Coś się ze mną dzieje niedobrego

Witajcie, drodzy chujowicze i chujawianki. Nie mam pojęcia, od czego zacząć mój wpis – wszystkie moje problemy w jednej chwili są ogromne, napęczniałe, obrzydliwe, przypominają wielkiego, lśniącego od potu zapaśnika sumo, a zaraz potem kurczą się, są małe jak karaluch, mam ochotę je rozdeptać, zeskrobać z podeszwy i zapomnieć o nich raz na zawsze.
Najgorsza chyba jest we mnie ciągła obojętność. Nic nie daje mi radości, ale też nic mnie jakoś wyjątkowo nie zasmuca. Nie mam ochoty z nikim rozmawiać, nie mam ochoty nigdzie iść, nie śmieję się i nie płaczę.
Czasem doprowadza mnie to do takiego dziwnego stanu. Trochę depersonalizacja, ale bardziej i nieco inaczej. Czuję się, jakbym dryfowała gdzieś na granicy snu, ale to narasta bardzo powoli. Dopada mnie w sumie najczęściej w czasie, kiedy muszę się na czymś skupić – lekcje, ważna rozmowa z kimś, etc. Powolne wyłączenie, jakbym przestała istnieć. Wpatruję się w jeden punkt, zastygam w bezruchu i potrafię tak siedzieć godzinami, dopóki mną ktoś nie potrząśnie.
Kolejną sprawą są coraz częstsze, dziwaczne urojenia.
Mieszkam na stancji u pewnej starszej kobiety. Jest bardzo miła, ale mi się często wydaje, że mnie podsłuchuje, podgląda. Mam wrażenie, że wie o wszystkim, co robię – kiedy odrabiam lekcje, kiedy i co jem, kiedy chodzę się wysrać, kiedy się masturbuję. Zawsze, kiedy coś robię, czuję na plecach jej oceniający, pełen wyższości wzrok.
Albo kiedy idę ulicą. Boję się myśleć o rzeczach innych niż pogoda albo sprawdzian z matmy, bo wydaje mi się, że moje myśli są widoczne dla innych.
Do tego dochodzą nieprzyjemne odczucia fizyczne: ciągle trzęsą mi się ręce, jestem wiecznie śpiąca, wiecznie mi zimno. Górne ciśnienie nigdy nie jest u mnie wyższe niż 90.
Ciągle zamykam się na innych. Bardzo chcę nawiązać z kimś bliski kontakt, ale jednocześnie czuję wielki strach przed uzewnętrznieniem komukolwiek swoich myśli. I nawet teraz, pisząc to, gdzieś w mojej głowie brzęczy jak obrzydliwa mucha myśl, że wy wszyscy wiecie, kim jestem.
Pozdrawiam i dziękuję za przeczytanie.

60
37

Komentarze do "Coś się ze mną dzieje niedobrego"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Nie wiem kim jesteś…

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Psychologicznie też można gojów wykończyć odpowiednimi metodami a co jak co ale żydki to mają opanowane do perfekcji i wymyślają coraz to różne i wymyślniejsze metody psychicznego zniszczenia gojów,więc nie dziwi mnie twój przypadek który dotyka coraz większą liczbę gojów,na wet więcej powiem,od czasu obalenia komuny i przejęcia w krajach demokracji ludowej rządów przez żydów wzrosła niebotyczna ilość zachorowań na choroby psychiczne,wzrósł także poziom stresu,apati i innego gówna o podłożu psychologicznym które trawi ogromną rzesze gojów,a stres i choroby psychiczne pociągają za sobą choroby fizyczne które dziesiątkują ogromną liczbę ludzkości co jest realizacją planu depopulacji gojów(70-80 procent),fizycznego ich zgładzenia metodami humanitarnymi bez niepotrzebnego przelewu krwi

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Wydaje mi się, że masz jakiś konkretny, wytłumaczalny albo diagnozowalny problem psychiczny. Nie piszę tego, żeby Cię straszyć, dobrze że dałaś znać. Po prostu idź do specjalisty: psychiatry i pogadaj o tym. Lepiej zacząć od razu i pozwolić sobie pomóc. I nie martw się na zapas. Po prostu powinnaś koniecznie to skonsultować. Powodzenia! Trzymam kciuki!

