Niby dobrze, a chujowo

Jak znana piosenka głosi, „piękny jest ten świat, gdy się ma 20 lat”. No może coś w tym jest.. studia, masa nowych znajomych, wolność, możliwość ugryzienia życia z innej niż dotychczas strony.. W ciągu swojego młodego życia przeżyłem dwa wspaniałe związki. Podobno jestem osobą dojrzałą emocjonalnie, więc, przynajmniej z mojej strony, to nie była zabawa. Oczywiście wszystko się posypało, z resztą to nie ten wiek aby kochać bez pamięci, czego mimowolnie byłem świadomy. Za dużo na głowie, najpierw matura, teraz studia, przeżyć w nowym środowisku za tyle i tyle pieniędzy, do tego trzymać fason i nie zwariować z nadmiaru doświadczeń. Mimo tego, że świat staje się „piękniejszy”, zajebiście brakuje mi kobiety. Kobiety, nie seksu. Brakuje tego czegoś.. Poprzednie związki wiele mnie nauczyły, wielu parom pomogłem i dzięki mnie ludzie są razem już długi czas, mimo że ich wspólna droga rozwidlała się, tak mnie życie nauczyło. Dziw bierze znajomych, ale i mnie samego. Bardzo przeżyłem rozstania bo jestem osobą uczuciową, miałem dość kontaktów damsko-męskich na płaszczyźnie uczuciowej. I tak aż do tej pory. Jestem sam od kwietnia, niektórzy pytają – w czym problem? Jesteś młody, przystojny, zabawny, a na uczelni studiuje kilka tysięcy młodych dziewcząt. No tak, ale dlaczego te wszystkie dziewczyny są tak sztuczne? Pierdolą się po kątach bez przyczyn sercowych, mają rosół w głowie zamiast mózgu, myślą tylko o imprezach i równomiernym rozłożeniu tapety na twarzy, ewentualnie o pozaliczaniu kolokwi i dotrwaniu do sesji. Kicz aż świeci z daleka jak psu jajca, a dziewczyny, które są porządne i uchowały się w tym patologicznym krają są zajęte, często przez pustaków bez szkoły, albo po prostu są tak szkaradne, że już wolałbym spotykać się z gównem na mojej ulubionej polance w rodzinnym mieście. Pół roku sam, a pierdolę takie głupoty.. ludzie czasami w wieku 30-40 lat znajdują te właściwą osobę, ale ja chyba za dużo życia pokładałem w drugiej osobie.. Jakie to jest wszystko popierdolone. Żeby głupie stosunku pomiędzy facetem a kobietą, a aktualnie ich brak, mogły przyćmić cały życiowy place. Oby wam, drodzy Chujowicze, wszystko wszystko ułożyło się w tym nowym roku. Życie zapierdala jak pojebane, więc korzystajcie z niego póki zdrowie pozwala, oczywiście w granicach rozsądku. P.S. Wesołych i spokojnych świąt, bez sztucznych uśmiechów i wymuszonego składania życzeń. Pozdrawiam

20
58

Komentarze do "Niby dobrze, a chujowo"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Mogę powiedzieć to samo tylko w damskim wydaniu… Może w nowym roku będzie mniej chujowo!

    0

    1
    Odpowiedz
  3. Panie nie jesteś sam! U mnie to samo…

    0

    1
    Odpowiedz
  4. Ale pierdolisz. Ty i dojrzałość. Gówniarz jesteś i gówno o życiu wiesz. A laska, jeśli nie jest w Twoim typie i nie zachowuje się tak, jakbyś oczekiwał, to od razu pojebana?

    0

    0
    Odpowiedz
  5. półtora miesiąca temu koleszka wychujał mnie z robotą , zostałem na lodzie. Wziąłem sie za zamiatanier na budowie. Dziewczyny od trzech lat jak z kraju wyjechałem nie poznałem. ok a teraz sytuacja na dziś. Poznałem akurat rewelacyjną dziewczyne oboje wiemy czego chcemy , a dwa dni temu po drugim interview dostałem bardzo dobry kontrakt od nowego roku.

    Chłopie nie zesraj sie bo to począteczek jest 🙂 dostosujesz się , na luzie , pozdro:)

    0

    0
    Odpowiedz
  6. panie, zazwyczaj jest tak że nie dostaje się tego na co się zasługuje,sprawiedliwości nie ma i nie będzie, nie ma co się rozwodzić

    0

    0
    Odpowiedz