Srające psy sąsiadów

Tradycyjnie, jak zelżał mróz i stopniał śnieg, wszystkie trawniki w mieście usłane psimi gównami. Wokół smród niesamowity. Jak widzę tych wszystkich skurwysynów którzy srają swoimi psami po nawet najmniejszym kawałku trawnika, to mnie chuj strzela. Ale numerem 1 jest nowy sąsiad z parteru. Wprowadził się jakieś 3 miesiące temu, on, jego locha i synalek, taki na oko 15 lat. Mają 2 psy. 2 kurwa wielkie skurwysyny wielkości świni. Mieszkam w zwykłym bloku, dookoła budynku jest pas około 4 metrów zieleni, jakiś żywopłot, potem chodnik i ulica. Przynajmniej na tym trawniku nie było nigdy albo sporadycznie nasrane. Od kiedy są te buraki, to wychodzą z tymi swoimi dwoma jebitnymi kundlami (jakaś krzyżówka boksera z wilczurem) przed blok, nigdy dalej ja kilka metrów i srają nimi po trawniku. Ale żeby tylko! Czasem ich pieski srają centralnie na chodnik – gówna większe niż dorosłego faceta. Kurwa byście widzieli jak to wszytko wygląda, szkoda że na chujnia.pl nie ma możliwości dodawania fotek! Nie wytrzymałem i zwróciłem uwagę „głowie” tej posranej rodziny, co by się nie oburzył że 15 letniego synalka czy lochę mu zaczepiam (bo wszyscy z psami wychodzą i nikt nie zbiera gówien swojego psa). Więc podchodzę do niego i mówię jak facet do faceta, jak sąsiad do sąsiada, że kurwa obsrali swoimi psami cały trawniki i pół chodnika, że jak to wygląda, że tu się przecież dzieci bawią, że cieżko nie wdepnąć czy rowerem przejechać, że nieestetycznie i smród. A ten z ryjem do mnie, że on zawsze sprząta po swoich psiakach, żebym się od niego odpierdolił. No kurwa to mu mówię że widziałem dziesiątki razy jak nie sprząta, nigdy nie widziałem żeby sprzątał! A on że go pomyliłem z kimś. I gadaj z debilem. Mówię że będę go nagrywał z okna i dawał filmy na Straż Miejską w takim razie i niech oni rozstrzygną czy to on czy nie on. A koleś do mnie (nadmienię że na oko 40 lat) że nie wiedział, iż jestem konfidentem. Ja pierdolę, co za dno. Rozumiem fanów Firmy, Popka, ale żeby dorosły facet, nawet burak i przygłup mi z konfidentem wyskoczył. Nie no wymiękam. Polska to stan umysłu. Z gównianym pozdrowieniem.

89
5

Komentarze do "Srające psy sąsiadów"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Gość popełnia wykroczenie. Jak najbardziej dawaj filmiki do straży miejskiej, a jak będzie pyskował to nagraj i do sądu z powództwa cywilnego o znieważenie. Jak przegra, zapłaci grzywnę oraz zwróci Ci koszty adwokata. Znam dobrego adwokata od pomówień, znieważeń i zniesławień. Tylko Ty go nie obrażaj żeby nie miał punktu zaczepienia. Wykończ go prawem.

    32

    0
    Odpowiedz
    1. Prawem go, sukinsyna:)

      3

      0
      Odpowiedz
    2. Na srające psy jest jedna metoda – rozsypać kiełbaske z trutka na szczury – małe zdechną na 100 % a duże jak nie zdechną to sie pochorują , a jak to nie pomoże to wersja hardcore kiełbasa z małymi gwodziami

      3

      2
      Odpowiedz
  3. No i elegancko poleciałeś mu po rajtach ,jak będzie się stawiał zesraj mu się pod drzwiami. Pozdro.

    31

    1
    Odpowiedz
  4. I napisz nam później sygnaturę sprawy przeciw sąsiadowi. Kto wie, może sprawa trafi jako przykład do Lexa albo Legalisa.

    9

    0
    Odpowiedz
  5. Bardzo dobrze, niech sprząta albo łazi z psami gdzie indziej. Ty konfident, a on kawał chuja. U mnie jak przed blokiem srają psy a właściciel nie sprzątnie, momentalnie na balkony wyłażą stare ropy i drą pizdy, że zaraz straż miejską zawezwą i w tej konkretnej sytuacji jestem im wdzięczna. Jeden pozytyw ich permanentnego przesiadywania w oknach.

    31

    0
    Odpowiedz
  6. Skutkują tylko chamskie metody. Sprawdziłem osobiście na sąsiadach, których pies ujada (a właściwie ujadał) przez kilka godzin dziennie. A jeśli o konfidenta chodzi – warto się przejmować opinią przygłupa i buraka?

