Świętoszkowaci górwniarze

Wkurwia mnie po prostu jak gadam z osbą wierzącą i temat zejdzie na temat mojego nie-wierzenia. No czy kurwa może być coś gorszego, od pieprzenia, że moje życie jest złe, że mam się nawrócić, bo trafię do piekła? Ludzie XXI wiek! Mam prawo do posiadania poglądów i wyznania jakie mi się żywnie podobają! A jak jeszcze zaczyna człowiek dociekać w rozmowie z takim świętoszkowatym księdzem, czy świętojebliwą zakonnicą, dlaczego to co czynie jest czymś złym? No bo tak pisze w biblii. A mnie już wtedy cholera jasna krew zalewa, no bo co? jak mogę się z tym kłócić? Bóg dał nam wolną wolę, ale żyjmy tak jak sami chcemy (mam na myśli nie krzywdząc innych, żeby nie było że „a co jak ktoś do szczęścia potrzebuje zabić kogoś innego”), to ześle na nas potop, szarańczę czy inne gówno! A co najbardziej mnie wkurwia? Jak moralizuje mnie świętoszkowaty gimbus i mówi mi jak mam żyć…
ps: wkurzają mnie tylko tacy dewoci, a nie normalne osoby wierzące, bo mimo że nie zgadzam się z wiarą katolicką, to prywatnie nie mam nic do ludzi którzy sobie są wierzący. Do chwili gdy próbują mnie nawracać

47
69

Komentarze do "Świętoszkowaci górwniarze"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. On nie umarł za Ciebie. Poza tym od katolicyzmu gorszy jest tylko islam, współczesny legalny system totalitarny jak nazizm czy komunizm. A co kaczka ostatnio gadał? Że trzeba robić więcej dzieci, samemu nie mając żadnego. Do czego zmierzam, tak samo jest z kościołem. Starzy biskupi czy inni złodzieje żyją przekonaniami sprzed 50ciu lat, co oni mogą wiedzieć o antykoncepcji, eutanazji czy innych? Co mogą wiedzieć o seksie skoro oficjalnie są prawiczkami? Ale oprócz tego jest coś gorszego, nieskończona głupota, że np hello kitty i pokemony to dzieło szatana, natanek rydz i inni szarlatani psują w głowach ludziom, pedofila za karę odsyła się do innej parafi… To część powodów dla których przestałem wierzyć.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. wiara jest spoko, trzeba tylko uważać i nie popaść w skrajność. 🙂

    0

    1
    Odpowiedz
  4. Z katolami sie nie dyskutuje i tak nie wygrasz poprostu sraj na ta wiare i zyj wlasnym zyciem. Wiara umrze swoja smiercia ale jeszcze musimy na to poczekać.

    Jedynie co mnie wkurwia w naszej wiarze to ze zarabiasz kase płacisz podatki, płacisz vat za kazdy produkt a przydupasy, burmistrzowie, urzednicy, politycy aby przylizac dupe klerowi dofinansuja ich aby powstał kolejny bezsensowny pomnik na który mozesz sie rozjebac podczas wypadku albo na budowe koscioła,ale ateista ma to w chuju wiec czego ma płacic za cos co ma w chuju, a sam by wolał aby powstał jakis parking, albo kawałek nowej drog albo chociaz aby miec zapewniona lepsza opieke lekarska. Ale nie kurwa pomnik jakiegos chuja za 300 tys zł musi powstac a ludzie niech zdychaja, no chyba ksiadz z tacy takiej inwestycji nie opłaci.

    PS. Kazdy kto wierzy w jakies bóstwa

    1

    0
    Odpowiedz
  5. Byłam w związku z facetem, który pochodził z bardzo katolickiej rodziny. Byliśmy ze sobą prawie rok. Rozstał się ze mną, bo nie jestem wierzącą osobą i nie angażowałam się we msze, a mu to zaczęło przeszkadzać…ale seks ze mną mógł uprawiać…

    1

    0
    Odpowiedz
  6. dość częsty wpis tutaj.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. Ciota jesteś i tyle!

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Szatan już na ciebie czeka

    0

    0
    Odpowiedz
  9. no bo niby jak można wierzyć w to że, Bóg wyjął żebro Adama, by stworzyć Ewę? jak można wierzyć w jakiegoś gadającego węża? jak można wierzyć w zmartwychwstanie i innego tego typu nierealne rzeczy?

    1

    0
    Odpowiedz
  10. @4 to jest religa właśnie. Dopóki im dobrze to korzystają, kradną, posuwają. A jak przyjdzie co do czego to w niedzielę do kościoła super dobrzy ludzie przychodzą. To nic że ktoś pije i znęca się nad rodziną, on chodzi to kościoła to go jezus kocha i chuj. @6 ciota mówili ale od małego na Ciebie.

    1

    0
    Odpowiedz
  11. problem jest taki, że głęboko wierzący ufają, ze ich religia prowadzi do zbawienia i chcą tego szczęścia dla wszystkich bliźnich – też dla Ciebie. stąd chociażby Misjonarze wyjeżdzają ewangelizować etc
    myślę, że problem zaczyna się przy nachalności i zamiast słów powinno być więcej dobrych, przykładnych czynów
    oczywiście nie mówię tu o jakichś zakręconych dewotach mówiących „tak bo tak”

    0

    1
    Odpowiedz
  12. @4 Nie mógł uprawiać. Widocznie zwyczajnie ulegał pokusie, nie dawał rady z pociągiem seksualnym. Nie chciał tak dalej, więc zerwał, żeby nie żyć wbrew przekonaniom.
    Moim zdaniem dobrze zrobił, przynajmniej nie pozostał w hipokryzji.

    0

    1
    Odpowiedz
  13. ja mam tak z jehowitami, co dziecko jesieną odwiozłam do przedszkola i zakupy zrobiłam, to widząc obwieszona siatami mnie, zaraz do ataku i dawaj bo o 10.00 o jehowości ja pragne rozmawiać w obawie, że Bóg mnie nei rozpozna, bo ich to on poznaje lepiej:(

    0

    0
    Odpowiedz
  14. do 15. Mimo całkiem udanego życia małżeńskiego czasami mam różne problemy egzystencjalne. Chujnia w pracy i chujnia zdrowotna. Jak poczytam problemy ludzi to widzę, że nie jest tak źle jak mi się wydaję i że nie tylko ja tak rozkminiam żuycie i relacje międzyludzkie. Pozdro!

    0

    0
    Odpowiedz