Widocznie jechałeś za wolno. Ja kiedyś prółem ze 100km/h i hadra jedna nie zdążyła naszczęście wskoczyć mi przed auto tylko zajebała łbem w błotki i auto nie rozwaliła na szczęscie. Choć wiem jaka to chujnia bo kiedyś pies samobójca skasował mi cały przód. Napraw ja najszybciej i jeździj dalej.Pozdro.
ja (od pierwszego komenta) skasowałem dwa psy. i nic się nie stało bo uderzyłem w nie przy prędkości ok 30km/h. oba nawet przeżyły tylko widziałem w lusterku wstecznym jak potem troszkę krzywo biegły 😀
Nie czaje jak sie można z uśmiechem na twarzy chwalić że potrąćiłeś dwa psy w tak krótkim czasie. Znaczy to tylko że chujowo jezdzisz > Ciekawe czy też bedziesz taki wesoły jak Ci zamiast psa na droge wybiegnie dzieciak. Pozatym jadąc 30 km/h to nawet jak by sie staraćto tródno psa trafić, gratulacje.
gdy pies ci zza winkla wyskoczy to trudno nie trafić. mojej twarzy nie widziałes, więc nie wiesz czy miałem uśmiech na twarzy. a oba zdarzenia miały miejsce w odstępie kilku miesięcy.
i po coś tak przez las zapierdalał? wolniej trza było.
Te, od prędkości, nie mędrkuj. Równie dobrze można napisać, że jakby jechał szybciej, to by przejchał przed nią.
Śrut, współczuję.
Widocznie jechałeś za wolno. Ja kiedyś prółem ze 100km/h i hadra jedna nie zdążyła naszczęście wskoczyć mi przed auto tylko zajebała łbem w błotki i auto nie rozwaliła na szczęscie. Choć wiem jaka to chujnia bo kiedyś pies samobójca skasował mi cały przód. Napraw ja najszybciej i jeździj dalej.Pozdro.
to raczej Ty ją „skasowałeś” 😛
Sarna skasowała Ci auto, czy Ty skasowałeś sarnę?? 😛
Rozumiem Twój ból… trzymaj się Drogi Chujowiczu
ja (od pierwszego komenta) skasowałem dwa psy. i nic się nie stało bo uderzyłem w nie przy prędkości ok 30km/h. oba nawet przeżyły tylko widziałem w lusterku wstecznym jak potem troszkę krzywo biegły 😀
Nie czaje jak sie można z uśmiechem na twarzy chwalić że potrąćiłeś dwa psy w tak krótkim czasie. Znaczy to tylko że chujowo jezdzisz > Ciekawe czy też bedziesz taki wesoły jak Ci zamiast psa na droge wybiegnie dzieciak. Pozatym jadąc 30 km/h to nawet jak by sie staraćto tródno psa trafić, gratulacje.
gdy pies ci zza winkla wyskoczy to trudno nie trafić. mojej twarzy nie widziałes, więc nie wiesz czy miałem uśmiech na twarzy. a oba zdarzenia miały miejsce w odstępie kilku miesięcy.