Wczoraj miałem urodziny. Wszystko fajnie. Znajomych dużo, koleżanka zrobiła żarcie. Wynajmujemy dom, poszło też trochę dekoracji, nie zapominając o nutce odpowiednich alkoholi 😉 O 22:00 spieprzył się głupi kabel od wieży! Jakie to jest wk….. Nie żebyśmy się nie bawili dobrze bez muzy ale ehhh… fajnie włączyć coś fajnego, zwłaszcza, że możemy, bo to dom…
22
40
ja bym naprawił na prowizorke i do rana by hulała 😀
Ale gówno dałeś !
trzeba było z bumboxu puscić jak za starych czasów:D
Naprawdę, masz się czym martwić. Ja na Twoim miejscu dostałbym depresji i się pociął albo powiesił i zostawił po sobie list, czemu ten świat jest taki okrutny.
Najlepszego mordo! Po dobrej dawce alko, pewnie już sami napierdalaliście serenady więc looz ;D
Wiesz w przypływie beznadziei ile to razy się bansowało po najebce z muzy z telefonu 😀
to są pamiętne melanże 😀
Albo kabel prowizorka na byle jaką taśme byle grało 😀
Przegrzane wzmacniacze, które się chłodziło przez pare minut i dalej muza na ful 😀
Niby drobiazg a potrafi wkurwić:)
Noża w domu nie masz?