Samotny Wilk vs normy

Jestem człowiekiem samotnym ale najwidoczniej to przeszkadza niektórym, no bo przecież to nie jest hurr norma społeczeństwa durr, szczęście to drugi człowiek rodzina dzieci i inne pierdolenie którego mam dosyć u rodziny znajomych itd. A ja jakoś jestem szczęśliwy i co? Naprawdę są ludzie którzy kurwa muszą udowadniac ze jeśli się wyjdzie z poza schematu to trzeba być nieszczęśliwym? prawda jest taka że to oni mi kurwa zazdroszczą bo inaczej siedzieli by w swoich związkach cicho i nie obchodziloby ich nic innego. Zazdroszczą mi bo sami sa kurwa słabi i nie mogą żyć bez drugiej osoby a ja mam na to wyjebane i nie potrzebuje kurwa nikogo kto mi mąci w mózgu i sprawia ze przestaje myśleć logicznie. Nie obchodzą mnie ludzie, ich problemy, sukcesy, interakcje. Ja nigdy nie pytam co tam u kogoś bo zwyczajnie mam to w dupie. Nie jestem jebanym atencjuszem jak wiekszosc ludzi i nie udaje nikogo żeby wzbucic ich zainteresowanie. Tak samo to ze żyje Apatycznie lub ze mam wyjebane na miłość bo to i tak dla mnie jedynie popęd seksualny, nie jest podobno normalnym poglądem i chuj z tym. Wkurwiaja mnie ludzie i chciałbym żeby każdy z nich o mnie zapomniał. Mogę mieć nawet 800minusów bo to nawet dobrze poskladane nie jest, ale musiałem gdzieś to z siebie wyrzucic

175
25

Komentarze do "Samotny Wilk vs normy"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Normalnie jakbym sam to pisał.

    29

    1
    Odpowiedz
    1. Ja ostatnio mam to samo co ty a reszta to gowno prawda

      1

      0
      Odpowiedz
  3. Brawo, mam podobne spojrzenie na tą tematykę – jestem sam, ale zadowolony, a niektórym to przeszkadza. Kij im w ryj. Nie daj się i rób swoje. Pozdrawiam!

    21

    2
    Odpowiedz
  4. chyba wcale nie jesteś taki szczęśliwy skoro tak ci to leży na wątrobie 🙂

    7

    16
    Odpowiedz
    1. Czytaj ze zrozumieniem. Chujowicza nie wkurwia to, że jest sam tylko wszędobylskie wypominania ludzi tak jakby to była ich zasrana sprawa czy jest w związku czy nie. Tak się składa, że ja też jestem singlem odpowiada mi taki stan rzeczy, mogę robić to co chcę, mam więcej hasju na MOJE przyjemności i nikt mi nie mówi co mogę a czego nie mogę. Nie chcę się żenić, nie chcę mieć dziewczyny. Chce mieć tylko kurwa święty spokój bez pierdolenia „Masz już dziewczynę?”, „Kiedy masz zamiar się ożenić”, „Chyba nie chcesz skończyć jako stary kawaler”, „Jak chcesz mieć dzieci to się lepiej pospiesz i znajdź kogoś bo zegar tyka” wkurw mnie bierze jak ktoś się wpierdala z buciorami w mój styl życia.

      29

      2
      Odpowiedz
      1. A masz zamiar w życiu coś zakutasić?

        3

        10
        Odpowiedz
        1. A co to za problem, w tych czasach nawet na dziwki do burdelu nie musisz chodzić. Idziesz na akademiki wyciągasz 500-1000 zeta i jakaś zgrabna 20ka obrabia ci lachę i co tam jeszcze chcesz, albo do klubu stawiasz parę drinków i na pewno jakaś laska po kilku szotach da ci dupy. Popęd seksualny zaspokojony, użerać się z babsztylem nie musisz a i sumienie spokojniejsze bo byle dziwce z burdelu nie zapłaciłeś.

          6

          0
          Odpowiedz
          1. Tylko trzeba umieć podrywać, umieć zagadywać, umieć bajerować, umieć mówić to, co trzeba mówić, żeby ona chciała. I żeby zaspokoić swój popęd w taki sposób, trzeba umieć skutecznie podrywać, zagadywać, bajerować i zapraszać na drinka codziennie.

