Wielodzietność .

Nie mogę. W pewnej rodzinie niedługo urodzi się 8 dziecko, no nie mogę, nie mogę. Jak oni wykształcą te dzieci? W co je odzieją? Czym nakarmią? Co w posagu dadzą? No istna chujoza i brak pomyślunku! Dzieci jak będą mieć po 20 pare lat będą zazdrościć kolegom, że im starzy zostawili mieszkanie, chałupkę lub chociaż kasę. Bo oni nie dostaną nic nawet wkładu do kredytu hipotecznego, bo jedynie dzięki takiej możliwości będą mogli osiedlić się we własnym gniazdku. Paranoja. W dzisiejszych czasach środki antykoncepcyjne powinny być rozpylane z powietrza.

68
55

Komentarze do "Wielodzietność ."

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. „W dzisiejszych czasach środki antykoncepcyjne powinny być rozpylane z powietrza.” hehe, może te chemtrails o których jest tak głośno na sieci już rozpylają wirusa zjadającego kutasy w celu depopulacji ludzkości do 500 milionów 😉

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Właśnie ci dzieciaci rodzice robią lepiej – na starość przynajmniej ktoś im pomoże, zaopiekuje się, lub cokolwiek, gdy ZUS zabierze całą emeryturę. No, ale dla ciebie rodzice są po to, by zapłacić za mieszkanie i żeby od nich wyciskać pieniądze. Ja mam niestety tylko jedną siostrę, żadna z nas nie dostała od rodziców mieszkania ani nie dokładali nam do kredytu, a obie mamy mieszkania i nie oczekujemy od kogoś, że nam wszystko z nieba spadnie (czyt. z kieszeni rodziców). W domu się nie przelewało, mimo, że była tylko dwójka dzieci. Nie zazdroszczę nikomu, kto dostał coś za darmo.

    0

    2
    Odpowiedz
  4. Z przykrością stwierdzam że niestety ta chujnia co najmniej „rozmija się” z rzeczywistością. Po pierwsze wielodzietność nie jest zła. I jest to już 3 czy 4 dzieci. Też to nazwiesz paranoją? Po drugie, choćby w oparciu o samą statystykę, te dzieci będą miały zdecydowanie większe szanse na to że któreś z nich wybije się ponad przeciętność. A to dlatego że jest ich 8x więcej niż w rodzinie np. jedynaka. Po prostu – czysta matematyka i prawdopodobieństwo. Po kolejne – i pewnie to będzie dla wielu przykre – ale niestety bogaci rodzice, nie są ŻADNĄ gwarancją udanego i szczęśliwego życia swoich dzieci. Wykształcenie każdy musi zdobyć sam. Nikt tego za nas nie zrobi, choćby dostał za darmo najpiękniejsze i najmądrzejsze książki (i nie mówimy tu o skończeniu wyższej pseudoszkółki srania i pierdzenia za kasę rodziców). Ten kto z chujan już pracuje i ma więcej niż 16 lat doskonale zrozumie o co chodzi. Co do kasy,mieszkania – Nikt nikomu nie ma obowiązku dawania: mieszkań, kasy, chałupek. Każdy ma obowiązek sam zapewnić sobie byt i swojej rodzinie. I mało tego, godne życie swoim rodzicom, a nie brać od nich kasę. Niejednego by sporo nauczyło, jak by rodzice spieniężyli wszystko to co mają i pojechali na wakacje / emeryturę życia i chuj by mógł liczyć na zerowy spadek po nich. A koledzy i koleżanki które dopierdalają innym – bo oni „wygrali życie”, mając kawalerkę po prababci na spółkę z bratem, to głupie kurwy i chuje a nie znajomi i trzeba się trzymać od nich z daleka. Dalej – państwo polskie powinno się raczej rozwijać w kierunku jak pomagać rodzinom wielodzietnym i jak finansować wykształcenie tych dzieci, bo to oni później powinni tu zostać inżynierami i lekarzami. Chętnie na to dam swoje podatki. Na razie jest odwrotnie – biedni wyjeżdżają za granicę, gdzie dostają normalną pracę i okazuje się że nagle sobie nieźle radzą – tylko, że już wtedy srają na polskę, bo była wyrodną ojczyzną, która dała im tylko biedę i upokorzenie ze strony bogatszych znajomych z „wkładem na kredyt hipoteczny”. Ich podatki już na zawsze pozostaną gdzie indziej. Ale o czym my mówimy? W Polsce niedługo będziemy „nowocześni” i pewnie aborcja zostanie zalegalizowana i stanie się „trendy”. I nie będzie żadnych dzieci. Taka nowoczesność. I jeszcze jedno, pokaż mi proszę te perspektywy, u tych dzieci z bogatych domów gdzie synuś diluje prochami i idzie do pierdla, a córeczka daje dupy patusowi z kryminału i cała kasa rodziców idzie na adwokatów. Albo lepiej – kupią sobie auto i zapierdalają 170 km/h, aż zatrzymają się na drzewie. Wtedy kasa idzie na lekarza – jeśli mają farta. Kończąc – znam ludzi z małej wiochy, której nie ma nawet na mapie w google, którzy mieszkali z babcią, dziadkiem i kilkorgiem rodzeństwa. Niektórzy z nich są dziś na takim poziomie finansowym i robią takie interesy, że uwierz – na etacie przy średniej krajowej nie starczyło by nawet 100 lat oszczędzania z nadgodzinami włącznie. I jak myślisz – komu to zawdzięczają? Pozdrawiam.

