Generalnie wkurwia mnie to, że im bardziej staram się być uczciwy, przyzwoity, dobry dla innych i daję coś z siebie, to dostaję od życia same tego przeciwieństwa. W ostatniej pracy zostałem zniszczony bo naruszyłem układ i nie pozwoliłem na kradzieże, a przy przetargach nie brałem łapówek. Wszyscy o tym wiedzieli, że nie mam lepkich łap i że się ze mną nie dogada. To stwierdzili, że jestem „mało elastyczny”i trzeba mnie wymienić. W pracy miałem bardzo dobre wyniki, mój wydział się rozrastał i modernizował. Miałem pecha, bo to budżetówka silnie upolityczniona, a ja znowu byłem „niczyj” bo nigdy do partii nie należałem, nie mam wpływowego tatusia ani cioci w starostwie. Nasłali na mnie prokuraturę i media, wszystkie możliwe kontrole. Oczywiście nic nie wykazały, ale po roku różnych dochodzeń, tłumaczeń i składania zeznań byłem wrakiem człowieka. Nie wytrzymałem, po 3 latach takiej nagonki zwolniłem się a na moje miejsce przyszedł jakiś partyjny gość, który w jedną trąbkę dmucha i sam mówi, że jedyne co robi to pierdzi w stołek. No, ale on ma odpowiednich znajomych i legitymację partyjną. Generalnie życie to chujnia, jeśli chcesz być uczciwy, prawy i po ludzku przyzwoity, nie mścisz się czy w twoim imieniu nie ma kto za tobą stanąć to zostaniesz skopany, opluty i nikt za tobą się nie ujmie. I to chyba najbardziej boli że ludzie to pierdoleni tchórze- nikt publicznie oprócz 1 osoby sie za mna nie wstawił, bo ludzie nie chcieli się narażać. A pracownicy nowego szefa za plecami obgadują, ale tak to by mu w dupę weszli. A ja nie mogę teraz znaleźć pracy, jestem sfrustrowany. Kiedyś mocno wierzyłem w Boga. Teraz widzę, że ten świat nie wiem dlaczego ale jest rządzony przez szatana i tu jego zasady obowiązują- chcesz mieć dobrze musisz być bezwzględny, egoistyczny, wejść w układ i sprzedać się komuś lub czemuś i myśleć cały czas tylko o sobie. Nigdy niestety nie potrafiłem taki być, ale coraz częściej jakby coś w tyle głowy namawiało mnie, aby tak postąpić, żeby wszystko zmienić. Nie wiem czy dam radę być taki jak dawniej.
Czy warto być dobrym
2019-09-29 14:13131
9
Wal chuja
Cieszy mnie, że są jeszcze przyzwoici ludzie na tym świecie. Warto być dobrym choćby dlatego, że czujesz się w porządku w stosunku do samego siebie a to bardzo dużo. Rozumiem Ciebie jednak doskonale, też mam coraz częściej poczucie, że światem rządzi szatan i jest jedna wielka niesprawiedliwość. Życzę Ci powodzenia w szukaniu pracy i trzymania się swoich wartości mimo wszystko.
Przecież w Biblii pisze ze panem tego świata jest szatan…
Tylko dobra guma i solidne gumowanie na komisariacie czynią cuda. Musisz poznać smak gumy na milicji. Lać gumą ile wlezie i zrobić lewatywę gumową gruszką. Przegumować całą Polskę – od morza do Tatr. Lać zimnym końcem.
Tylko dobra guma i solidne gumowanie na komisariacie czynią cuda. Musisz poznać smak gumy na milicji. Lać gumą ile wejdzie i zrobić lewatywę gumową gruszką. Przegumować całą Polskę — od morza do Tatr. Lać zimnym końcem.
Bronisław Komorowski najlepszym prezydentem w historii Polski
chyba najgorszym…
Wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem. Za dobry też nie możesz być, bo krwiopijcy od razu to wykorzystają i będziesz dostawał po dupie tylko. Musisz mieć też swoje zdanie, postawić na swoim nawet kosztem kogoś. Na tym polega zycie. Jak nie postawisz granicy, to będą cały czas dociskać cię do muru. Bądź ogólnie człowiekiem, ale musisz też mieć swoje zdanie, dzięki czemu ludzie zaczną cię szanować i respektować. Ja wyznaje zasadę złotego środka. A granica między dobrocią a zwykłym frajerstwem jest bardzo cienka. Takie są zasady tej egzystencji i albo dołączasz do gry, albo już na starcie jesteś przegrany. Gdyby wszyscy uważali na resztę i patrzyli tylko jak być w porządku i przypadkiem nie urazić kogoś innego, świat stałby w miejscu.
