No i się zaczęło, zarządzenia, wytyczne, zebrania srania i tym podobne gówna. Tak jakby przez dwadzieścia lat urzędy nie pracowały. Ktoś na górze dostał kompletnego pierdolca i przewraca całe państwo do góry dupą. Żeby tego było mało, to awansowałem z mniejsza pensją, no ja pierdolę, paranoja kompletna. Mam nadzieje, że niedługo to wszystko jebnie, bo że się utrzyma dłużej jak rok to nie wierzę.
13
49
Ale o co chodzi?
To już nawet administracja narzeka? świat się kończy