    0

    2
    Odpowiedz
  5. to sie nazywa sukces reprodukcyjny

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Żydowski bóg dał żydowski bóg wychowa……. a że nie daje ciemnocie to cóż………wina jebanych Żydów pejsiatych. Władza pochodzi od boga, nie wszyscy będą bogatymi panami. Dziecko jest podobno błogosławieństwem, bieda też bo prowadzi do raju.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. A nas jest sześcioro, jakoś wszyscy jesteśmy dobrze wykształceni, skończyliśmy dobre (a nawet bardzo dobre) studia. Fakt kiedyś nie mieliśmy zbyt wiele kasy, ale daliśmy radę i teraz inni zazdroszczą naszym rodzicom takich dzieci 🙂

    0

    2
    Odpowiedz
  8. Albo to jakiś troll pisał albo przestaje rozumieć ten świat.

    0

    1
    Odpowiedz
  9. Jak dobrze być gejem,żadnych bachorów 🙂

    1

    0
    Odpowiedz
  10. u mnie w rodzinie jest 10cioro… nie bylo kolorowo nigdy, byla bieda i nawet bylo tak ze czasem nie byo co do garnka wlozyc.. inne dzieci ze szkoly bgaci skurwiele nami gardzili, wszyscy nauczyciele nas znali i niektorzy tez gnebili. Ale kazdy z nas drosl, zalozyl rodziny/ zyje sam/zarabia i ma teraz cos o czym kiedys moglismy tylko pomarzyc. I teraz matka jest z nas dumna, a inni tylko patrza jak sie wzbilismy.
    Kazdy ma prawo do zycia kolego. Moze i nie bedziemy miec domu po rodzicach ale jestesmy dumni ze wlasnymi silami doszlismy do czegos

    2

    1
    Odpowiedz
  11. Nie załamuj sie dacie radę i w 9ke !

    0

    0
    Odpowiedz
  12. @2,3 U mnie na wsi najbardziej patologiczne są rodziny wielodzietne. Bieda, alkohol, bródne zaniedbane dzieciaki… Potem kradzieże, alkohol, papierosy, przemyty, dilerka… Nie masz warunków to nie mnoż dzieci i nie stwarzaj patologii. Jesteś milionerem to możesz mieć i dziesięć. Sam jestem jednym z piątki i zazdrościłem innym ojców, którzy grają z nimi w piłkę. Tego, że dostają od rodziców na słodycze, że nie muszą ciężko pracować w polu, ziemniakach, burakach, sianie, słomie… Że stać rodziców na normalne rzeczy, a nie ruski telewizor, brak samochodu, najtańsze ciuchy z targu, czułem się strasznie poniżony gdy musiałem przeganiać krowę chyba ostatnią na wsi, gdy jechałem na wozie konnym z najebanym starym… A rodziny małodzietne? W każdym chyba przypadku inteligentni ludzie nie trudniący się rolnictwem, zabierający dzieci autem spod szkoły, bawiące się z ukochanymi dzieciakami… A mój sąsiad jedynak? Zazdrościłem mu, że wszyscy siedzieli u niego bo miał super zabawki. Że stać było ich na komputer a nas nie, na internent, telefon. Był rozpieszczany, kochany. Nigdy nikt go nie bił, a mnie patologiczny ojciec wiele razy. Wielodzietność w Polsce równa się bieda i patologia.

