniła za nim, a tak to ci się przewraca w dupie. Chujnie to mają faceci z tobą a nie ty.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Utwierdzasz mnie w przekonaniu, że kobiety są w większości popierdolone. Na chuj ci było „odnawiać kontakt z pewnym znajomym”? Nie bujaj, że to przypadek – od początku robiłaś sobie nadzieje na tego przystojniaka.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. idź do diabla

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Klasyka. Twój obecny powinien Cię kopnąć w dupsko wtedy twój mózg zaczął by normalnie funkcjonować. Musisz okiełznać emocje bo rozjebią Ci życie powodzenia

    0

    0
    Odpowiedz
  8. znam to, co prawda jestem z chłopakiem nieco krócej, ale jakiś czas temu pojawił się pewien, cholernie interesujący facet i nie potrafię zapanować nad potrzebą spotykania go, rozmawiania, uzależniłam się od niego, natomiast wciąż kocham mojego faceta i nie wyobrażam sobie życia bez niego. to jest chore. ;/

    0

    1
    Odpowiedz
  9. co za głupie pizdy, dlatego jedyne na co się z wami piszę, to bezuczuciowe rżnięcie :-))

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Zaczęłam odnawiać znajomość…. zaczęłam zbliżać się do świeżego kutasa chciałaś powiedzieć. Gdyby ze stałym gościem byłoby ci dobrze to byś nic nie odnawiała więc nie użalaj się nad sobą bo chuj ci w ryj…

    0

    0
    Odpowiedz
  11. O ja jebie, i weź tu się z kimś wiąż na stałe, ślub, dzieci… Widzę każdej pacjentce z czasem strzyka coś do łba. Pierdole, utwierdziłyście mnie w przekonaniu, że nie warto się starać i opierać życia dla kobiety – bo zawsze pojawi się ten drugi, 'mega interesujący facet’, ja pierdole.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. nr 1 – sytuacja jest trochę bardziej skomplikowana niż to opisałam. nr 3 – nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. nr 4 – spoko, zdaję sobie sprawę z tego, że jestem popierdolona. kontakty odnawiałam,bo to wspólny znajomy, którego chcieliśmy zaprosić na imprezę. nigdy wcześniej nie zwracałam na tego faceta uwagi większej. nr 5 – z chęcią. nr 6 – masz rację.

    0

    0
    Odpowiedz
    1. Nie jesteś popierdolona. Serce nie sluga ..ja ma tak samo .

      0

      0
      Odpowiedz
  13. @3 @4 @5 święte słowa 😀 do autorki postu: że też cie ten chłop jeszcze nie pogonił to jest naprawdę obraźliwe

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Tu facet – ja też kocham dwie kobiety naraz i wiem, że to możliwe. Jedna jest niezwykle inteligentna, ma własne zasady życiowe, chodzi własnymi drogami. Łączy mnie z Nią niesamowita nić porozumienia i zaufanie. Druga to słodka, przytulna kobietka, którą trzeba się zaopiekować. Miłość niejedno ma imię, a to kultura, którą jesteśmy przesiąknięci, próbuje nam wmówić, że kochać można tylko jednego partnera.

    1

    0
    Odpowiedz
  15. jak jesteś ładna i fajna to wybierz mnie i z głowy.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Wy kobiety jesteście popierdolone. Wiecznie wam źle, wiecznie wam mało. Sam fakt że facet wytrzymał z tobą 7 lat powinien tobie coś do łba wbić.. jakoś on nie odnawia kontaktu z jebanymi lampucerami, jest z tobą i cię kocha. Ile ty masz lat? 16? Czy dziś już wszystkie kobiety mają popierdolone w głowie? Drogie Panie jak tu was szanować?

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Dziewczyno, otwórz oczy!!! To się nazywa zauroczenie!!! 7 lat związku – pierwszy kryzys. Rób co chcesz, ale zastanów się najpierw 100 razy nad tym, co tak naprawdę czujesz do tego drugiego faceta!