            0

            8
            Odpowiedz
  5. Tak, tak, nikogo nie potrzebujesz, wszystkich masz dupie i jesteś szczęśliwy. Samotny wilk, człowiek ponad normami i schematami. Świetnie, tylko, że to nieprawda. Czemu się musisz dzielić tymi rewelacjami, czemu tak cię ciśnie (i co to jest), że je musisz z siebie wyrzucać? Wnioski są oczywiste. Tu nie chodzi o słabość, ani o żebranie o uwagę, tylko naturalną potrzebę obcowania z drugim człowiekiem. A ty sobie z tym nie radzisz, nie ty jedyny zresztą. W procesie twojej socjalizacji coś poszło nie tak, zepsute wychowanie, złe wzorce – mniejsza o to, dość, że sobie nie radzisz z emocjami, z relacjami międzyludzkimi. Więc wykształciłeś sobie obronne mechanizmy:” ja to pierdolę”, „ja nie potrzebuję”, „ja jestem ponad to”, „ja jestem samotny wilk”. Naiwnie myślisz, że póki się do niczego nie przyznasz, to nic nie będzie widać i prawda nie wyjdzie na jaw. Choćbyś nawet i wszystkich dookoła oszukał o swoim szczęściu, to siebie nie oszukasz. No dobra, kończę, bo zaraz się tu zleci całe stado samotnych wilków, żeby się utwierdzać na swojej złej drodze. Może kiedyś zrozumiesz o czym pisałem.

    33

    20
    Odpowiedz
    1. Przecież inni też się dzielą swoimi całuskami i specjalnie zatrzymują przede mną na chodniku i obejmują, czemu przede mną? sam se odpowiedz. Ta strona pokazuje na co ją stać i ta. Co zazdrościsz mu? Nie pisz że to głupoty, bo tak jest. Kogo tu cieśnie ? 😉 tylko ciebie widzę . Powodzenia w związku . Szczerze. Ja na razie samotny wilk , kiedyś może w parze. Serio powodzenia, I nie pisz o ciśnieniu jak tu każdy spokojny 😉

      2

      3
      Odpowiedz
    2. Obcowanie z drugim człowiekiem, a bycie w związku to są dwie różne sprawy.

      4

      1
      Odpowiedz
  6. Czyżbyś autorze chujni mieszkał na ścianie wschodniej, a może w powiecie sandomierskim, bo tam ludzie szczególnie interesują się osobami odbiegającymi od utartych „standardów”. Nie przejmuj się i żyj po swojemu, a im to śrut w dupę

    17

    1
    Odpowiedz
  7. A jednak potrzebujesz ludzi bo napisałeś ten tekst. (:

    9

    17
    Odpowiedz
    1. Napisał w nadziei, że się „troszczący” o niego odpieprzą w końcu.

      4

      2
      Odpowiedz
  8. Spoleczenstwu bardziej przeszkadza samotna kobieta. Samotnym facetom daje spokoj.

    25

    1
    Odpowiedz
  9. Jak cię tak ludzie wkurwiają to idź do klasztoru. Człowiek jest istotą społeczną i interakcje między ludźmi są czymś naturalnym tak jak jedzenie, spanie czy sranie. Wmawianie sobie, że jest inaczej nie zmieni faktu, że jesteś osobą kompletnie aspołeczną. Ale nie wiń innych za to, że są normalni.

    11

    19
    Odpowiedz
    1. są normalni bo się wpierdalają gościowi w życie?

      20

      6
      Odpowiedz
  10. Zaraz Ci napiszą, że jak się zakochasz to zmienisz zdanie 😉

    7

    3
    Odpowiedz
  11. Pierdolisz jakbyś miał 20 lat, ważne jest mieć chociaż jedną lub dwie osoby. Prawdziwe, jak ich nie ma to trudno. Ale to co piszesz to niby Twoje wypociny i nerwy, ale dużo ludzi jest co będzie ciebie naśladować, i propagagujesz gówno. Dlaczego żyd lub muslim nie mają takich problemów? BO nie są zjebanymi gojami jak katole i ateiści którzy sie gryzą między sobą i nienawidzą. Stonoga już was podsumował.

