Znudził mi się seks. Serio. I nie, kurwa, nie mam depresji, nie mam słabej partnerki, zresztą te zmieniam dość często i niektóre naprawdę były obeznane w temacie. Nie że mnie to nie kręci ale to już takie spowszedniałe. Nie ma tej podjarki co jak miałem 20 lat czyli 10 lat temu. Wówczas sama myśl że zaraz na przykład czeka mnie oral doprowadzała mnie do szału. Obecnie bo setkach takich akcji to dla mnie czynność niemal fizjologiczna, tyle że dość przyjemna. Ostatnio moja obecna partnerka obraziła się na mnie bo podczas seksu zacząłem się z tej całej sytuacji śmiać. Nie że z niej, tylko tak ogólnie, bo to jest śmieszne w sumie jak się nad tym zastanowić. Te pozycje, stęki, jęki, miny. No kurwa nie wiem czy mi odjebało czy co. Mam starszego znajomego, psychologa z własną praktyką to przy piwku powiedział mi że to często odczucia u ludzi inteligentnych (nie że sobie cukruję, on tak powiedział) że jak wyjdą z okresu dojrzewania to seks wydaje im się wręcz groteskową czynnością. Nie wiem w sumie nawet czy to chujnia, bo nie dołuje mnie to, ani nie mam tak że mi nie staje czy coś, tylko że mam powoli wyjebane na seks. Może z rok pożyć w celibacie? Heh.
Znudził mi się seks
2013-06-28 20:0084
104
Chwalisz się czy żalisz?
Odpowiedź jest prosta. Jeśli traktujesz sex jak sam powiedziałeś jako czynność fizjologiczną to się znudzi każdemu. Gdybyś traktował to jak miłosne zbliżenie to byś nie pisał tej chujni. A ten Twój psycholog to o kant dupy rozbić, jak większość z nich 🙂
Teraz został ci gaping, gangbang, bukkake (możesz być podmiotem, jak już przeżyłeś), BDSM, 2 in da pink & 1 in the stink (dla ciebie zalecałbym od razu 2 z 1 w powyższym zamienić), foot fuck (albo food, kiedy i to cię znudzi)…. Kiedy już wszystko przerobisz i w dalszym ciągu będzie ci się to w ten sam, nieco komiczny sposób, kojarzyło, wpadnij do mnie. Czekam od dawna na kogoś takiego, bo moją chujnia jest to, że czuję się samotny w tych doświadczeniach.
Coś w tym jest. mnie tez juz od kilku lat rożśmiesza seks. Wszyscy tak o tym pierdzielą a to jest śmieszne. Oczywiście lubię sie kochać z moim facetem ale właśnie, te wszystkie figury zaczęły mnie bardzo bawić i nie traktuję już tego z taka atencją jak kiedyś. Ostatnio pomyslała, że może wyprowadzę sie do swojego mieszkania i zaprzestaniemy na jakis czas bzykania… Nie wiem sama.
fakt
chwalisz sie czy zalisz? stawiam na halucynacje z niedozywienia i smierc
aseksualność to dopiero chujnia
mi tez za bardzo nie chce sie seksu. i probuje sie wymigiwac od paru tygodni. kurwa co za chuj. chyba doroslam
hehe tez tak mam 🙂 35 latt
Zmien kobietę w takim razie i nie będziesz miał już takich problemów.
IMO z pewnością masz tak dlatego że często zmieniałeś partnerki, to oczywiste że seks się może znudzić. Wiedziałam to zanim nawet zaczęłam go uprawiać. Dlatego w związkach nie tylko o to chodzi…i najlepiej od razu szukać kogoś o wspolnych zainteresowaniach, poglądach, bo to stale dostarcza orgazmu dla duszy. Seks z taką osobą zawsze jest zajebisty, ale tak się wyśpisz jak sobie pościeliłeś. swoją drogę to intymny temat a ty gadasz o nim z kumplem, zamiast się z kobietą z tego pośmiać. Nie jest mi Cie żal a z tą inteligencją przesadził
Może jesteś pies na chłopy…. Spróbuj!
Mam dokładnie tak samo….. wole moto pojeździć niż się dymać, powaga.
No to jak ci się znudził to go nie uprawiaj. Co za problem? Mi się znudziły wyjścia do klubu to nie wychodzę. Musisz ruchać? Każe ci ktoś?
A masz sprzęgło od żuka ?
