Kurwa, jak mi się chciało pić rano jak przyszedłem do roboty. Najlepsze jest to, że nie piłem żadnego alkoholu i nic z tych rzeczy. Ssanie włącza się u mnie tak niespodziewanie, że sam już nie wiem czy na wszelki wypadek nie zapierdalać do roboty z wiadrem wody, bo nagle dorwie mnie „małe pragnienie”. Lecz drodzy chujowicze sytuacja opanowana. Zimna fanta ugasiła moje pragnienie ;D ale nikt nie wie co będzie jutro.. chujnia.
12
40
Nie wiem czy Cię dobrze zrozumiałem. Więc przychodzisz do pracy i masz ssanie (przyjmijmy, że szefowi). Robisz to bez alkoholu (to świadczy o determinacji w dążeniu do celu czyli awans, podwyżka itp.) a potem myjesz się we wiadrze wody. Podsumowując masz raczej kiepskie warunki pracy bo normalnie po ssaniu powinieneś się umyć pod bieżącą wodą. Jeśli twój pracodawca Ci jej nie jest w stanie zapewnić to olej tę robotę…
może masz cukrzycę ?
Ja chcę Twoje problemy…
Mam czasem tak samo.! ;] nagle mam ochotę nawet na oranżadę zwykłą z Biedronki za 0,89 zł
Cukrzyca bardzo prawdopodobna. Zasuwaj do przychodni.
na chuj to sie żalić
@1 głodnemu chleb na myśli co nie?:)
Dla spokoju możesz zrobić badanie na cukier. Miałem podobnie, ale badanie wykazało idealny poziom cukru. Zawsze to jakieś pocieszenie, że to nie cukrzyca.