Psycha siada

Chujnia mnie taka naszła ponieważ w ostatnim Niusłiku jest artykuł mówiący o tym, że Polacy fiksują. Że co czwarty ma problemy psychiczne. No i w sumie ja się do nich zaliczam. Niestety jestem po prostu pierdolnięty, mimo, że zgrywam normalnego. Ludzie nie wiedzą, że mam coś na kształt paranoi połączonych z atakami paniki. Moja chujnia polega na tym, że wydaje mi się że wszyscy są przeciwko mnie. Zawsze. Na przykład kiedy siedzę ze znajomymi w miłej atmosferze i na chwilę pójdę np. do WC, to wydaje mi się , że oni w tym czasie wyśmiewają się ze mnie i że na pewno palnąłem jakieś głupstwo podczas rozmowy. I jak wracam to tylko udają, że jest OK. Jak jadę samochodem to wydaje mi się, że wszyscy kierowcy życzą mi śmierci. Jak usiądę w autobusie to wydaje mi się, że wszyscy się na mnie gapią i krytykują w myślach. Dzisiaj koło mnie stał na przejściu facet, spojrzał się na mnie gadając przez komórkę – mi oczywiście wydawało się, że gada o mnie i to na pewno nie w pozytywnym kontekście. No i ten lęk. Najgorsze ataki mam kiedy mam do czynienia z jakąś nową, niecodzienną sytuacją. Czasem wydaje mi się że zaraz umrę. Wydaje mi się, że mdleję. Myślę sobie – jak głupio będzie się teraz przewrócić i umrzeć kiedy wszyscy dokoła patrzą. Czasem np. rozmawiam z kimś i kiedy nie zrozumiem (nie dosłyszę) zdania, które ów wypowiedział, wpadam w panikę. Oczywiście mój stan się nie uzewnętrznia, nikt nie wie o tych fazach, wszystko dzieje się w mojej głowie. To trwa gdzieś od 3 lat (a może wtedy tylko zdałem sobie sprawę, że jestem jebnięty?), ale ani się nie nasila, ani nie słabnie. Czasem mam taką fazę, że myślę że umarłem jakieś 3 lata temu i teraz mam tylko „echo” życia w głowie. Tak sobie czasem tłumaczę tę dziwność. Pamiętam jak ostatnio zapaliłem marihuanę – miałem po niej tylko lęki i dwa ostatnie razy wydawało mi się, że umieram. Kiedyś mi było po trawce dobrze ale od dwóch lat w ogóle nie zapaliłem. Po alkoholu jest normalnie, co może być dla mnie niebezpieczne, bo jak się napiję to lęki i paranoje znikają. Niestety, jak wytrzeźwieję jest najgorzej. W sumie to mogę z tym żyć i jakoś żyję ale jest to poniekąd klasyczna chujnia. Tak na marginesie, Niusłik jak zwykle kłamie, bo psychicznych w Polsce to jest co najmniej połowa populacji – z połowa moich znajomych, w tym z 80% znanych mi dziewczyn, jest psychicznych. Zresztą po nich to widać na kilometr – depresje, uzależnienia, agresja i inny syf. Jeden znajomy typ to nawet słyszał głosy. A ilu jest takich co świrują ale myślą, że są normalni. Ja to przynajmniej wiem, że jestem psycholem. Dom wariatów. Pozdro wszyscy obłąkani i normalni.

101
80

Komentarze do "Psycha siada"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Pal więcej, napewno pomoże.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Być może masz nerwicę/depresję spowodowaną skrajnym niedoborem magnezu w organizmie,jeżeli powieki ci „skaczą” lub masz skurcze w nogach,do tego pijasz dużo kawy a jesz mało ciemnego chleba,orzechów,ciemnego ryżu,kaszy to jest to bardzo prawdopodobne…ogólnie życie w Polsce jest zjebane to swoją drogą ale sprawdź powyższe objawy,mam nadzieję że pomogłem

    0

    0
    Odpowiedz
  4. To, że masz lęki to jeszcze mogę zrozumieć ale dopiero to, że czytasz niusłika świadczy o twoim wariactwie bo tego brukowca czytają tylko lemingi idioci.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Depresję powoduje chujowe dzieciństwo a dokładniej brak zainteresowania ze strony rodziców. Nie znasz wtedy swojej wartości i myślisz że każdy cię obgaduje. Człowiek który ma często depresje nie powinien jeść niczego zrobionego ze zbóż i pić mleka bo są w nich jakieś substancje które ją pogłębiają.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Ja mam gorzej. Serio. Wydaje mi się, że to ja jestem przeciwko wszystkim. ze ich prześladuję i czyham na ich życie. Że ich wszystkich załatwię. Czasami wydaje mi się, że szpieguję jakąś konkretną osobę, niszczę jej życie, czytam pocztę i takie tam. No, ale ja jestem jednym z Onych.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. to schizofrenia, idź do lekarza zanim Ci się pogorszy 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  8. No trochę współczuję, ale myślę że powinieneś pójść do lekarza, kumpel miał podobnie ale pogonil stany lękowe psychotropami. A po trawie to i ja mam czasem podobne fazy choć na trzeźwo wszystko że mną ok, albo przynajmniej tak mi się wydaje.

