Dwa tygodnie temu kupiłem piłkę do nogi. Kosztowała 40 zł. Hm, nie jestem pajacem, który na kawał balona obszytego materiałem będzie wydawał 200 zł, a 40 zł dla mnie to i tak dużo. Od początku wiedziałem, że piłka nie dotrwa końca wakacji. Ale żeby, kurwa, 2 dni? Przez tą chujową pogodę ostatnio i napierdolenie sprawdzianów w szkole, dopiero wczoraj pierwszy raz nią zagrałem. Dzisiaj pękła. Co to kurwa jest, że pieprzone gówno mimo warstwy gąbki ochronnej pęka i to w tylu miejscach! Włożyłem piłkę pod wodę, i właściwie w okół jej obwodu, w każdym miejscu były dziury. No tak, mieszkam na wsi, mam zasrane drzewa iglaste a kopałem w zdjętą balustradę stojącą pod tymi drzewami. No kurwa, to pokazuje jak gówniane produkty trafiają na nasz polski rynek. Jak chcesz mieć pewność, że coś będzie dobrej jakości, to musisz wydać pięciokrotną wartość przedmiotu, a i to nie zawsze pewne. A że mieszkam na wsi, to najbliższą gałęcję kupię najwcześniej w poniedziałek, więc cały tydzień przenołlajfię. Podsumowując, 40 zł poszło się jebać, nie da się kupić porządnej piłki w przystępnej cenie, nie ważne czy produkt chiński czy nie – i tak po chwili się rozpierdoli.
Piłka do nogi
2013-05-30 19:5463
86
kiedys to byly pilki – kto pamieta Jupiterki?
Jakąś dekadę temu piłki kosztowały 10zł i wystarczyły na miesiąc kopania przez bandę łebków. Widziałem w sklepie piłki Umbro w cenie 40-60 z gwarancją więc rozejrzyj się za tym. Ja ten miałem napisać podobną chujnię, bo kupiłem w chuj części do roweru, i to droższe nowe aluminiowe pedała, korby, droższe oświetlenie itd i od razu kurwa w tych pierwszych rozleciało się łożysko zanim wkręciłem, w tych ostatnich nie działała od razu dioda. No kurwa! Ja bym się wogóle wstydził tym handlować! Ale dla 'sklepu’ to pokusa, kupić w pobliskim bazarze u rumuna za grosze a sprzedać za drugie tyle. Tylko że ja straciłem kasę, ale każdemu teraz odradzam tamten sklep i wiem że nigdy tam nie wrócę, niech spierdala oszust chuj zajebany!
Kiedyś kupiłem gałe za 27zł i służyła przez 5-6 lat, mam ją do dziś, tylko że już nie gram.
A Ty wiesz w ogóle jak się takie piłki szyje?
korzystaj z praw gwarancyjnych. Na KAŻDY zakupiony produkt u sprzedawcy ustawa przewiduje ci 2 lata gwarancji. Chyba, że na targu kupiłeś, a straganiarz już spierdolił z powrotem do Rosji.
Co ty pitolisz gimbie, za moich czasów, to się wiązało szmaty w gałgan i tym grało.
To jest specjalnie zrobione. Albo placisz 200zl albo niemasz nic bo pilka za 40 zl ma sie popsuc jak najszybciej. Zebys byl zmuszony kupic droga.
’cały tydzień przenołlajfię’ tak to już jest jak kogoś tylko gała i tibia interesuje. Zawsze zostaje jeszcze gała księdza do opierdolenia jak już na realizację jednej z powyższych pasji nie ma szans a drugą nazywasz nołlajfieniem, w rzeczywistości obie czynności są nołlajfieniem.
Do 6,tak robiono w starożytnym egipcie więc nie wiem gdzie ty się chowałeś.
ktoś gra w tibie jeszcze?