    3

    19
    Odpowiedz
  12. łapka w górę z automatu!
    Jakbym czytał o sobie z tą różnicą, że mam swoją kobietkę i… na tym koniec. Cały świat może dla mnie nie istnieć. Wyjebane na jej rodzinę, na swoją rodzinę. Chuj mnie obchodzi co u mojego kuzyna, kuzynki, siostry. Gdyby nie rodzice to pewnie z nikim nie miał bym kontaktu. A tak chcąc nie chcąc odwiedzając rodziców czy to w święta, czy w jakąś niedzielę natrafiam na resztę tych zjebów. Ze wszystkich stron słyszę, że powinienem się integrować z rodziną, napierdolić dzieciaków i nakurwiać z ciotkami o pieluchach i kolorach sraczki dzieciaka. Tfu kurwa! Czuję wręcz nieopisaną ulgę, jakąś taką lekkość, gdy wracam z takich rodzinnych spędów do swojego pięknego, PUSTEGO, sterylnego domu, gdzie mogę się rozjebać przed 60calową plazmą w salonie, w samych majtkach, ze szklaneczką whisky, padem w ręku i kartonem pizzy.
    Spokój, cisza, wiem, że nikt mi nie przyjdzie na chatę niezapowiedziany, a jak ktoś by spróbował to nawet bym nie otworzył bramy. Tak powinna wyglądać dorosłość. Wolny zawód, bez trującego dupy szefa i nadętych współpracowników, z którymi trzeba się integrować, bez popierdolonej rodziny, która mówi ci jak masz żyć i zasmarkanego kluska, któremu trzeba wymieniać obsrane pieluchy 20 x na dobę. Kobieta cały dzień może sobie chodzić w pończoszkach po domu.
    Namiastka wolności w tym chorym świecie.
    A jeszcze najlepiej widać ile warta jest rodzina w momencie jak umiera babka/rodzice i zaczyna się wojna w sądach o spadek. Komedia. Ludzie, którzy dzielili się opłatkiem 2 miesiące wcześniej i polewali sobie wódę pod śledzika teraz obrzucają się inwektywami żeby wydrzeć jeden drugiemu o pare tysiączków więcej.
    Smarzowski powinien film nakręcić o takiej typowej polskiej patolce, która bije się o spadek po babce

    28

    6
    Odpowiedz
    1. To uważaj, żeby ci tej dziewczyny nie zabrakło, bo zostaniesz sam jak pies z ręką w nocniku życiowy cwaniaczku.

      6

      14
      Odpowiedz
      1. Ty jesteś człowiek-schemat. Takie frazesy to już na nikogo nie działają. Kobiet w Polsce jest miliony, wolne, rozwódki, do wyboru do koloru.

        6

        4
        Odpowiedz
      2. ahahaha jak zabraknie to inna będzie chodziła po domu w pończoszkach. Gość który stał się niezależny i dobrze mu się wiedzie jest życiowym cwaniaczkiem? Co za pojebany pojeb -_-

        10

        3
        Odpowiedz
      3. Albo się dorobi i w domu spokojnej starości młoda cycata pielęgniarka będzie mu codziennie podawać leki i o niego dbać. A ty będziesz się użerać ze starą jędzą.

        4

        0
        Odpowiedz
    2. potwierdzam to, co napisał przedmówca. wcale nie jest powiedziane, że będziesz z tą dziewczyną wiecznie

      4

      0
      Odpowiedz
  13. Uuuu… klękajcie narody… „Mundrości” 20-letniego leszcza.
    Poczekaj trochę, zobaczysz, jak to jeszcze przeklinał będziesz.

    10

    22
    Odpowiedz
  14. Mam tak samo najlepsze jest to,że w tych czasach ludzie utworzyli sobie grupki,które wg nich są spoko a reszta wykracza poza tą normalność i albo jest przez to gnębiona,prześladowana albo wyśmiewana i obgadywana na każdym kroku.
    Mnie wkurwia to,że w dzisiejszych czasach ludzie którzy nie pija,nie biorą narkotyków,ćwiczą lub nie ale się tym nie chwalą,nie mają zjebanych snapchatów,mają pasję inna niż te co podałem wcześniej są przez społeczeństwo wypierani.Jebać tych pajaców i tyle!

    33

    4
    Odpowiedz
    1. Dobrze mówisz. Zgadzam się.

      11

      2
      Odpowiedz
  15. Mam to samo.Czuję się świetnie sam,realizuje swoje hobby które przynosi mi dochody.W wolnym czasie lubie obejrzeć film,posłuchać muzyki.Ludzie mnie nudza,męczą,wkurzają.NIe lubię jałowych rozmów.

