Samotnie mi coś

No żesz kurnasz. Mam 20 lat i czuję się chujowo. Codziennie czuję lęki, niepokój i użalam się nad sobą. Laski nigdy nie miałem i nie zanosi się, żebym miał, bo nie mam pojęcia jak się jej szuka. Samotnie się czuję. Piszę z ludźmi, ale to są tacy ludzie, że pierwsi się nie odezwą. Ja muszę do nich pisać, bo inaczej zero odzewu z ich strony. Nie mam towarzystwa i siedzę w domu. I co ja mam robić. Nosz kufa mać ;(

42
14

Komentarze do "Samotnie mi coś"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Ja mam niewiele więcej lat od Ciebie, bo 24 i mam tak samo. Oprócz rodziny to wszyscy inni niespokrewnieni ze mną ludzie mają i zawsze mieli mnie w piździe. Miałem tak w sumie całe życie i już przestałem się tym przejmować. Zawsze byłem traktowany jak powietrze przez wszystkich ludzi z klas w podstawówce, gimbazie, liceum czy z grupy na studiach.
    Wcześniej taki stan rzeczy strasznie źle wpływał na moją psychikę.
    Obecnie już na to kiełbasę wykladam.
    Nie ma co się użalać, tylko zaakceptować to jakim się jest. Najważniejsza jest samoświadomość.
    Świadomość swoich wad i zalet, swoich predyspozycji i ułomności.
    Nie wszyscy rodzą się z takim talentem do haratania w gałę jak Messi czy Ronaldo. Tak samo nie każdy rodzi się człowiekiem towarzyskim, potrafiącym zjednywać sobie ludzi wokół siebie.
    Choćbym chciał to swojej natury nie oszukam.
    Jestem jaki jestem, poważny i nienadpobudliwy ze mnie gość. Nie umiem z siebie robić klauna, szczerzyć zębów na siłę do ludzi, być głośnym, zagadywać o byle gówno – te wszystkie rady kołczów od rozwoju umiejętności interpersonalnych mogę sobie wsadzić w cewkę moczową mając taki charakter jaki mam, bo to dla mnie jedna wielka błazenada.
    Podsumowując, trzymaj się i nie daj się.
    Życzę Ci ogromnego grona znajomych oraz pięknej i zjawiskowej 10/10 narzeczonej ;-).
    Pozdro.

    44

    1
    Odpowiedz
    1. Ludzie mnie nudzą i wkurwiaja. Nie mogę z nimi przebywać zbyt długo. A z kobietami nie mam żadnej nici porozumienia.

      8

      0
      Odpowiedz
      1. Jakie nici? Sznur, kajdanki i kneble!!!

        7

        0
        Odpowiedz
    2. Już Cię lubię człowieku. Mam 23 lata i podobny 'problem’. Podobny, bo znajomych miałam mniej więcej do liceum, później wszystko się rozpadło i miałam problem z zawieraniem znajomości. Gdybym miała chuja, to bym to w nim miała. Takie obserwowanie z boku tych wszystkich głośnych i towarzyskich ludzi może być nawet zabawne, ale częściej bywa żenujące. Z naturą nie wygrasz i zdecydowanie lepiej żyć w zgodzie ze sobą, niż udawać kogoś kim się nie jest.

      4

      0
      Odpowiedz
  3. Za robotę się weź a nie pierdolisz kocopoły

    8

    9
    Odpowiedz
  4. Bo jesteś pizda, wyobraź sobie ze masz jedno życie i do tego kurewsko krótkie. Jeszcze piętnaście lat i będziesz dopiero nic nie wartym chujem. Wstań i do przodu pizdeczko…

    17

    7
    Odpowiedz
    1. Wziąść sie za siebie, znaleźć jakieś hobby, itp. Szukając „towarzystwa” nie zwojujesz wiele. Będziesz balował, spotkasz na swej drodze matołów, zapłodnisz jakąś tępą klacz, pódziesz do roboty za psi chuj, później drugie dziecko……i wtedy zobaczysz chujnie. Kolejny janusz będzie z ciebie.

      18

      2
      Odpowiedz
      1. „wziąść”??? serio? dla dobra młodzieży: mówi i pisze się „wziąć”

        7

        1
        Odpowiedz
        1. Wziąć można coś ze stołu a za siebie można sie wziąść.

          1

          3
          Odpowiedz
    2. Nic nie wartym chujem można być nawet będąc pozornie szczęśliwym czyli „rodzina”, „dom”…..ale co z tego jak dziecko z wpadki, żona z konieczności, praca jako robol za głodową jałmużne………i zasrane życie do końca.