Mam 30 lat i mam prawie podobnie… Ogólnie zacząłem uważać,że seks jest przereklamowany…Nie wiem wtf…
ja od braku partnerki i od walenia konia już też powoli tracę ochotę na seks gdy byłem z dziewczyną robiłem to codziennie a teraz od dwóch lat nie miałem seksu z żadną dziewczyną i teraz walę konia codziennie ale walczę z tym ech trzeba poszukać sobie znowu partnerkę do seksu bo nie daję już sobie rady bez seksu.
ciekawe, bardzo ciekawe… też tak mam. ja myślałem, że to za dużo ostrego porno, za dużo dziwek, perwersji …i poprostu się mi znudziło, tak jak pisałeś przyjemna czynność fizjologiczna i tylko tyle.
Zjedź sobie na ręcznym to Ci sie humor polepszy!
Witaj,na pewno zdecydowanie zbyt często to robisz!I czemu tak często zmieniasz partnerki?Jara Cie to?Może czas,aby pomyśleć nad ustabilizowaniem się?Co będzie z twoją przyszłością?Pomyśl…
ha mam podobnie i też sądzę, że z wiekiem i doświadczeniem, które pokazuje, że w seksie jest granica za która nie na żadnego większego szału, mam męża szczerze świetnego pod wszystkimi wzg i on ma podobnie, nam się już obojgu zdarzyło śmiać jednocześnie w czasie i żadna to tragedia ani żal, tak się po prostu ludizom z dystansem dzieje;)
Pan spod 2wójki najlepiej określił problem:)
Nie chcesz- nie uprawiaj seksu, ale narząd zostaw w spokoju- nigdy nic nie wiadomo 😛
Do 11.Chyba cię porąbało.Zainteresowania,poglądy.Buhahaha!
hihi mam 25L i też wcale jakoś tak mnie nie ciągnie.
@ 24 tylko idioci mogą się z tego śmiać i zazdrościć tego co jest możliwe a sa zbyt ograniczeni by to pojąć i doświadczyć.
Mail 20. Kochany, co za przyszlosc? nie ma zadnej swietlanej przyszlosci i nie bedzie. Nasza przyszloscia jest krzyz, szesc stop nad nami.
to masz naprawdę hujnię ja mam 31 lat i sex dla mnie to zajebista sprawa
Jestem kobieta i zbliżam się do wieku 30 lat. U mnie właśnie teraz te potrzeby rosną.
a no. w pewnym momencie poznając ludzi, słuchając ich, przeraża to jak dużo mówią a jak mało mają do powiedzenia, jebane gadające głowy – zarobić, wydupczyć, zeżreć – lekarze, księgowi, sklepikarze, prawnicy, karierowicze – bez znaczenia – nic wiecej im nie trzeba. Rozmowy o niczym, zero poznania, ciekawości, nie chce im sie kurwa pomysleć nawet o jebanej celowości ich własnych działań. Zostajesz sam ze swoją głową i dopiero wtedy dochodzi do Ciebie czym jest samotność w tłumie i jak trudno o prawdziwe porozumienie.
Zupełnie jakbym czytał o sobie! Też od dłuższego czasu nie ciągnie mnie do seksu, jedynie czasem się zmuszam, by wypełnić małżeńską powinność. Powie ktoś, że to znudzenie partnerką, że trzeba ożywić związek… guzik prawda, gdyby tak było, to pociągałby mnie chociaż inne kobiety. Owszem, dalej lubię zawiesić wzrok na niejednej, ale to fascynacja wyłącznie estetyczna, bez pociągu, fantazjowania, że co bym z nią nie robił. Spotykam się czasem z koleżanką żony, bo uprawia ten sam sport, podoba mi się jako kobieta, lubię jej charakter, słowem super dziewczyna, ale nie potrafię myśleć o niej jako o potencjalnej kochance, a kiedyś w podobnej sytuacji takie myśli mogły by się pojawić. Myślę, że gdybym się nagle rozwiódł i zaczął sobie szukać partnerki, to jarała by mnie wyłącznie zabawa w zdobywanie, flirtowanie, ale już sama „konsumpcja” niekoniecznie. Też uważam seks za przereklamowany, wkurza mnie, że wszyscy o tym w kółko gadają, jakby to na świecie już nic innego nie istniało, wkurzają mnie żarty z podtekstem, to ciągłe pieprzenie o seksie na każdym kroku.