Co jest się pytam? Jak mam żyć? Prowadzę mikro firmę, część klientów płaci przelewami. Jak się domyślacie czcigodni chujowicze większość z nich leje na 7 dniowy termin dokonania wpłaty. Klientka wysłała szmal w czwartek, dziś jest wtorek, a szmalu ni widu ni słychu, bo jak powiedziała pizdka z banku „przelewy dłużej idą bo święta”. Noż kurwa mać. Weźcie się do roboty, bo jak tak będzieta wszyscy świętować to zaraz nas Zimbabwe przegoni gospodarczo. Każdy by tylko jajka wpierdalał, a robić nie ma komu. Co ja dzieciakowi powiem? Że nie ma co wpierdalać, bo ludzie to niepunktualne kutasy, a poza tym Chrystus zmartwychwstał? Śrut, nakrętka, czosnek.
60
56
przelewy, nawet te online ( oprócz wewnętrznych ) musi zaksięgować człowiek.
Te, mikro prywaciarz, poluzuj poślady. Ludzie w banku też ludzie i wolne potrzebują na święta jak każdy inny. Chuj kogo obchodzi Twoja mikrofirma, 2 dni Cię nie zbawi.
Też mnie to wkurwia.Przecież sesje elixira idą automatycznie.
Amen bracie, dobrze powiedziane!
moja żona też jest w ciąży i to chyba ja w tym wypadku trafię do psychiatryka!