    28

    3
    Odpowiedz
    1. Do czasu. Módl się, by ci się nie odmieniło.

      4

      10
      Odpowiedz
    2. Rasa ludzka. Najwieksza zguba naszego swiata. Uwazam ze okolo 90% populacji to idioci i psychopaci.

      21

      1
      Odpowiedz
  16. Tak generalnie masz rację, ludzie którzy się do ciebie przypierdalają zasługują co najwyżej na poobiedniego pierda w ich stronę.

    Jednakże powiem ci, że jak słyszę, że ktoś kto żyje samotnie wychodzi poza schemat, to się mi śmiać chce. Mam prawie 40 lat i obecnie całkiem spora liczba moich znajomych (tak na oko z 30%) żyje samotnie. Wśród facetów ten odsetek bedzie ze 40%, wśród kobiet ze 20%. Obecnie to nic niezwykłego, żadne wielkie halo. Życie samemu, hedonizm, skupienie się na sobie, to w dzisiejszym społeczeństwie schemat B, zaraz po schemacie A czyli życiu w parze.

    19

    2
    Odpowiedz
    1. Mezczyxni 40 a kobiety 20? To z kim te kobiety sa? Liczyc ty umiesz?

      0

      5
      Odpowiedz
      1. A Ty czytać? WŚRÓD JEGO ZNAJOMYCH.

        6

        1
        Odpowiedz
  17. jesteś introwertykiem wrażliwcem 😉 nie zamartwiaj się tak bo tracisz cenną energie ! szkoda zdrowia tego psychicznego jak i fizycznego bo niestety jest to powiązane 🙂 Musisz się wyluzować.

    8

    5
    Odpowiedz
  18. no i chuj ci w dupe

    4

    8
    Odpowiedz
  19. Ejjj lubie cię mam tak samo pozdro

    5

    1
    Odpowiedz
  20. Jeśli tak zajebiście odpowiada Ci bycie samemu i nie obchodza Cię inni ludzie, to czemu na chujni o tym piszesz?

    8

    9
    Odpowiedz
    1. bo on chce wam jakoś przekazać żębyście sie odjebali od niego 😀

      8

      2
      Odpowiedz
  21. Mam dokładnie tak samo stary, więc wiem co to znaczy.

    3

    1
    Odpowiedz
  22. Przestań walić konia na miesiąc. Samotność znacznie Ci dziwnie przeszkadzac. Powodzenia!

    8

    7
    Odpowiedz
  23. a czym sie rózni Twoje podejście od ich? Oni uważają,że „jak to samemu”, a ty że „jak to z kimś”. Ty masz swój schemat oni swój. Jakby Ci nic nie przeszkadzało, to byś tych pytań nie zauważył.

    4

    7
    Odpowiedz
  24. Mam podobne odczucia. Szkoda gadac o tych podlych ludziach interesujących się nie swoimi sprawami, szkoda strzepic ryja 🙂

    5

    1
    Odpowiedz
  25. Zostaniesz moim mężem? Jakbym czytała o sobie. Dokładnie to samo! Ja też nie znoszę życia według obrzyganych, szarych schematów! Nie każdy w życiu chce zakładać rodzinę i nie każdy ma aspiracje, by zostać lekarzem i wybudować dom z basenem pod wiciokrzewem. Ale nie… Taka kolej rzeczy. Szkoła, studia, praca, dom, rodzina i tak do usranej śmierci. Nie przejmuj się tymi baranami, to Oni właśnie są zbyt ograniczeni by żyć tak, żeby być szczęśliwym, robią co reszta. Szanuję Cię za to, że masz swoje zdanie, bądź sobą!

    20

    7
    Odpowiedz
    1. Przeczytaj swój komentarz ponownie. Jesteś tak samo tępa jak oni. Niby widzisz sęk, a wtaczasz się w ich społeczeństwo.

      8

      13
      Odpowiedz
    2. Brawo za takie podejście, chętnie bym Cię poznał jako bratnia dusza, bo mam to samo zdanie w tym temacie. 🙂

      3

      1
      Odpowiedz
  26. 100/100 bracie

    7

    2
    Odpowiedz
  27. Jesteś w porządku, bo wyszedłeś z matrixa, w którym żyje 90% ludzi. Zyj po swojemu, ale nie wchodź w interakcje z ludźmi z matrixa, bo zawsze będziesz odrzucany, jako dziwoląg. Rób swoje, oni robią swoje, zobaczymy, kto lepiej na tym wyjdzie.

