Jako rzecze jeden troll na chujni: rób doktorat. We wtorek się broniłem, mam wyższe wykształcenie, od 3 roku studiów pracuje w zawodzie, nigdy nie powtarzałem żadnego semestru, ale tak się złożyło, że studiowałem na paru uczelniach. Dzisiaj, dwa dni po obronie, dowiedziałem się że na mojej obecnej – ostatniej uczelni, otwierają studia doktoranckie w moim kierunku. Przecież to jest kurwa kpina… studiowałem w paru miejscach, w dwóch krajach, i na tym uniwersytecie na którym póki co zakończyłem swoją karierę naukową, zajebiście brakowało kadry, żeby drugi stopień miał przysłowiowe ręce i nogi. A oni zamiast się dokształcić, zgromadzić albo ściągnąć z innych ośrodków kadrę, otwierają stopień trzeci… W pracy jak to usłyszałem, opadły mi ręce. Jak rok temu jechałem na Erasmusa i szukaliśmy kogoś na moje miejsce w biurze, to przyszły dwa CV, które notabene w ogóle nam nie pasowały. Ja pierdole, ludzie, ja wiem że w Polsce chujowo, nie ma pracy etc., ale kurwa z moich doświadczeń wynika, że ludzie albo nie wiedzą co studiują, albo nic im się nie chce, no chyba że 12 zł/h to zbyt niskie progi dla studenta 3,4 albo 5 roku? Moje ziomki ze studiów z jednego z największych polskich miast, gdzie wszyscy zaczynaliśmy, każdy z nich siedzi w zawodzie a nikt nie miał znajomości. Apel do zjebów narzekających że w Polsce jest chujowo a studiujących w dużych miastach za ciężkie pieniądze rodziców, oddajcie honor i przyznajcie się że do niczego się nie nadajecie, a nie ustawiajcie sobie statusy na fejsie jacy to jesteście wykształceni a nie ma dla was pracy, gardzę wami
Doktorat czyli trzeci stopień
2015-07-26 19:0722
69
Cały twój wpis to popis ignorancji i skrajnego zarozumialstwa. Skończyłeś jakieś studia, chuj wie jakie bo oczywiście się nie pochwaliłeś kierunkiem, ale można podejrzewać że prywatne, bo „właśnie otwierają trzeci stopień”. Państwowe uczelnie (a przynajmniej te w dużych miastach) mają kadrę naukową i już ten trzeci stopień mają od lat. Więc albo prywatne „studia” (w mojej ocenie nic nie warte) albo państwowa uczelnia w mieścinie z niskim rankingiem. I do tego ten Erasmus, czyli prawie wakacje, i przykro mi ale nie jest to żaden atut, poza tym że można sobie pobyć za granicą i pozwiedzać. Ot, ciekawostka taka. Jesteś też jak piszesz „w zawodzie”, w którym ktoś kto ma cię zastąpić nie zarobi nawet 2 tysia /mc przy pracy 8h dziennie (nie wiadomo czy w ogóle mowa o umowie o pracę na zastępstwo w sensie prawa pracy, bo też zagadka i może być umowa o dzieło albo inne badziewie). Także haj lajf. Nie zaimponowałeś – niestety.
Popieram. Sam żyję w Polsce i bez problemu daję rade. różnica tylko taka, że nie zmieniam co chwila telefonów, nie tracę masy kasy na alkohol czy papierosy, co się zepsuje to staram się naprawić i potrafię sobie znaleźć rozrywkę nie wymagającą bezmyślnej konsumpcji. I żyję całkiem dobrze pomimo przychodu, który wielu ludzi uznałoby za malutki. Ba, nawet mi zostaje i od czasu do czasu dobie jakąś grę kupię i pogram ze 2-3 godzinki dziennie.
To znów ty pedale jebany trujesz dupe. W Polsce jest zajebiście……..komuś na pewno. Nielicznym szczęściarzom i naszej jaśniepanującym władcom Republiki Parafialnej Bolandy, klice wzajemnych adoracji towarzysko-byznesowo-mafijno-politycznej do której nikt spoza układu nie ma wstępu, klechom, rodzinom, pociotkom.
Opowiem wam bajkę o głuchym Maciusiu, który tak mocno żuł gumę, że aż oślepł……… Koniec
Rób doktorat
Rób habilitacje
Rób profesora
Zacytuj przysłowie o rękach i nogach:)Wykształcony bałwan!
POLSKA ENTELIGĘCJA buahahahahah …
Po pierwsze – zwiększ masę, po drugie – nie zajmuj się głupotami, i najważniejsze po trzecie – czcij Djabła!
A co do uczelni wyższych, to miała matka dwuch synów. Jeden ukończył Wyższą Szkołę Oficerską Wojsk Zmechanizowanych, a ten drugi też nie miał żadnego wykształcenia. Fajne?
Pierdolenie. Studenci to niedojebane gnoje bez poczucia jakiegokolwiek człowieczeństwa. Wiem, bo sam studiowałem (w tym roku kończę) i spierdalam z uczelni po 3 latach, bo tego nie da się opisać. Chwała ludziom pracy, zaś studentów trzeba albo wywieźć na plantacje albo do łopaty zagonić, by się życia kurwy nauczyły. Tyle.
Trochę Cię Kolego może zaskoczę, ale uważam, że nie tyle w tym kraju co na tym posranym świecie nie ma osób inteligentnych z wyższym wykształceniem. Mówię to z doświadczenia. Dzisiaj co drugi Debil ma dyplom magistra, ale jak ma trochę pomyśleć to obwody mu się grzeją. Firmy rekrutują ludzi według papieru, a nie patrzą, że Ci ludzie nic nie umieją. Do wszystkich wykształconych. Możecie sobie tymi dyplomami dupy wytrzeć bo do niczego innego one się nie nadają, a już na pewno nie dodają wam inteligencji.
dr maja jankowska ma corke zarobaczona ohydna owsica