Już po prostu nie mogę jak patrze za okno. Pada deszcz. A węzeł jest taki moi mili, że dziś mam tylko jedne zajęcia i do tego jest to seminarium i do tego ja je wygłaszam. I zaraz muszę iść na nie i zaczęło padać. Mógłbym podjechać samochodem ale szanse, że zaparkuje w pobliżu uczelni mam takie jak na to, że uda mi się przetunelować przez zamknięte drzwi. Jajebie. Śrut.
42
60