Jestem Polakiem ale aktualnie mieszkam i pracuję na Litwie. Nie wiem czemu ale w tym kraju zapanowała jebana moda na kreskówkę dla dzieci „MUMINKI” (na pewno każdy kojarzy). Moi znajomi mają tapety na komórkach z postaciami z kreskówki, dzieci noszą plecaki z wizerunkiem włóczykija (jakiś pojebaniec z kijem i kapeluszem) itd… Wszystko to jest do przełknięcia ale posłuchajcie jak wyglądała moja droga do roboty w ostatni poniedziałek. Pracuję na pierdolonej budowie za gówno, a nie pieniądze. Codziennie do pracy jeżdżę rowerem, mam stałą trasę. To był poniedziałek, jak zwykle mijałem kiosk, a tu nagle zza drzewa wyskoczył jakiś patafian. Był całkowicie nagi jedynie na głowie miał ogromną maskę muminka (zakrywała cały łeb). Człowiek zrzucił mnie z roweru, wsiadł, przejechał z 50 m, zeskoczył, zrobił jakiś dziwny znak jakby machnięcie i pobiegł dalej zostawiając rower na środku jezdni. Nie wiem co mam o tym sądzić. To jest prawdziwie chujowa sytuacja.
Moja droga do pracy
2011-07-08 23:4313
39
Ludzie maja nasrane w głowie, wiadomo nie od dziś.
muminki gwałciciele! weź jakiegoś bejsbola do plecaka, albo paralizator i wpierdol dziadowi
wyleczysz go tym samym ze zboczeństwa. pozdro.
hahahahahahahahahahahhaa
ukraiński remi gallard
Kup sobie czołg