    21

    1
    Odpowiedz
    1. Buraka? A może to jakiś polityk…

      0

      0
      Odpowiedz
  7. W mieście powinien być zakaz posiadania psów, kotów, chyba że ktoś ma swoją posesje min. tyle m3, ile tam dla psa/kota ma być wygodnie, ja mam duże podwórko, 2 psy,2 koty mieszkam na postkomunistycznej wsi, teraz to miasteczko bo nie ma tylu rolników co było za PRL (moi dziadkowie mieli tu małe gospodarstwo) nie wyobrażam sobie żebym w mieszkaniu trzymał psa i co chwile z nim wychodził żeby mógł się wysrać, wysikać na trawę albo chodnik, ja pierdole… Pomyślcie ile taki pies musi cierpieć jeśli właściciel gdzieś wyszedł bez niego a mu akurat chce się srać a nawet jak się zesra w kącie to odda go do schroniska, czemu ludzie nie myślą i nie kupią sobie akwarium ?

    28

    5
    Odpowiedz
    1. Nie popieram akwarium ani zadnych klatek. To jest więżenie.

      0

      1
      Odpowiedz
    2. Ale co chcesz od kotów? Emir Abu Janusz każe je wspierać. One ochoczo srają tylko w piaskownicach. Wylezie taki w nocy z piwnicy, rozejrzy się czy nikogo nie ma, i dawaj srać do piaskownicy. Jeszcze mają tyle perfidii, że zagrzebują, i dzieciak potem wygrzebie łopatką.

      0

      1
      Odpowiedz
  8. W moim mieście paniusie puszczają luzem psy na cmentarzu. ostatnio zwróciłem tępiej wypłowiałej babie, że jej pies sika na grób, to darła się jak głupia. Ina blondi (mózg najwyraźniej też się utleniał)pościła mi psa przed furtkę w ogródku. Nawalił k..a jak smok, a debilka „hi hi hi, ale miejsce znalazł”Czy ci ludzie mający psy też załatwiają się i nie sprzątają po sobie ?? Jak ktoś ma psa niech sprząta po nim jeśli mieszka w bloku albo niech kupi sobie dom z podwórkiem i niech tam psisko wali ile chce. Osoby mieszkające w bloku powinny nad tym się zastanowić. Straż miejska powinna mieć prawo kontroli właściciela psa czy posiada sprzęt do sprzątania jeśli jest z czworonogiem a nie ma automatu i karać karać i jeszcze raz karać. Pozdrawiam!

    7

    0
    Odpowiedz
  9. Heh, powiem wam ciekawostkę. Od mieszkańców miast można usłyszeć zdanie na temat wsi, że tam śmierdzi kupskiem od hodowanych zwierząt. Mając okazję spędzenia połowy życia na wsi i połowy mieszkając w mieście to właśnie na myśl o nadchodzącej wiośnie i smrodzie psiego gówna w zbiera mnie na wymioty. Owszem, na wsi też nie zawsze pachnie fiołkami, ale chociaż macie swój trawniczek, głowa od hałasu nie pęka i powietrze wolne od spalin samochodowych. Wczoraj wychodząc rano z mieszkania (sytuacja w mieście) natarł na moje nozdrza fetor gówna gorszy niż kiedykolwiek.

    4

    0
    Odpowiedz
  10. „Czy nie można tego zbierać po swoich ulubieńcach? Przecież to zaraza. Czym się różni gówność gówna psiego od gówna ludzkiego? A jak ja bym tak zaczął walić kupy po trawnikach, w piaskownicach i podcieniach, arkadach, sadzać stolce na betonach, chodnikach, srać na skwerach? Muszę kupić wiatrówkę! ”
    By Adam Miauczyński

    7

    0
    Odpowiedz
  11. Pracująca niedziela! Koniec tych wypocin, wracajcie do ostrego tyrania patałachy.

    Dosyć tego burdelu. Kazałem adminowi wykasować wszystkie pogróżki dotyczące pozwów, a prokuratorowi generalnemu wsadzić do więzienia tego gagatka.

