Podkurwiony jestem tym, że moja mama fanatycznie musi coś w nocy podjadać. Tak, wiem że wiele osób tak robi, w sumie siedzę długo nad książkami i też idę coś opierdzielić, ale 'styl’ podjadania mojej matki mnie doprowadza do szału. Wstanie o godzinie 2 lub tak jak teraz 3 w nocy i zamiast coś po cichaczu podebrać z lodówki to dzwoni garami po całym domu!!! Raz pamiętam, że krzątała się z 30 minut w kuchni, no to ja wkurwiony tym, że rąbie garami po nocy zaszedłem i zapytałem co robi… kisielku się jej kurwa zachciało, rany boskie, o 2 w nocy kisiel gotować. Co do żarcia to jeszcze dodam, że ojciec strasznie niechlujnie szamie. Niezapomniany widok to przy niedzielnym obiadku – broda i jego sumiaste wąsy ujebane całe w śmietanie, oraz plasterek ogóra zawieszony na brodzie, no kurwa… Niby pierdoła, ale jak można tak niechlujnie żreć!!
Nocne wpierdalanie
2013-05-05 11:2470
56
hehe może matula popala zielsko wieczorami a potem ma gastro:P w sumie jej chata i wolno jej zwłaszcza jak jest głodna, mnie zawsze wkurwiało to że ktoś ma jakieś ale jak w nocy garnkami tłuke. Mam nadzieje że chociaż nie jest fest gruba od tego:) a co do tatulka no to sluchaj stary – mająć dorodne brodzisko i wąsisko no nie ma chuja aby się nie upierdolić – zwłaszcza jakimiś sosami, majonezami itp….po prostu podaj tatusiowi serwetke i powiedz „tata wytrze sobie mordeczke bo kurwa ogór mu zawisł futrze”
ja pierdole lol XD
Moi debilni współlokatorzy potrafią o godzinie 1 w nocy piec coś w piekarniku.
Nie daje jej stary kisielu to sobie musi sama po nocach gotować. A tak na serio to jak ci nie pasuje to się wyprowadź, ja wynajmuje mieszkanie i bym wyśmiał każdego kto ma jakieś ale że w środku nocy robie sobie obiad.
Ja też tak mam, całe życie patrzyłam jak matka obgryza kości, trzęsące się skóry i tłuszcz wiszący na kościach wciąga jak małże, wysysa szpik z kości, a tłuszcz i soki spływają jej po brodzie i rękach. Swoisty spektakl, nigdy nie mogę odwrócić oczu, choć to mnie brzydzi. A na koniec wylizuje talerz ciamkając.
Dziś moja matka rozkoszowała się plackiem (w sumie jak zawsze) i chwaliła na komuni kuzynki przed rodziną przy stole. Żałośnie to wyglądało, najgorsze że jeszcze proponowała mi…
Znam to. Czasami jak wracam po nocy zajebany i mnie ssie to nie mogę wytrzymać póki czegoś nie opędzluję na ciepło. Daj rodzicom żyć! U siebie są, niech robią co chcą.
Jej dom, jej sprawa. Przeszkadza ci to idz na swoje i chuj.
Gdybyś jeździł mesiem i zarabiał 17 tysia to też byś w nocy wpierdalał. Sprawdź czy czasem mesiu to nie twoja stara bo straszna z niego cipa.
To wszystko wina Tuska
Jak w starym kawale: stary, jesz jak świnia. Łiiii tam.
może matuli terapia potrzebna, bo kompulsywnie zażera stres/???
ja raz jak wróciłem z imprezy to wyjebałem całą lodówke a na koncu to juz kurwa kosci gotowałem bo nie było co
Hehe ja też gdy wracam czasami wykończony z imprezy nad ranem muszę zjeść parę kanapek. No ale nigdy bym nie żarł np o 23 nie mówiąc o późniejszych porach.
Powiedz jej żeby się nie zachowywała jak świnia, albo jakoś delikatniej i koniecznie do psychologa. Ja pierdole..
Kup se stopery i nie straszna ci stara z garami po nocach.