Koledzy z dupy

Jak mówi stare powiedzenie „W pracy nie ma kolegów, są tylko znajomi”. Kiedy Ty pomagasz innym, miast lecieć w wolnym czasie na fajkę – kumplowi nie pomogę? – jest dobrze, jednak gdy Tobie potrzeba dodatkowej ręki, ni chuja, nagle wszyscy bardzo zajęci. Na początku wykazywałem inicjatywę, następnie sami zaczęli prosić o pomoc wiedząc, że nie odmówię lub opierdalali się w przeświadczeniu, że przyjdę im z pomocą gdy deadline zacznie zbliżać się wielkimi krokami. I tak z dnia na dzień dochodzimy do momentu w którym robota podzielona jest na dwie osoby. Ja – wylewam siódme poty, Oni – nawet kurwa nie myślą o tym by zrobić wszystko co do nich należy, bo przecież zawsze można to zrzucić na mnie. W końcu się wkurwiłem, zbliża się godzina oddania naszego „dzieła” przełożonym, a tu dupa blada, 25% nie zrobione bo jeden nie chciał z lenistwa a drugi powiedział sobie iż nie będzie robić za innych. Przychodzi brygadzista, tłumaczę się, narzekam, rzucam kurwami, przeklinam współpracownika a i tak muszę za niego dokończyć. Ten cwel rzecz jasna poskarżył się komu się dało. Koniec zmiany, kierownik zbiera całą grupę tylko po to aby wygarnąć że przez nasze nieporozumienia, wszyscy obrywają, że zamówienie poszło się jebać. Oczywiście nikt nie wini tego chuja, wszyscy krzywo patrzą w moja stronę, bo to przecież moja wina, to ja zmieniłem się na gorsze, to ja postanowiłem nie dawać sobie w kaszę dmuchać i w dupsko ruchać. Aby było śmieszniej, ten pedał nagadał innym że podkablowałem go u kierownika i teraz latam po firmie z etykietką kapusia. Tłumaczyć się nie mam zamiaru, zresztą i tak nikt mi nie uwierzy. Ja wiem swoje.

56
53

Komentarze do "Koledzy z dupy"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Popełniłeś podstawowy błąd czyli na samym początku starałeś się być pomocnym, przez co coraz więcej obowiązków wkładają na Ciebie koledzy. Teraz ciężko się z tego wycofać będzie. Ale nauczysz się na przyszłość słowa asertywność i paru dobrych zasad np. jak chcesz żeby było ci dane miej wyjebane lub zrób to sam bo ja zarobiony jestem albo nie mam czasu:)dzięki temu zyskasz święty spokój i będziesz mógł zająć sie własnymi obowiązkami.Hmm czasem dobrze działa też nie umiem ale to ryzykowne stwierdzenie no bo skoro nie umiesz to po co tu jesteś? pozdrawiam

    0

    0
    Odpowiedz
  3. W każdej robocie się takie chujki znajdą.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Arek, ja też czytam chujnie i od dziś będziesz wyrabiał 200% normy za kolegów! – kierownik brygadzista Stefan.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Wszędzie jest ciężko. Moja mama mówi, że w pracy często się robi ponad wymagane rzeczy albo za innych. Za to masz doświadczenie. Czyste serce, bo nie oszukiwałeś, ale zacznij robić coś, żeby oni dostali po dupsku…

    0

    0
    Odpowiedz