Ostatnio pojechałem ze znajomymi nad morze, a konkretnie do Gdyni. Wchodzimy do baru, podchodzimy do lady, zamawiam to i owo, co w tym dziwnego się zapytacie. A no się okazało, że ceny podane na tablicy są nieaktualne, stare i mam zapłacić więcej. Co kurwa?! Cena podana jest ceną AKTUALNĄ i JEDYNĄ jaka obowiązuje! Ale nasza pancia oczywiście wie lepiej i ostatecznie z wielką łaską policzyła nam stare ceny, a potem z takim samym nastawieniem zmieniła ceny mamrocząc coś pod nosem, chyba narzekała na swoje obowiązki. A mnie to chuj obchodzi, że księżniczka wolała dłubać w dupie niż zająć się własnymi sprawami. I tu nawet nie chodzi mi o pieniądze, tylko o zasadę.
Inna sytuacja: Stoję w kolejce w sklepie (nie sieciówka, ot taki osiedlowy sklep). Kasjerka mówi cenę: 16,50.
– *daję 20*
– A drobniej?
– Nie mam (to są drobne idiotko, wydawaj resztę i nie wkurwiaj mnie)
– Ale ja nie będę miała jak wydać
– To proszę iść rozmienić
– *foch i niedowierzanie, że ktoś ośmielił się przypomnieć jej własne obowiązki*
Serio, ludzie? Narzekacie na swoje własne obowiązki w pracy, za których wykonywanie dostajecie pensje i możecie się utrzymać? Nie podoba się, to zmieńcie pracę albo morda w kubeł! Ja w swojej pracy też mam dużo obowiązków, ale nie narzekam i nie wyładowuję się na klientach/osobach postronnych.
Musisz mieć strasznie smutne życie skoro tak się zachowujesz. Pewnie w twojej robocie jesteś jebany i chcesz się teraz odgrywać na kasjerkach w sklepie.
SPIERDALAJ
ten zjeb woógle nie pracuje…
Cóż mogę rzec – morze latem i nadmorskie sceny AUUU
3miasto AUU
Spoko, tylko że Twoim obowiązkiem jest mieć wyliczoną kwotę w sklepie. Takie prawo i w sumie wydawanie reszty przez kasjerkę to w teorii jej dobra wola.
Ale z ciebie zjeb. Jak coś kosztuje 16,50 a pani ekspedientka/kasjerka nie ma wydać, a Ty nie masz wyliczonej kwoty to sam spierdalaj rozmienić.
Jesteś jeszcze pewnie jednym z tych pojebów którzy wpierdalają jeszcze niezapłacone żarcie w sklepie popijając również niezapłaconym a więc nie Twoim napojem.
Jak to mawiają krakowskie centusie „CHUJ CI NA GRÓB”
A tobie pod pachę, bo w dupę lub do mordy to przyjemność.
Chuj mi na grób, a tobie w dziób
Hhh…TFU!
Pamiętam jak pracowałem w sklepie to zawsze mieliśmy sposób na takich smutnych ludzi jak ty.
Gość kupuje coś powiedzmy za 26 zł o godzinie 9:05 i płaci banknotem 200 złotych. Pytasz grzecznie czy nie ma może drobniej bo nie masz jak wydać. A chłop z ryjem, że jego to gówno obchodzi bo to mój obowiązek. No i w takiej sytuacji zawsze z uśmiechem mówiliśmy „Ma pan racje, pójdę rozmienić”. I wtedy Szedłem sobie najpierw na fajkę, później na jakieś małe zakupy do sklepu obok, bo akcja działa się w centrum handlowym, później szedłem rzeczywiście rozmienić ten hajs do KFC czy innego miejsca gdzie zawsze mieli sporo drobnych. No i wracałem tak po 15 minutach najwcześniej i smutnego klienta już albo nie było albo był mega wkurwiony, a ja z uśmiechem dalej go 'obsługiwałem’ co bardzo go wkurwiało.
O ile zawsze starałem się mieć drobne w kasie i w wolnej chwili szedłem rozmienić, to jak ktoś na moje grzeczne pytanie czy mogłby zapłacic karta albo czy nie ma drobniej wyskakiwał z mordą, że to moj obowiązek lub cos podobnego to ja zachowywałem się w wyżej opisany sposób.
Kasjer nie ma obowiązki mieć zawsze wydać resztę, to klient powinien tak płacić, żeby nie było problemu. Radzę douczyć się nieco zasad, które wynikają z relacji klient-sprzedawca.
Tyle że kobita nie musi ci wcale niczego rozmieniać… To twój zasady obowiązek dać odliczona kwotę…kasjerka może wydać resztę i tak zwykle się dzieje jak ma z czego
Wal ostro chuja frajerze
Do kurwy jebanej nędzy, skąd Pan ma aż tyle minusów? Płynie z Pana ust najprawdziwsza prawa i uzasadnione wkurwienie, a tu większość bydła, pewnie też niepałającego sympatią do swoich obowiązków, sypie Panu minusy. Co się kurwa dzieje w tej krainie -_-
Wal chuja
Bo to nie są ludzie którzy nadają się do normalnej pracy. Po prostu, kołchoz i 3 zmianówka i tyle. Odsunąć od społeczeństw ludzkich a do miasta tylko za przepustką. I świat będzie piękniejszy. I niech pracy nie zmienia!!! Bo to jak zaraza będzie się dalej szerzyło.
Jesteś dzbanem. Płacąc w sklepie to Ty powinieneś mieć odliczoną kwotę, a jak nie masz drobnych to wypierdalaj rozmienić.
Ty wypierdalaj do Korei północnej, śmieciu!
Jeśli chodzi o płacenie, to Ty masz mieć sumę równo. Rozmienić powinien klient.
Straszny cebulak i uprzywilejowany palant z ciebie.
Pucuj lampę
Jakbyś sam nie był debilem to byś wiedział, że sprzedawca nie ma obowiązku wydawania reszty
Chuj ci w dupę debilu
Tobie na czoło, cwelu
Nie każ innym to co nie chcą. Przez takich jak ty nie wychodzę z piwnicy.
To może faktycznie irytujące ale nie ma obowiązku wydawania reszty,kiedyś sprawdziłem specjalnie..
Ty przeklęty pretensjonalny skurwysynie, nie rozumiesz, że za takie akcje dostaje się nie raz pracownikom, za niekompetencję i przełożonych? Tacy janusze polskich biznesów
O czy wy pie***licie. Janusz założył spożywczaka, to niech da tym zasranym kasjerom reszte. Do banku pójdzie po te grosze i sprawa z głowy. A nie pizdom da 20zł w srebrnych na cały dzień