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Daj nr telefonu do twojego faceta. Zadzwonie i powiem mu jaką pizdą jesteś. Wyjdzie mu to na dobre.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. Jesteście jebnięci!! Wyzywacie dziewuche od najgorszych, chociaż pewnie odczuwa chujnie i ma mętlik we łbie jak rzadko.Cały czas pierdolicie że takie są baby, że każdej odpierdala po jakimś czasie itp itd. Ale weźcie się zastanówcie czy aby na pewno staracie się tak o swoją kobietę-związek po 3/5/7 itd latach, tak jak się wypowiadacie?? Bo w przeważającej części jest tak że związek iluś letni zaczyna zabijać rutyna,partnerzy nie wsłuchują się w swoje potrzeby itp. i tu pojawia się na horyzoncie ten KTOŚ. I jak ma nie być bardziej pociagający skoro np Twój facet tak się rozleniwił i przyzwyczaił że zapomniał co to kwiatek bez okazji, w wekeend zabiera Cię na zakupy, a sex traktuje już jako coś co mu się należy.(zresztą nie dotyczy to tylko facetów ale również kobity). WIęc zanim coś pierdolniecie to się zastanówcie jak to w rzeczywistości może czasem wyglądać. I oczywiście długi stały związek jest OK stabilizacja itp ale być może czasem przyzwyczajenie zaczyna dominować a tym samym siac zamęt w naszych łbach:)

    1

    0
    Odpowiedz
  20. jak się okazuje, nie tylko kobiety mają ze sobą „problem”. czyt. kom. 14.
    nikt mi kurwa nie powie, że mężczyźni są tak strasznie stali w uczuciach i nie oglądają się za innymi, trzymając swoją wybrankę za rękę.
    Nosz kurwa mać! tak będziecie pierdolić, bo kobieta to samo zło. brak wam obiektu do poruchania?! dzień dobry! mamy równouprawnienie.
    jak facet wykorzysta 10 kobiet – to jest dopiero kozak, za to jak kobieta prześpi się z 2 facetami – dziwka.
    coś tu chyba nie gra. wkurwiają mnie takie komentarze, bo kurwa facet jest święty, zawsze, wszędzie.
    ta jebana generalizacja. wszystkie kobiety są zjebane, każdy facet – zajebisty. Błagam Was.
    Każdy jest indywidualnością i nauczmy się tego. nauczmy się też tolerancji. Każdy ma prawo do odczuwania czegoś innego, każdy ma inne wartości i poglądy życiowe, jak się komuś nie podoba, to po chuj się wpierdalać?
    do autorki – z problemem sama poradzić sobie musisz, bo nikt za Ciebie tego nie zrobi.
    pozdrawiam.

    0

    0
    Odpowiedz
  21. A zobaczcie co takie głupie pizdy wypisują na forach typu kafeteria przy podobnym problemie, bo takich tam pełno. Idź kochana zaryzykuj bo może to akurat twoja prawdziwa miłość itp itp itp. Nóż się w kieszeni otwiera kurwa. Macie rację jak tutaj związać się z kobieta jak za kilka lat masz 100% pewności że zacznie ją ciągnąc do innego kutasa. Mało dzieci będzie się rodzić którzy będą mieli kochających rodziców w domu oj mało.

    0

    0
    Odpowiedz
  22. @14 nie dorabiaj sztucznych ideologii do jebania w ciula.

    0

    0
    Odpowiedz
  23. To twój wybór…
    Możesz poradzić się bliskiej osoby 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  24. Niektórym z Was naprawdę brakuje kultury. Dziewczyna ma problem, a Wy ją wyzywacie. Nie byliście nigdy w takiej sytuacji? Nie? To nie gadajcie głupot, bo może kiedyś sami będziecie. 7 lat to dużo- i to najwyższa pora, by zdecydować, co dalej. Przecież miłość może się wypalić, ale jest przykro się rozstać, bo nie wiadomo, jak później poukładać swoje życie na nowo. I to jest trudne.
    Może to tylko zauroczenie, może nie warto. Autorko, zastanów się. W euforii zakochania wady tego faceta mogą zdawać się niewidzialne, dostrzeżesz je dopiero po czasie i wtedy możesz cierpieć, że zostawiłaś swojego wiernego, długoletniego partnera. Jeśli czujesz, że zrobisz najgłupszą rzecz w Twoim życiu, to wyjdź z tego bagna jak najszybciej, bo zranisz jednego i drugiego.
    Ale jeśli czujesz, że z obecnym facetem jesteś tylko dlatego, że mieliście wspólne plany na przyszłość i nic już do niego nie czujesz, to zaryzykuj.
    Tylko Ty wiesz, jak jest naprawdę, ja nie mam zamiaru Cię oceniać. Powodzenia.

    A do Was- czytelnicy- to, co krytykujecie w innych znajdziecie także w samych sobie.