Warto. Zawsze warto.
Zainteresowałeś mnie zwłaszcza końcówką. Piszesz, że jesteś wierzący, oraz o świecie który jest placem zabaw szatana, nie wiem tylko czemu dodajesz „ale”. Każdy kto trochę zgłębił temat Ci to powie. Jezus nigdy nie mówił, że jak wierzysz, to już teraz będziesz miał sielankę. Wręcz przeciwnie. Od razu przypominają mi się fragmenty, o „ucisku jaki będziecie mieć na świecie”, oraz „świat was będzie nienawidził”. Ale musisz zdecydować czy wolisz dostatnie skończone życie, czy życie nieskończone. I właśnie dlatego warto się starać, zawsze, mimo, że masz pod górkę. Bo właśnie w tym kierunku zamierzamy iść.
„partyjny gość, który w jedną trąbkę dmucha i sam mówi, że jedyne co robi to pierdzi w stołek” – i na takich skurwensynów z budżetówki idą moje podatki. Kurwa mać! Przywiązać takiego do pręgierza i zajebać kamieniami z bruku (tu we Wrocławiu jeszcze mamy pręgierz, ostatnio jakoś chyba za mało używany).
Pierdol to, znajdź pracę inna, normalna, pewnie mniej płatna, ludzie to kurwy, w korporacji nie byłem ale znam temat
Racja, witam w grze życie na poziomie typu World Class.
Mam tak samo, im bardziej jestem nieczuły i bezwzględny i w dupie mam innych mniej od życia obrywam 🙂 nie jest to łatwe być kurwą i frajerem Ale da się, I są z tego wymierne korzyści 😉
Ten świat jest rządzony przez szatana bo ludzie kiedyś sami na to pozwolili. Teraz jest tzw. Czas Łaski i Bóg się na chama nie wpiernicza do życia ludzi tylko czeka aż ktoś Go sam wybierze jako osobistego Pana i Zbawiciela, tj. Jezusa. Mam jednak dla ciebie dobre wiadomości. Ja sam jestem narodzonym na nowo chrześcijaninem. Patrząc na biblijne proroctwa jesteśmy naprawdę blisko przyjścia Jezusa i ustanowienia przez Niego 1000 letniego królestwa, tutaj na Ziemi, gdzie szmatan, ten narcystyczny debil, będzie związany w więzieniu. Po czym to wnioskuje? Np. w Jeruzalem wciąż się planuje odbudowanie Świątyni Jerozolimskiej, tej samej w której ma zasiadać antychryst, przepowiedziany w Apokalipsie Św. Jana a tj. tylko jedna rzecz o której ci mówię. Mógłbym ci niemało opowiadać o tym jak np. okultystyczni sataniści rządzą zza kulis światem a polityka tj. tylko teatrzyk dla mas. Wracając jednak do 1000-letniego królestwa Jezusa, warunek by się tam dostać jest taki, że musisz się narodzić na nowo. Co to oznacza i jak to osiągnąć? Narodzenie się na nowo to nic innego jak wejście Ducha Boga w ciebie, gdzie staniesz się Jego świątynią, oraz otrzymujesz udział w tym co Jezus wykonał ok. 2000 lat temu na krzyżu Golgoty czyli m.in. przykrycie twoich przeszłych, teraźniejszy i przyszłych grzechów, tak że w oczach Boga jesteś jak bez grzechu. To nie oznacza, że w ogóle nie będziesz mógł grzeszyć, ale że jesteś zabezpieczony przez Sądem Ostatecznym i tzw. drugim zmartwychwstaniem, gdzie nie masz żadnej gwarancji na to czy będziesz zbawiony tj. będziesz miał życie wieczne. Natomiast by to osiągnąć to wystarczy szczerze zawołać do Jezusa i mu np. powiedzieć, że chce się Go poznać i się narodzić na nowo i tyle. Masz być w tym jednak szczery, bo inaczej nic się nie stanie. To tyle. Pozdrawiam!
jechać z kurwami – to jest moja rada
Jeżeli możesz wyjechać, to szukaj pracy w dużym mieście albo za granicą. Możesz opiekować się starszą osobą, byle legalnie – non stop szukają do takiej pracy. Praca ciężka, ale może pozwolą Ci chodzić na zajęcia z języka, a potem na kurs pielęgniarstwa.
