Nienawidzę polskiej biurokracji! Chcę wziąć ślub z obcokrajowcem. W sumie jaka w tym filozofia? Trzeba mieć: akt urodzenia, dokument tożsamości i świadków. Ale NIE!!! Ambasada musi dać zezwolenie dla mego wybranka. OK, dają zezwolenie. Ale NIE!!! Ich ambasada wg USC nie może wydać tego zezwolenia (ale skoro wydają, to dlaczego USC im do cholery zabrania?). I co, nie możemy wziąć ślubu?! Ależ oczywiście, że możemy, tylko musimy iść do sądu po zwolnienie z tego zezwolenia (kurwa, kto to wymyślił?). OK, po zapłaceniu 100zł (!), rozprawie i w sumie 3 miesiącach mamy to zezwolenie. Idziemy znowu do USC, mamy wszystko. Ale NIE! W tłumaczeniu aktu urodzenia brakuje 2 akapitów (pieprzony tłumacz darmozjad!), więc nie da rady. No i jeszcze jedno NIE! Tłumaczenie paszportu jest z pierdoloną nieaktualną pieczątką z 2006, więc znowu po IDENTYCZNE tłumaczenie z AKTUALNĄ pieczątką i dopiero może się uda. WRRRRRR!!
Pieprzona biurokracja!
2011-07-08 23:4330
48
współczuję. trzymaj się i nie poddawaj:)
tylko się z arabusem nie hajtaj, bo Cie kurwa wywiezie w pizdu na jakaś pustynie i będzie lipa. Ogólnie to szczęścia na nowej drodze życia:)
ja pierdole, ale pojebane
to po kiego wuja się w ogóle żenić? nie można po prostu ze sobą być? pieprzony katoland
I dobrze Ci tak.
@4 dokładnie
Polki dla polaków, to specjalnie jest tak pomyślane, żeby naszego pięknego narodu chronic i ja to popieram. nie podobają Ci się nasi chłopcy to za niemcow głowy na łyso golili…
@2 no właśnie że z arabusem :DDD
@4 żeby facet był legalnie w PL i żeby w przyszłości nie było podobnych problemów (niestety konkubinat nadal dla Państwa jest zdecydowanie gorszy), no i żeby było „po bożemu”
@4 chciałam stwierdzić, że teraz osób które biorą ślub przez to że na prawdę czują się katolikami jest niewiele… Aktualnie ludzie uważają po prostu, że śluby są modne, dziewczyny marzą o kiecce białej, jest zabawa. Tak więc „pieprzony katoland” jest moim zdaniem nietrafiony