    0

    0
    Odpowiedz
  25. Ale lasce fazy wkręcacie, a najlepsze są te pseudo-naukowo-poprawne-politycznie, o tym, że każdemu może się zdarzyć i że trzeba, to przeżyć samemu aby zrozumieć. Świetne. Autorka przepięknie ukręciła łeb hodowanemu 7 lat zaufaniu i ni chuja teraz tego nie odkręci. Ten twój facet to pizda, ale jak większość męskich pizd, przejrzy w końcu na oczy i jeżeli z tobą teraz zostanie, to po jakimś czasie spektakularnie rzuci przy okazji wygarniając całe zło. Mam nadzieje, że tak zrobi.
    A poznawanie się i flirtowanie przez GG/SMSy jest romantyczne w chuj, dla nastolatków w gimnazjum.
    Jeżeli chcesz kozaczyć na płaszczyźnie uczuciowej, to zrób to jak należy – oznajmij swojemu obecnemu partnerowi, że chcesz spróbować czegoś nowego i flirtuj sobie z innymi, a nie po cichu coś kombinujesz i później jak się sparzysz, to lamentujesz. Powodzenia bo mimo twojej głupoty wydajesz się być rozsądną dziewuchą 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  26. głupia pipa

    0

    0
    Odpowiedz
  27. @22- a Ty oczywiście jesteś ekspertem, tak? Znasz jej historię dokładnie? Nie znasz, oceniasz dziewczynę po kilku zdaniach, w których streściła swoją sytuację. Założę się, że sama już ma ogromne wyrzuty sumienia i rozterki, a Wy ją jeszcze dobijacie. Rób dziewczyno, co Ci serce dyktuje. I takimi internetowymi kozakami się nie przejmuj, bo każdy „radzić” umie, a sam ma problemy ze sobą.

    0

    0
    Odpowiedz
  28. ja mam to samo:(

    0

    0
    Odpowiedz
  29. ja mam to samo:( nie mogę sie zdecydować czy wrócić do byłego czy zostać z tym ocecnym:( każdy ma swoje minusy i plusy,raz doszukuje sie w tym raz w tym:(

    0

    0
    Odpowiedz
  30. Wy jesteście popierdolone jak lato z radiem! Same nie wiecie czego chcecie, walicie po rogach swoich facetów bo nie jesteście zdolne do prawdziwych uczuć, wszystko jedno którego wybierzesz i tak będziesz go zdradzała więc jaki masz problem?!

    0

    0
    Odpowiedz
  31. taaak, a faceci są taaacy wierni, święci i pełni uczuć. założę się, że większość atakujących tu biedną dziewczynę ma jakieś grzechy na sumieniu. ale wam wolno, jesteście facetami. założę się też, że większość z was została zostawiona dla innego, dlatego tak was to boli. hahaha wcale się nie dziwię, zrobiłabym to samo bo jesteście żałośni, prości i chamscy. rada dla koleżanki: korzystaj z życia i wdaj się w romans:) ja tak zrobiłąm i nie żałuję. jeżeli to tylko zauroczenie, to z czasem wszystko samo się wypali, za to zostaną ci miłe wspomnienia. pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  32. Zastanów sie czego chcesz. Tak raptownie sie zakochałas , a że wcześniej byłaś z chłopakiem 7 lat to nic dla ciebie nie znaczy ? . Nie zostawiaj tego tak . Zawsze możecie tworzyć trójkącik . Porozmawiajcie o tym ;d

    0

    0
    Odpowiedz
  33. ja kocham żone na swój sposób bo nieuprawiam sexu z nią tylko wychowujemy razem dzieci i mieszkamy a sex mam z 18 letnią moją dziewczyną i czasem z 25 letnią moją byłą dziewczyną i też jest pojebane wsio bo każdą kocham inaczej ale jednak kocham tylko czy to jest miłość ?? niewiem jak to nazwać ale szanujemy się i dbamy o nasze relacje nie tylko bzykanie ale czasem nawet spacer w milczeniu jest super

    0

    0
    Odpowiedz
  34. Lec na dwa baty.

    0

    0
    Odpowiedz
  35. No to na dwa baty !I niech ci chujnia lekka bedzie .

    0

    0
    Odpowiedz
  36. Nie jest prawdą, że nie można kochać dwóch osób – to mit. Monogamia nie jest jedynym rozwiązaniem jakie wypracowała sobie ludzkość na przestrzeni dziejów. Zdrada też nie jest rozwiązaniem, jeśli komuś nie odpowiada monogamia może zwrócić swoje zaiteresowania ku konsensualnej niemonogami tj.: poliamoria, swinging, otwarte związki, poliandria, poligynia… B.

    0

    0
    Odpowiedz
  37. Czasem dzieje sie cos niewytlumaczalnego….mozna kochac dwoch facetow…i wlasciwie nie chodzi o seks co jest najdziwniejsze!

    0

    0
    Odpowiedz