    27

    2
    Odpowiedz
    1. Osoba ktora szuflatkune ludzi to zwykle scierwo.

      5

      2
      Odpowiedz
  28. Kozak. Lubie cię chociaż wiem, że masz to w dupie „D

    8

    2
    Odpowiedz
  29. Kurna stary, postawilbym Ci Jacka albo Johnego za Twoją postawę 🙂 tak trzymać

    8

    5
    Odpowiedz
  30. Rozumiem bo też tak mam

    3

    1
    Odpowiedz
  31. Też jestem typem samotnika i większość ludzi mnie wqrwia, ale wiem, że bycie samotnym na dłuższą metę nie jest dobre. Chodzi mi w tym miejscu o potrzebę posiadania tej jednej osoby na której by tobie zależało i odwrotnie. Człowiek bez ukochanej osoby staje się zgorzkniały. Widzę to po sobie.

    20

    2
    Odpowiedz
    1. Też prawda, ale kobiety nie można blisko do siebie dopuszczać – gdy odkryje Twoje wady to zacznie Tobą gardzić i wymieni na jakiegoś bad boya.

      6

      1
      Odpowiedz
  32. To, że masz miłość głęboko w dupie to jedno. Ale, że gówno cię interesują problemy i sukcesy innych, znajomych, oznacza, że jesteś zwykłym palantem, kręcącym się wokół własnego obsranego ogona, na którego zwyczajnie szkoda czasu. Dziwne jest tylko, że ty się w ogóle z kimś spotykasz

    10

    13
    Odpowiedz
    1. jak ktoś jest szczery to nie znaczy że jest palantem

      9

      2
      Odpowiedz
      1. Nie za szczerość został nazwany palantem, palancie

        5

        5
        Odpowiedz
        1. Ale cieszenie się z sukcesów innych nie jest szczere. Czyiś sukces to Twoja porażka.

          0

          6
          Odpowiedz
  33. lepiej jest posiadac siebie niz kogos, wystarczy w siebie uwierzyc i pokochac siebie

    7

    2
    Odpowiedz
  34. Jestem żona i matka i nie uważam, ze to jest jedyny sposób na życie. Mój teść jecie mojego samotnego szwagra 40+ ze nie ma rodziny. Co święta gadka do wyrzucania, zawsze mowię, ze to nie jest jedyny scenariusz na życie, to, ze jest nadal najpopularniejszy nie znaczy, ze taki najlepszy i porządny. I kurwa nie wiem czemu, mówiąc szczerze, a przy okazji w obronie szwagra, on mnie nienawidzi. Nawet to mnie ciekawiło kiedyś:) singlem być jest ok, mieć wywalone tez. Różnorodność jest ok, bez napinki, sraj na uwagi życzliwych.

    6

    1
    Odpowiedz
  35. Spójrz na komentarze ile jest takich ludzi. Większość Cię popiera lub ma tak jak ty. Dalej uważasz że to nie schemat?

    5

    3
    Odpowiedz
    1. Ale to tylko internet, chujnia. Nasi znajomi w 90% ładują się w związki i tylko gdy się sparzą to chcą być sami. Ale potem i tak znowu lecą jak ćmy do światła. 🙂

      5

      1
      Odpowiedz
      1. Trafiłeś w sedno. I przez ten krótki często czas w samotności kreują się na singli z wyboru , że jacy to oni są silni będąc samemu. Nie mając pojęcia co to znaczy być urodzonym, prawdziwym introwertykiem. Śmiać mi się chcę z takich słabych upozorowanych ludzi.

        3

        3
        Odpowiedz
  36. Ja na przykład marzę o dziewczynie i chciałbym mieć, a nigdy nie byłem w związku, mam już trzydzieści lat i ostatnie dziesięć dosłownie przeciekły mi przez palce. Myślę jednak, że uporałem się i uporządkowałem kilka spraw w sobie. Boję się jednak tego, że na znalezienie kogoś dla siebie nie starczy mi czasu w życiu.

    7

    2
    Odpowiedz
    1. Zanim się władujesz w związek musisz zrozumieć jak kobieta działa. Wejdź na stronę braciasamcy i czytaj, a nie zniechęcaj się.

