Filozofia zjebanego życia

Czy zauważyliście kiedykolwiek, że w naszym popierdolonym życiu wszystko sprowadza się do kupy? W sensie metaforycznym oczywiście. Nie raz pewnie szliście i podczas rozmowy padły słowa: „i co? – no i gówno” Rozkmińmy to głębiej! Rodzimy się i jest kupa, najzwyczajniej w świecie kiedy zaczynamy łapać co to jest życie z reguły jest chujnia- kupa. Ale przychodzi taki moment, kiedy myślimy, że nam się ułożyło, że mamy szczęście wtedy wytwarza się tzw. papierzak (kupa przykryta papierem). No i żyjemy sobie, jest fajnie ale nagle jeb! Przychodzi podmuch wiatru, zabiera papier i znowu mamy w życiu jedno wielkie gówno! Okej, ktoś może powiedzieć ale co jeśli jest deszcz? Przecież koleją losu jest to, że ta kupa zwana życiem się rozpuści. Wówczas powiem Wam, że wtedy nadejdzie moment suszy i kupa się wykrystalizuje!! Czy teraz widzicie jak nasze życie ma dużo wspólnego z kupą?!

14
49

Komentarze do "Filozofia zjebanego życia"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Gówniana sprawa :/

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Dość gówniana sytuacja….. ale prawdziwa!

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Gówno prawda 😛

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Kupa krystaliczna! Cóż za ciekawe zagadnienie dla krystalologów!

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Generalnie gówno mnie to obchodzi, nie ma takiego gówna z którego nie można się wygrzebać. Ale pomyślę o tym na kiblu i podziele sie przemyśleniami, chyba że sie zesram

    0

    0
    Odpowiedz
  7. a kupa jeża wie jak to będzie

    0

    0
    Odpowiedz
  8. bo to zła kupa była…

    0

    0
    Odpowiedz