To wez jeszcze kurwa napisz w ktorej dokladnie placowce jakiej instytucji odiperdalaja sie cyrki i korupcja o ktorych mowisz
chyba żartujesz… Chcesz, żeby jeden gość znów przeciwko układowi wystąpił. On go zeżre i wysra, a gość się już w ogóle nie pozbiera. Od tego są frajerskie służby które na taką patologie pozwalają.
No niestety, taki jest świat. Trzeba się z tym pogodzić i sobie radzić.
A kiedy wreszcie rząd wprowadzi bykowe dla kawalerów. Powinni płacić, panny nie bo to mężczyzna ma inicjatywę.
przecież zakamuflowane bykowe już istnieje. Nieżonaci płacą wyższe podatki- nie mają ulg małżeńskich, na dzieci, nie korzystają z 500 +. Ile razy można płacić za to samo?
Mocno wierzyłeś w Boga? A w gadające węże ciągle wierzysz ułomie?
Ułom To Ciebie kurwo jebie codziennie w samo południe.
Ty wierzysz w emeryturę, a ja pluję Ci w skurwiały ryj!
Nie wierze w emeryture ale chetnie nachlapalbym Ci do ryja
Nie warto być dobrym. Chcesz być miły, pomagać ludziom, nie kraść, nie kłamać, nie oszukiwać ani nie robić całej reszty tych chujowych rzeczy którymi już sama rzygam, to ludzie najpierw cię wykorzystają a potem każą wypierdalać. Sami ciągle pierdolą jacy to nie są dobrzy, że chcą być dobrymi ludźmi a potem idą i napierdalają się ze sobą, obrabiają sobie dupę za plecami i jojczą jak to im źle. Kłam ile wlezie, nie patrz dalej niż na czubek własnego nosa bo i tak nic z tego nie będzie, tylko najesz się nerwów przez debili. Śrut.
dawno tak dobrego i prawdziwego komenta o życiu nie czytałem, pzdr laska
Gdyby przyzwoitość była łatwa i przyjemna to wszyscy byli by przyzwoici i szlachetni….
Ole Olek wygraj, ole Olek wygraj, na prezydenta tylko Ty!
Wal chuja wyborczo
Nie warto być dobrym. Kobiety muszą czuć twojego chuja, a faceci pięść.
”Niestety’ nie potrafiłem taki być’? I w tym momencie straciłeś u mnie… A ja się cieszę że naprzeciw temu syfowi nie postępuje jak skurwysyn. I zawsze miałam nadzieję że spotkam chociaz 1 człowieka z zasadami dla wzmocnienia wiary ze warto i ze tacy są. Może kiedys…
a kim ty jesteś, że gość u ciebie stracił. Ciekawe czy ty masz odwagę żeby się codziennie tak stawiać. Każdy potrafi pierdolić jaki to twardy rycerz i oceniać innych. A jak do czego przychodzi to wzrok spuszczony i pełne dostosowanie się. Ale pierwsi ludzi by stawiali pod pręgierzem, pouczali i oceniali. Przypomnij sobie jaką ostanio chujnie komuś odstawiłeś, zjedz snikersa i wyluzuj.
Cała twoja chujnia jest bezcelowa bo wystarczy odpowiedzieć sobie na pytanie które stawiasz zaraz na początku. Otóż nie, nie warto by dobrym ani szczerym. Musisz być zimnym skurwysynem który lawiruje między ludźmi których niekoniecznie darzy sympatią jeśli chcesz mieć z tego jakieś korzyści. Koniec.
#13 Jachira do Sejmu
Głosuj na Lewicę
Tak niestety jest, że nie warto być dobrym, bo tacy ludzie są niszczeni, a Bóg/owie mają go gdzieś że jest dobry – nie pomoże w potrzebie dobremu, ale ścierwom które chroni, by zawsze wygrywały. Ponadto ludzie mają sie za uczciwych a jak w robocie im nakażą kraść lub przymykać oczy, to większość to robi. Bo trzeba dopasować się do grupy.
Wyparło Cię z toksycznego środowiska, czy to coś złego?
Im wcześniej się z czegoś takiego wyleci, tym lepiej. Można sobie jeszcze ułożyć życie, i to w taki sposób żeby znowu w takie bagno się nie wpakować.
Chłopie, jest napisane że ten świat jest rządzony przez diabła.
Dziękuję Ci że pomogłeś mi zrozumieć jak inni myślą. Oni często twierdzą że Stwórcą jest ten kto rządzi tym światem, i stąd biorą swoje „wierzenia”. A prawda jest zupełnie inna
Wsadz w dupe pilarke.wlacz ja kurwo