      5

      4
      Odpowiedz
  37. Mógłbym napisać bardzo dużo ponieważ doskonale rozumiem sens tej chujni. Ale po prostu mi się nie chcę. Krótko, prawdziwy ekstrawertyk nigdy nie zrozumie prawdziwego introwertyka z naciskiem na prawdziwy. Wbrew pozorom introwertycy to bardzo silni ludzie, mimo wielu słabości. Paradoks ale gdyby zamienić miejscami dwoje w ten sposób skrajnych ludzi, ekstrawertyk szybko by wykorkował. Życie introwertyka „samotnego wilka” to ogromne wyzwanie, nie każdy jemu podoła. Wiem co piszę. Pzdr

    3

    1
    Odpowiedz
    1. Nic mi do tego czy żyjesz sam czy z kimś. Znam ludzi żyjących samotnie z różnych powodów, ale nikt z nich nie wyraża się w taki sposób o ludziach tworzących rodziny jak ty. „Zazdroszczą mi bo sami sa kurwa słabi i nie mogą żyć bez drugiej osoby …” Słabi? Kurwa! Słabi. Przez całe życie miałam okazję poznać tylko jednego faceta, który co chwilę się żenił „bo bez kobiety to on żyć nie potrafi”. On był słaby. I beznadziejny. Co ty możesz wiedzieć o życiu w związku? Różnie można mówić, ale stały związek, dzieci – to dopiero jest wyzwanie. To ty jesteś słaby. Co ty wiesz o tym jak trudno nieraz przechodzić różne sytuacje w związku bo „na dobre i na złe”? Co ty wiesz o lęku o dziecko, kiedy w środku nocy okazuje się, że ma 40 stopni gorączki? O nieprzespanych nocach? A kiedy podrośnie, jest godzina 12 w nocy nie odbiera komórki i umierasz z lęku czy się coś nie stało. A kiedy dorośnie i wraca nieszczęśliwe, poranione przez życie, a ty nie możesz nic zrobić, tylko bezsilnie patrzeć bo to nie twoje życie i już nie możesz się wtrącać. Musi samo doświadczać konsekwencji swoich działań i wyborów. To nie jest życie dla ludzi słabych. Gówno wiesz o życiu, a osądzasz innych. Piszesz, że jesteś szczęśliwy. Puste słowa. Człowiek szczęśliwy nie pluje tak na innych, nawet jeśli zadają niewygodne pytania.

      5

      7
      Odpowiedz
  38. Żyj po swojemu tak jak żyjesz i przestań dawać jebanie o innych, albo lej po mordach, albo wal cięte riposty. Człowiek który widzi jak ten cały syf wyglądy i jest świadomy tego że zakładanie rodziny teraz, ze względu na kurewstwo kobiet się po prostu nie opłaca, bo gwarancji że to wypali nie ma nawet minimalnej, a jest prawie pewne że coś się spierdoli. Polaki robaki uwiązane w swoich gównozwiązkach, z tępymi bachorami i roztyłymi lochami za żony, w swoich gównopracach z których nie starcza im na godne życie tylko na gównianą wegetację i poza upijaniem się nie mają co ze sobą zrobić, to cię będą szkalować
    To jest taka mentalność podludzi, po prostu sami weszli w gówno i mają do ciebie pretensje że buty masz czyste

    7

    2
    Odpowiedz
    1. Nie karmić trolli. Nie karmić …
      Nie, kurwa, nie wytrzymam. Ty trollu widzisz to co chcesz, a może muchy ci okulary zasrały. Twoja sprawa. Ale to, że tak wrednie piszesz o kobietach i związkach to już też moja sprawa. Otóż w swojej ograniczonej mózgownicy nie jesteś w stanie zrozumieć, że kurestwo mężczyzn również nie daje gwarancji, że będzie dobrze w związku. A Polakiem to ty już nie jesteś, że tak w nas gównem rzucasz? No to bardzo dobrze bo takich chorych pojebańców tu nie potrzeba. Siedź sobie, gdzie tam siedzisz, licz sobie te swoje dolary czy co tam masz (może przed sześćdziesiątką starczy żeby kupić sobie na żonę jakąś młodą filipinkę) i nie wracaj tu na stare lata, żeby moje dzieci nie musiały pracować na zasiłek dla takiego palanta.

      1

      2
      Odpowiedz