Nigdy o niczym nie wiem

Irytuje mnie w moim życiu to, że nigdy nic nie wiem. Zawsze jestem z tyłu ze wszystkim. Gdy na studiach jest o czymś mowa to ja nigdy nie wiem o co chodzi. Nie raz słuchałem tego samego co inni ale potem dowiadywałem się niestworzyonych historii od tych samych osób, które stały wtedy obok mnie. Mam tego dosyć. Teraz jeszcze nie przyznają mi stypendium socjalnego bo spóźniłem się z terminem i nie mam pewnych niezbędnych, w chuj trudnych do załatwienia dokumentów. Wszystko mi się sypie na głowę a chciałbym to wszystko ogarniać. Chciałbym ale nie jestem w stanie. I niby ludzie mówią, że jestem inteligentny itp. Widać nie na tyle by żyć jak normalna osoba. Podsumowując: moja nieporadność życiowa, której nienawidzę, niedługo doprowadzi mnie pod most i ośmieszy przed całą rzeszą równieśników, którzy mimo pozornej „durnoty” radzą sobie o niebo lepiej niż ja. Ehh…

68
76

Komentarze do "Nigdy o niczym nie wiem"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Wyścig szczurów jak widać ciągle w modzie. Uważaj żebyś któregoś dnia nie obudził się w szpitalu z zawałem albo depresją w psychiatryku, bez przyjaciół, a nie pod mostem.

    0

    1
    Odpowiedz
  3. etam.. myślisz ze tylko ty jeden tak masz? ;P Nie przywiązuj do tego wagi..nie porównuj się z innymi. Raczej myśl, co robisz, analizuj i planuj.
    Z innymi nie ma się co porównywać, bo można załapać doła. Sama miałam z tym problem, który czasowo powraca, ale trochę już zaczęłam rozumieć na czym on polega i chociaż nigdy nie będę taka jak inni (czyli sueprzaradna siubruwa, ktora z niejednego pieca chelb jadła i niejednego chuja „ciungneła”)to udaje mis ie zaradzić pewnym sytuacjom. Niestety każdy musi sobie to sam przeanalizować i wypracować przez lata sposoby na „niezaradność”. Podpowiem tylko tyle , ze takie osoby jak my muszą się więcej nagłówkować. Nie umiesz jak wszyscy to kombinuj. pozdrawiam.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Różnica między Tobą, a Twoimi znajomymi jest taka, że ich durnota jest tylko pozorna, a Twoja prawdziwa. No rzeczywiście załatwienie dokumentów do stypendium, to nie lada wyczyn. Sorry, ale czy Ty jakiś niepełnosprawny intelektualnie nie jesteś? Weź się ogarnij, bo albo coś z Tobą nie gra, albo robisz wszystko na ostatnią chwilę i nie słuchasz tego co się do Ciebie mówi. Nieogar klasyczny z Ciebie

    0

    1
    Odpowiedz
  5. z ciekawości, jaki masz znak zodiaku? Może jakiś wodny? Poza tym, współczuję Ci, serio, z pewnością nie jest Ci łatwo.

    0

    1
    Odpowiedz
  6. przynajmniej z chujnia jestes na bierzaco, to najwazniejsze

    0

    0
    Odpowiedz
  7. To trochę dołujące, wiem bo też tak miałam.To wrodzone chyba, ale można nad tym pracować. Musisz robić sobie notatki i pytać wszystkich jak tylko masz jakieś wątpliwości. Najgorsza jest papierologia, bo nagle sie okazuje że np. zapieprzasz ileś czasu jak wół w jakiejś sprawie a legniesz na jakimś papierku którego nie przewiozłeś z jednego miejsca w drugie od biurwy do biurwy. Nie załamuj rąk tylko pracuj nad tym, bo niestety- całe życie tak wygląda.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Stary, ogranicz zielsko a wszystko zacznie się układać.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Znaków nie uznaję z powodu mojej wiary ale urodziłem się w lutym więc Ryba.

    A co do stypendium to zaświadczenia ze skarbówki od rodziców, którzy wyjechali i od rodziny porozsypywanej po polsce są trudne do zdobycia imbecylu.

    0

    1
    Odpowiedz
  10. Spójrz na to z innej strony. Twoja chujnia może mieć też plusy – jako ostatni umrzesz, ostatni będziesz się zawsze śmiał, niewiedza jest czasem błogosławieństwem. No i gdzieś było powiedziane, że ostatni będą pierwszymi a pierwsi ostatnimi.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Za każdym razem jak czegoś nie dopatrzysz powinieneś otrzymywać zdrowego kopa w jaja to może byś się ogarnął a tak jesteś zwykła cipą która się nad sobą użala.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. jak trafisz pod most to może wreszcie zrobisz coś ze swoim życiem i odbijesz się od dna, założysz firmę i będziesz zatrudniał tych nierobów co na studia poszli.

    0

    0
    Odpowiedz
  13. Cha Cha Cha cha cha ja jestem taka sama nic nigdy nie wiem! Ostatnio w robocie jakieś druki trzeba było wypełniać o jakieś pieniądze na wakacje i oczywiście ja nie wiedziałam i nie złozyłam. Dobrze, że koleżanka mnie poratowała to forsę dostałam ale nie potrafie zbierać papierków, dokumentów, rachunków, załatwianie spraw w urzędach to dla mnie katorga. Zawsze zadam jakies pytanie, które doprowadza do smiechu pół istytucji. W bankach to samo. No cóż dobrze, że mąż kumaty i narazie mnie wyręcza ale generalnie żal dupe sciska. pozdo!!!!!!!!!!!!!!!

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Mam tak samo ! Niby wszystko super a kur*a jak przyjdzie co do czego to daje sobie nasrać na głowe i w niczym sobie radzę. Plus usłyszenie od ojca, że jestem głupią babą jest bardzo podbudowujące. fuck myself

    0

    0
    Odpowiedz
  15. 5 ode mnie znam ten ból

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Nie ogarniasz zasad? Które ktoś napisał? Spoko. 80% ogarnia a 20% ich przestrzega. Stara maksyma.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. hehe, stary znam to. do teraz wisze pit urzędowi skarbowemu bo nie poszedlem na czas, a teraz mam to w dupie. zawsze wszystko odkladam na ostatnia chwile, rzadko kiedy sie wyrabiam z czyms (jesli w ogole), a tez od innych slysze ze inteligentny jestem 😛

    0

    0
    Odpowiedz
  18. Nie martw sie. Ja z zyciem ledwie sie wyrabiam. mam 32 lata, wcale nie jest lepiej niz przed laty. Ludziska mowia ciagle, ze z uplywem lat bedzie lepiej, wciagniesz sie w to chujowe zycie, dosc glupia robote, mimo ze w biurze, i chodzil bedziesz jak w zegarku do emerytury, jesli wo ogole, albo do naglej smierci, jak to zdarzyl zauwazyc ze zlosciwym, ale przyjacielskim usmiechem moj dobry kumpel, tylko czasami dosc cyniczny. Ale glupie nie jest.Czesto ma duzo racji i szczery jest ten Maciek.

    0

    0
    Odpowiedz