    0

    0
    Odpowiedz
  9. Kolego chujaninie masz klasyczną nerwicę, ja mam podobnie i łączę się w bólu. U mnie temat objawia się zawrotami głowy, palpitacją serca, totalnym spięciem, ciężką głową i niemożnością działania w takim stanie. Kiedy idzie wszystko pięknie ładnie to jakoś daję radę, ale kiedy coś się jebie albo mam nawał pracy i obowiązków to się zaczyna. Ponoć to własnie ataki paniki. Kilka razy były tak mocne że też myślałem że zaraz kojtne, łapałem powietrze, myślałem że mam zawał, musiałem się położyć na ziemi. Normalnie chujnia na kółkach. Na szczęście zawsze udawało mi się spierdolić od ludzi żeby nikt tego nie widział. Kurwa tylko ja wiem jak mocno muszę walczyć żeby w miarę normalnie z tym chujstwem funkcjonować i ciągnąć ten wózek dalej. 95% znajomych i rodziny nie ma pojęcia o tej chujni bo też ukrywam ją jak mogę żeby mnie za jakiegoś psychola nie wzięli. Wiem jak się czujesz, mi też po alko jest lepiej, nawet na kacu czuję się jak dawniej jak byłem całkowicie wolny od tego gówna. Alko jest niebezpieczne. Pozdrawiam.

    1

    0
    Odpowiedz
  10. Mi tez coraz bardziej odwala. Wszystko wydaje się szare, beznadziejne, straszne. A kobiety albo psychiczne, albo infantylne, albo 23 lata i już mąż i dzieci. Tak już 3ci rok leci. Chyba czas do psychoterapeuty.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Spoko, prawdziwy czub nigdy nie przyzna się do tego, że jest czubkiem, jeszcze nie jest tak źle. Masz po prostu lekką schizę i musisz zwiększyć masę.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Schizofrenia paranoidalna. Jedna z najpowszechniejszych chorób psychicznych. Dotyka około 1% społeczeństwa. Przykro mi stary.

    0

    1
    Odpowiedz
  13. Zgadzam się , też mi się coś robi z głową :/

    0

    0
    Odpowiedz
  14. To ty może lepiej już nie pal i idź do jakiegoś psychiatry, bo nie ma co się męczyć 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  15. hihi u siory w mieszkaniu jak jestem sam co ciągle wydaje mnie się że jakieś cienie chodzą.

    0

    1
    Odpowiedz
  16. Idź do psychiatry, bo masz problem. Nie każdy musi być silny psychicznie, ale idź do mesia na taśme do fabryki to ci się odechce myśleć o głupotach.

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Mam podobnie, ale schizę, że zaraz coś mi się stanie – dostanę udaru, zawału czy innego gówna. Nawet teraz. Zauważyłem, że pojawia się to w sytuacjach stresowych – w moim przypadku jestem na zapizdowiu sam na praktykach

    1

    0
    Odpowiedz
  18. Sprawa jest naprawdę prosta. Jesteś Polakiem zniszczonym przez katolicką indoktrynację. Jesteś grzeszny, winny i do dupy. Dlatego oglądasz się za siebie i wpadasz w manie prześladowcze. Dlatego jesteś skazany na alkoholizm, bo marycha wymaga pewnej wolności i otwartości światopoglądowej, a przede wszystkim zaufania. Gdybym był księdzem zaordynował bym ci 10 zdrowasiek, ale jestem uczciwym utracjuszem i powiem ci, że masz przejebane i z tego nie wyjdziesz za życia.

    0

    2
    Odpowiedz
  19. To masz duży problem, gdzie chyba tylko lekarz może pomóc. Ale zanim się wybierzesz do jakiegoś, to może spróbuj sobie w każdej takiej sytuacji powtarzać, to „tylko moje urojenia” albo coś w tym stylu. Jak mantrę za każdym razem. Może w końcu uda Ci się to sobie wmówić i nabierzesz pewności, że to rzeczywiście tylko takie urojenie. Bo pewnie takim urojeniem jest. Ja miałem inne: wydawało mi się, że się ludziom narzucam wbrew ich woli, a oni się ze mną zadają, bo są na tyle uprzejmi, że nie wypada im inaczej w danych okolicznościach. Aż doszedłem kiedyś do wniosku, że to tylko jakaś moja fobia, urojenie. Trochę to trwało. Ale się zmuszałem do tego, żeby się przełamać i „się narzucać”. I okazało się, że rzeczywiście tylko mi się wydawało a tak naprawdę to ludzie na ogół nie mają nic przeciwko różnym formom kontaktu z nimi.

    0

    0
    Odpowiedz
  20. „Każdy z nas ma urojenia a ten który umie je analizować jest filozofem” , „Świat , który widzimy jest tworem naszej wyobraźni ”

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Ja tam ojca nie miałem okazji widzień na oczy, w ostateczności wyszło mi to na dobre. Mam 16 lat dużo luzu, mieszkam prawie sam, może przez to nie ciągnie mnie do alkoholu i fajek. Pozdrowienia dla wyrodnych tatusiów :*

    0

    0
    Odpowiedz