Idioci. Po prostu.

Zacznę od tego, że mojej koleżance z klasy niedawno zmarł kuzyn (tragicznie zresztą). To musiało być czymś dla niej strasznego, rozumiem, śmierć nie jest łatwą sprawą. Jako prawdziwa naszo-klasowiczka nawklejała zdjęć na konto i podpisywała (coś w tym stylu) „bardzo mi Ciebie brakuje…”. Szczerze mówiąc już przyzwyczaiłem się do tego, że ludzie wyrażają swoje emocje w internecie, w nieudolny sposób itd. Ale to nie jest rozkwit chujni. Pozapraszała sobie ludzi, których brat zna z widzenia (itp.) i teraz choć się nawet nie znają tamci jej piszą „Przecież jestem z Tobą ;* „. Kurwa! Jak można być takim bezmózgiem, żeby nie skojarzyć tych dwóch faktów i myśleć, że bardziej obchodzi ją jakiś kutas z pierdziszewa podlaskiego niż ktoś z jej rodziny, kto był jej bliski? Dlatego – jeśli macie prawdziwy problem piszcie albo do przyjaciół, albo do ludzi, których nie znacie – tylko oni Wam dobrze doradzą i nie będą po tym się na Was krzywo patrzeć.

20
34

Komentarze do "Idioci. Po prostu."

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Jak masz problem, to jeszcze opisujesz go na chujnia.pl

    0

    0
    Odpowiedz
  3. no to jest tragedia. pamiętam jak na jutubie kiedy powiesiła się ta gimnazjalistka z gdańska masowo powstwały filmiki ku jej czcI> durne nastolatki puszczały jakąś pseudomuzykę z tokio coś tam i wlepiały slajdy> jeszcze dobijające były napisy w stylu : tak bardzo nam cię brakuje: zal normalnie zal

    0

    0
    Odpowiedz
  4. zgadzam się to mega chujowe ale dla takich dzieciaków to w pewnym sensie szpan ze przezywaja tak wielkie cierpienie a noz wie może uważaja że dzieki temu znajda sie w centrum zainteresowania, bo przecież ludzioe którzy maja w kieszeni smutna historie lepiej sie sprzedają…

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Debilizm w czystej postaci.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. hmm.. chyba nie zrozumiałem tego. To brat jej zmarł czy kuzyn?

    0

    0
    Odpowiedz
  7. do 4 komenta: na serio smutne historie lepiej się sprzedają? chyba nie. ja jakoś jak zgrywam smutasa to ludzie ze mną mniej gadają. a jak jestem wesoły (co prawda udaję) to jakoś oni lepiej udają moich kolegów/przyjaciół.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. mi się wydaje że autor 4. komentarza ma trochę racji, tak jest wśród dzieciaków piętnastoletnich, że cokolwiek się z kimś dzieje, jest w pewnym sensie dostrzegany. Chociażby przez właśnie takie historie, „O, popatrz, to ten, któremu zmarła siora, na naszej klasie ma nowe zdjęcia” Takim dzieciom jest wsio ryba co się komuś stało, najważniejsze, żeby się na tym wylansować. Znam podobne przypadki.

    0

    0
    Odpowiedz