Tańce-ruchańce

Wbijam na dyskotekę kompletnie pijany, myślę – idziemy tańczyć.
Ledwo wchodzę na parkiet, a już widzę całą tą chujnię – banda pijusów, których prawdopodobnie jedyny cel to poznać miłą, sympatyczną i uczuciową dziewczynę, która walnie im lache w kiblu a potem zniknie w tłumie innych panien. Dobra, ale nie o tym. Zaczynam tańczyć, szukam jakichś wolnych dziewcząt do kółeczka – a tu ciula. Wszyscy w kółko zasuwają w tych jebanych parach.
Choy że bas rozwala prawie ściany, a ta muzyka techno przemówiłaby jedynie do ćpunów – dobra! Można tańczyć, ale solo! A sala pęka w szwach od ludzi tańczących dwójki. Dwa razy poszli na kurs tańca i ot – wielcy tancerze, totalnie najebani zasuwają jakieś walcopodobne gówno z każdą napotkaną dziewczyną. OKEJ, nie mam nic przeciwko dwójek, ale psia mać = są nuty do dwójek i są nuty do nawalania solo! Jak można napierdalać te piękne tańce (aka obróć dziewczynę raz na 2-3 przejścia i tyle) do hardkorowego techno? No przecież to jest na równi śmieszne co żałosne.
Już nawet ciężko się wbić kogoś poznać, bo wszystkie laski zgarnia banda wieśniaków która naoglądała się dirty-dancing

57
93

Komentarze do "Tańce-ruchańce"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. W pełni się z tobą zgadzam! Leci disco-polo! ->piękne tańce (aka obróć dziewczynę raz na 2-3 przejścia i tyle), leci house -> piękne tańce (aka obróć dziewczynę raz na 2-3 przejścia i tyle) Leci gruba najeba a o oni w parach piruety napierdalają. To jest coś niesamowitego. Wieś w klubie…Zakręć mną

    0

    1
    Odpowiedz
  3. Ok powolutku. Ja chodzę na dyskoteki ze swoją narzeczoną i tańczymy zawsze razem. Do techno do disco itp. Zazwyczaj ona mnie wyciąga na dyski i ma faceta czyli mnie i ma z kim zawsze potańczyć i ja mam kobietę czyli ją i ja mam z kim zawsze potańczyć. Teraz tak… idąc twoim tokiem myślenia to każdy ma się z tobą kobietą podzielić bo ty wielmożny kurwa dizajnerski tancerz nie masz z kim tańczyć? A kogo to obchodzi? Po huj sie pchasz tam gdzie cię nie chcą? Za takie zachowanie możesz dostać w ryło pod dyską.

    1

    1
    Odpowiedz
  4. Nie wiem gdzie się bujasz, ale pójdź na hardcory, tam nie ma tańca w parach, tempo 180 BPM+ skutecznie uniemożliwia to.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. Zmien klub.We wsi to wszystko dazy do prokreacji a w miescie ludzie lubia sie to z tym to z tamtym zabawic.Trojkaciki,czworokaciki,S&M to jest w modzie a nie jakis Dirty dancing sprzed 30 lat!

    0

    0
    Odpowiedz
  6. o co chodzi?

    0

    0
    Odpowiedz
  7. bo na ogół to tylko chodzą wieśniaki jakbyś nie wiedział.

    0

    0
    Odpowiedz