Wkurwia mnie to, że nie mogę sobie spokojnie zwalić konia w pokoju. Niestety, los uczynił mnie frajerem, który nie potrafi podejść i zagadać do żadnej dziewczyny, więc zostają mi tylko pornosy. Mój pokoik leży tuż obok korytarza. Ale do rzeczy : oglądam sobie fajną laskę, pała sterczy, jest zajebiście, a tu nagle ktoś idzie. Przełączam na pustą kartę, jest luz, OK, czekam aż ten ktoś sobie pójdzie i z powrotem włączam film. Daję na pełny ekran, jestem blisko orgazmu i nagle ktoś włazi mi do pokoju. No kurwicy można dostać.
71
48
Konia sobie zwal to ci przejdzie, najlepiej jakimś młodym ministrantem. Potem pomodlisz się do mnie a ja grzechy odpuszczę, bom święty pedofil. Wasz papiesz Jan Pedał Dwa, demon pedofil sługa szatana.
O tak zawsze się pomodle
Koło jakiego korytarza? Kto Ci wchodzi do pokoju? Gdzie Ty kurwa mieszkasz? W noclegowni dla bezdomnych?
Wzywam wszelkie nadprzyrodzone moce, by starły cię z powierzchni tej ziemi biedny idioto. Czytając takie gówno rozumiem seryjnych morderców. Zdychaj psie!!!!
powinienes isc z tym do trudnych spraw
a moze chcesz sie umowic na walenie konia morda :*
rób doktorat
przeprowadz sie na plebanie.Bedzimy walic konie razem i na zmiane.Ksiadz proboszcz.
Kurwa a nie lepiej np iść sobie do wc zamknąć się od środka , udając że załatwia się potrzebę i tam sobie ulżyć? I do osoby z pod 1 komentarza weź ty się kurwa idź pod pędzącego tira rzuć…
Akademik?
Też tak miałem. Wystarczy zamieszkać samemu, ale wtedy po chuj walić konia- Roksa. Czytałem kiedyś że koleś walił konia i w szczytowym momencie ktoś go nakrył. Miał orgazm ale wytrysku nie było, i tak mu zostało…
#3 -FUCK u .Do Pisarza – rozumiem frustracje .Kazdy -powtarzam -kazdy powinien trzepac lacha .Niektorzy -tak jak np # 3 powinni byc zobowiazani nawet na sile -Moze by sie taki odprezyl i zluzowal zawor w dupie.
Walenie konia to podstawa. Zalej spermą telewizor, całe mieszkanie, chlap na matkę, na ojca, na sąsiadów, spuszczaj się na chodnik i na krzesło. Zalej spermą całe miasto
Co to za projekt, że z korytarza wchodzi się od razu do pokoju? Przedpokoju nie macie?
A próbowałeś jadąc samochodem na autostradzie? Zajebista frajda.
#4 Chętnie zobaczyłbym chociaż scenariusz