    3

    0
    Odpowiedz
  13. Moja loszka nie chce mieć dzieci, bo nie miałaby czasu na zaspokajanie swoich, a tak się zajebiście składa że i moich, potrzeb seksualnych. Kiedy ciągła by mi faję? Kiedy miałaby czas na porządne ruchańsko? Nie miałaby i dlatego dzieci odpadają, a ja ten jej pogląd popieram.

    0

    1
    Odpowiedz
  14. No bo dbają o przyrost naturalny i ty też powinieneś być im za to wdzięczny, bo za 20 pare lat będzie kto miał jebać na twoją emeryturę żeby dorobić się mieszkania, którego nie miał im kto zostawić.

    0

    3
    Odpowiedz
  15. Matoł z ciebie i debil. Dzieci z wielodzietnych rodzin wyrastają na dobrych i pracowitych ludzi. Tymczasem jedynaki to samolubne zjeby, skąpe i chamowate. Idź spierdalaj baranie.

    0

    1
    Odpowiedz
  16. Do @3 Pozdrawiam Cię, mądrze napisane. Tylko komu to tłumaczysz? Lemingom? Debilą? Ludzie to patałachy i tego nie zrozumią :/ Zapraszam do Australii lub Nowej Zelandii. Tu nie ma tej bandy POjebów i PISorów. Ratunkiem jest tylko KNP ehh szkoda mówić. 3-ymaj się Alicja 😉 (lubie się zwracać do ludzi po imieniu a ze to imię mi się podoba no to…)

    0

    1
    Odpowiedz
  17. do 9. aż mi łzy popłynęły:)jestem jedynaczką,na start dostałam mieszkanie..co z tego kiedy rodzice zaraz po tym wypieli się na mnie.matka chla gdzieś w świecie a ojciec ma kolejną żonę.z 1 mężem rozeszłam się po 10 latach.2 mąż jest dla mnie gwiazdką z nieba,jest wielkim szczęściem ,jest powodem każdego mojego uśmiechu.jednak nie mam ani brata ani siostry,nie mam nikogo,kto byłby po częsci mną.zamiast tego mieszkania,które dostałam w wieku 18 lat wolałabym mieć 5,6,7 osób,które byłby jakąś taką stałą rzeczą w moi życiu

    1

    2
    Odpowiedz
  18. Do @3 Pozdrawiam Cię,
    mądrze napisane. Tylko komu to
    tłumaczysz? Lemingom? Debilą?
    DEBILU spod 15 debilą??? DE BIL OM. Elektorat kongresu nowych prawiczków haha.

    0

    0
    Odpowiedz
  19. 13.Takich jak ty tu trzeba matołku.Takich którzy będą tyrać na panów do śmierci bo jak starzy pomrą to kto będzie pracował na pokomusze i posolidarnościowe hrabiątka i książątka? no kto? Czeczenów, muslimów czy Wietnamców ściągną? hehehe. A tak mają biedote na miejscu „z dziada na dziada” z „pokolenia na pokolenie” niewolników dziedzicznych którym sie sprzedaje bajki o błogosławieństwie bożym albo emeryturach, których i tak nie będzie. Pracuje, odtrącają mi składki do ZUS czy na OFE więc emerytura należy sie jak psu micha a jak jej nie ma to znaczy że ktoś robi parafiaństwo, lemingostwo w jajco i tyle:) Przyrost naturalny? Bezrobotnych, niewolników, rozoli za miske ryżu? J-ebać to!

    1

    0
    Odpowiedz
  20. NO i co że 8? Ja jestem jedynaczką a na kasę, mieszkanie czy co ty tam mówisz po rodzicach liczyć mogę jak pomrą co najwyżej, za jakieś 30 lat. a ten ich domek, a raczej mieszkanko na wsi we wspólnym gównie jest wart mniej niż stara corsa a i nie pomieści 3 dorosłych ludzi. Trzeba liczyć tylko na siebie a nie na rodziców się oglądać.

    0

    1
    Odpowiedz