    1

    0
    Odpowiedz
  5. Witam. Możliwe że masz fobie spoleczną. Poszukaj wiecej info w necie.

    1

    0
    Odpowiedz
  6. zazwyczaj troluje tych zjebow od zalosnych historyjek, ale akurat ciebie szkoda mi sie zrobilo zatem – głowa do góry.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. cpalas kiedys? miewalem podobnie po mefce

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Imam Al Zayob gwałcił małe kozy.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Wygląda to schizofrenie paranoidalną, ale przydałby się psychiatra.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Wiemy kim jesteś znajdziemy cie

    0

    0
    Odpowiedz
  11. masz OCD albo depresję podprogową. pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Wygoogluj osobowość schizoidalna

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Nie jesteś tak całkiem bez emocji skoro piszesz że się masturbujesz. To w koncu bierze się z jakiegoś pociągu, emocji. Ale generalnie widzę, że spory problem. Zalecam wizyte u psychologa albo psychoterapeuty.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Pisze poważnie: czy dokonywałaś jakichś praktyk (ever) z kręgu okultyzmu, kontakotwoałaś się z takimi ludźmi? Na wszelki wypadek módl się gorąco do Jezusa Chrystusa o uwolnienie. Mówię poważnie – to raz. Dwa – idź do psychiatry. Nie wstydź się.

    0

    3
    Odpowiedz
  15. Choroby psychiczne wywołują sztucznie w gojach żydzi,a skoro tak to są odpadami o zasięgu globalnym który szkodzi całemu światu i dlatego Szwadron Śmierci prowadzi zakrojoną na szeroką skalę odżydzania Polski

    0

    0
    Odpowiedz
  16. bądź silna i nie doszukuj chorób psychicznych w sobie. nie słuchaj tych idiotów każących ci pójść do psychiatry. nie rób z siebie wariatki. jesteś normalna, tylko potrzebujesz z kimś się spotkać przy piwku czy coś i się rozerwać. za bardzo się stresujesz, potrzebujesz relaksu

    2

    0
    Odpowiedz
  17. Mogłabyś rozwinąć temat o masturbacji?

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Aż się zdziwiłem bo mam coś podobnego niby chcę przebywać z ludźmi ale się boję. Często odczuwam jakby to nazwać „otępienie” „wyłączenie” brak skupienia itp. Ciągle szukam rozwiązania tego problemu ale nie posuwam się do przodu. Jak znajdziesz odpowiedź to możesz się nią podzielić…

    1

    0
    Odpowiedz
  19. Jakbym o sobie czytał…

    1

    0
    Odpowiedz
  20. Jak wielkim i pustym bydlakiem w dresie trzeba być, aby się podniecać nurtem disco polo?

    0

    0
    Odpowiedz
  21. @15 – tiaaa, i będzie się tak męczyła latami jak ja więc się zastanów kogo wyzywasz od idiotów. Moja matka też tak mówiła, że się doszukuje u siebie chorób a kurwa jak bym miał spisać na liście moje wszystkie objawy to by było aż 15-20 i na pewno mi to dolegało bo wcześniej tego nie miałem. Rynie bani równie przez lata. Mam trochę żal do matki bo potrzebowałem się do kogoś wyżalić a dostałem gong. Ona to gada, że trzeba coś walczyć… no tak kurwa, ja walczę ze swoimi psychozami, ale ona chyba zapomniała jak to się chciała zabić kiedyś i prawie się jej to udało jak ona miała odchyły od normy, taka walka kurwa mać. Więc powtarzam, lepiej się porządnie zastanów zanim kogoś wyzwiesz od idiotów.

    1

    0
    Odpowiedz
  22. Wiesz co, zdecyduj się wreszcie na coś.

    0

    0
    Odpowiedz
  23. Zrób badanie ts może masz chora tarczyce

    0

    0
    Odpowiedz
  24. Wydaje mi się ,że po prostu masz niedoczynność tarczycy Weź tyroksynę i będzie ok

    0

    0
    Odpowiedz