    Dziś, w niedzielę 11.03 pierwszy dzień działalności naszego przyzakładowego sklepiku dla pracowników, o powierzchni 16 tys. mkw. To tyle, co największy Auchan w Polsce. Wolno w niedzielę pracownicze sklepiki otwierać. A w związku z tym, że okoliczne sklepy są nieczynne, może się zdarzyć, że trafi do nas jakiś zbłąkany klient z zewnątrz. Prawdopodobnie przyzwyczai się, że jako jedyni w okolicy jesteśmy czynni w niedzielę, i zostanie na stałe, a w końcowym efekcie konkurencja padnie. Mamy więc dużo roboty. Mordy w kubeł, mordy do podłogi, uśmiechy na mordy i tyrać ze zdublowaną energią. Jak kto nie ma jeszcze co robić, to trzy stówy do łapy i zapraszam do złożenia CV na KASĘ do naszego sklepiku Łódzkiego Wydziału Fabrycznego. Teraz w niedzielę można jebać tylko u nas. W związku z ograniczeniem handlu i wyjebaniem na bruk częsci robotników, popyt na pracę w tym sektorze skokowo wzrósł względem podaży i nowy punkt równowagi na płacę ukształtował się niżej niż dotychczas. Co to dla was prostym językiem oznacza? Że będziecie jebać patałachy za 700 zł brutto zamiast dotychczasowych 800 zł.

    0

    4
    Odpowiedz
  12. Synuuu! Jak gość będzie fikał, to – nomen omen – trzy stówy do łapy, pozew w zęby i pędź złożyć prywatny akt oskarżenia o znieważenie z art 216 KK. Wtedy będzie śpiewał cienkim głosem. I nie zapomnij nam tu wpisać sygnatury sprawy. To pisałam Ja – starszy referendarz sądowy Genowefa Bździągwa.

    4

    0
    Odpowiedz
  13. Uwielbiam poziom dyskusji w polskim internecie. Facet opisał jakąś tam historie a połowa komentarzy zamiast dotyczyć tematu to skupia się na błędach ortograficznych. Sami poloniści kurwa jego mać. Chociaż właściwie jak polonistyka albo jakieś zarządzanie polem namiotowym to najpopularniejsze studia to nie ma co się dziwić. Przynajmniej błędy puźniej można poprawiać…

    3

    0
    Odpowiedz
  14. Polska to stan umysłu? To podziękuj jebanym zydkom. To oni robią wszystko zebysmy tak mysleli. Usrali sie ze to wlasnie Polska ma byc ich nowym domem i chca nam ja obrzydzic aby latwiej bylo nas sie pozbyc. To te skurwysyny promuja poprzez media burackie zachowanie i kult cwaniactwa. Chca nas podzielic i zniszczyc nasz prawdziwy slowianski charakter. Skonczcie z ogladaniem paradokumentow i sluchaniem prostackiej muzyki. Niczego im nie ulatwiajcie.

    5

    0
    Odpowiedz
  15. Bierz deca-durabolin nikt ci nie wpierdoli.

    1

    0
    Odpowiedz
  16. Dobrze kurwa, podjeb tego debila. U mnie w mieście też jest problem z psami, zawsze jak wychodzę rano to czuję najpierw gówno, potem spaliny, a na koniec jakiś dym z komina nie wiem czym ci ludzie palą, ale nie da się oddychać.

    3

    0
    Odpowiedz
  17. „Czy nie można tego zbierać po swoich ulubieńcach? Przecież to zaraza. Czym się różni gówność gówna psiego od gówna ludzkiego? A jak ja bym tak zaczął walić kupy po trawnikach, w piaskownicach i podcieniach, arkadach, sadzać stolce na betonach, chodnikach, srać na skwerach? Muszę kupić wiatrówkę!”

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Ja bym mu nasrał na wycieraczkę

    1

    0
    Odpowiedz
  19. Też mnie to wkurwia, ale to mentalność polaczków, że ich jebane kundle srają po trawnikach, w cywilizowanych krajach jest tak że trawnik jest dla ludzi a nie po to żeby jebany kundel się mógł wysrać, żal z tą wolską

    5

    0
    Odpowiedz
  20. Konfidentem to on będzie. 😀
    Jeszcze się dowiesz jak sąsiad donosi kłamstwa na Twój temat, by Ci popsuć reputację, zobaczysz.

    2

    0
    Odpowiedz
  21. Zadzwon na psuf . Tylko sie streszczaj , pokaz video . Ten somsiad to cham i chamska rodzina . Powinni sprzatac . Nieraz takiego chuja to tylko nauczysz jak mu dopierdolisz w kieszen , jak mandat dostanie. Powodzenia.

    0

    1
    Odpowiedz
  22. chlopcze nie chce cie obrazic ale takie zycie plebsu w paskudnym i przytlaczajacym monstrum z wielkiej plyty bezdzuszny groteskowy moloch pamietajacy jeszcze czasy Gomułkopwskie . kup dom i sie skoncza problemy !!!

    1

    1
    Odpowiedz
    1. Synek nie chce cie dołować, ale mieszkając na osiedlu domków jednorodzinnych jest jeszcze gorzej, wszystkie chodniki obsrane, bo wokół zero trawnika, a oczywiście na swój przydomowy nie pozwolą. Więc z braku laku srają tymi psami po chodnikach sąsiadów. Istny koszmar.

      2

      0
      Odpowiedz