      9

      0
      Odpowiedz
      1. Ilu jest takich tępaków co to tylko balowali, każdy wolny dzień to dyskoteka i zapierdalanie po mieście bez celu. Żadnych ambicji, żadnych zainteresowań, hobby, pasji, takie „lemingi” jak to sie dziś mówi i myśleli że takie życie będzie zawsze. A dziś kim są? Praca za grosze, nieznośne dzieci, gderająca baba. Dobre życie to widzą conajwyżej w reklamach albo serialach.

        3

        0
        Odpowiedz
  5. Przejebane masz gościu, wiem bo mam to samo, tylko do tego jeszcze zacząłem wszystkich tracić, po kolei, zacząłem się czuć chujowo, odeszła jedna osoba co sprawilo że jeszcze gorzej się poczułem, gorzej się czuję więcej ludzi odchodzi i tak dalej i coraz szybciej, gdyby nie to że jestem jeszcze trochę potrzebny rodzicom to rozwiązał bym sprawę. Chujnia i śrut

    9

    1
    Odpowiedz
    1. To nie w was jest problem tylko w „miłości bliźniego” polactwa. Tak to jest. Każdy sie „przyjaźni” z kimś póki ma interes, jak nie ma już interesu to nie ma „przyjaźni”. Pojęcie przyjaźni jest na wyrost. Nie ma przyjaciół są interesy.

      2

      0
      Odpowiedz
  6. Kup sobie Huaweia Mate 9 PRO Porsche Design. Twoje problemy znikną bezpowrotnie.

    7

    2
    Odpowiedz
  7. Konia se zwal.

    10

    0
    Odpowiedz
  8. W ramach czarnego humoru, była kiedyś taka strona: gdzie-kupic-bron-palna-bez-pozwolenia.com, czy jakoś tak. Kula w łeb i do piachu. Sam o tym myślałem, ale z innego powodu. Daj znać, gdy Ci się uda. 🙂

    1

    0
    Odpowiedz
  9. RECEPTA. Przestańcie użalać się nad sobą. Kupcie sobie książkę np „Tajemnice uwodzenia” – Adam Lange. Zacznijcie się tego uczyć. Pierwsze czego Wam brakuje to PEWNOŚĆ SIEBIE. Zapiszcie się na jakieś sporty. Najlepiej sporty walki. Polecam BJJ, jest przydatne i daje dużo radości i pewności siebie. Tu nie chodzi o to, aby gonić króliczka, ale żeby być gonionym. Musicie stać się takimi ludźmi, żebyście to nie Wy dzwonili do innych, ale żeby Oni do Was dzwonili. Zajmie to Wam trochę czasu, ale małymi krokami pójdziecie do przodu. Sam miałem miliony kompleksów kiedyś. Samotność czułem do 28ego roku życia. Mam super pracę, rodzinę, itp itd. Powodzenia, tylko ruszcie doopy i przestańcie się użalać. KUPCIE KSIĄŻKĘ(niekoniecznie tą) i zdobądźcie pewność siebie. Reszta potoczy się sama.

    1

    12
    Odpowiedz
    1. Alarm kołczowy. Powtarzam: alarm kołczowy. Uprasza się o wsadzenie sobie tych rad w dupę.

      20

      0
      Odpowiedz
    2. Do czego to BJJ sie przyda? Jak ktoś nie jest kibolem czy innym debilem w dresie to po KI CH.J iść na jakieś walki żeby dawać walić sie po mordzie?

      0

      0
      Odpowiedz
    3. Ten twój bełkot brzmi jak te broszurki sklepów wysyłkowych z lat 90 czyli „kup coś i wygrałeś!”………gdzie pisało Janina K. lat 50 wygrała 100000 bo kupiła garnek.

      2

      0
      Odpowiedz
  10. Nie martw sie nie jestes z tym absolutnie sam. Jestem w sumie mlodsza od ciebie bo mam 17 lat ale niestety u mnie jest podobnie. Kazdy kurwa mac ma swoje zycie czy co albo moze jestem jakas natretna czy odpychajaca ale jak cos wysle to nawet kurwa nie odpisza jebane cymbaly. Z szukaniem jakichs znajomych to tez mam troche ciezko bo kurwa pod kloszem rodzicow caly czas poki co a wiadomo jak oni zaraz powiedza a kto to z kim idziesz i wgle a nie chce mi sie tlumaczyc bo chce miec swoje zycie. Jesli mieszkasz sam a masz 20 to pozazdroscic masz niezalezne pole do dzialania i popisu jesli chodzi o kwestie towarzystwa. Nie wiem czy jakies strony ci moge polecic ale sproboj poszukac moze na jakichs forach z tematyka ktora cie interesuje. Albo netkobiety.pl (tam tez sie rejestruja faceci nie sugeruj sie nazwa portalu) 6obcy.pl tez moze byc. Albo po prostu szukasz jakies losowej osoby na fb i ja dodajesz. Ale wiem ze byloby ciezko z towarzystwem ale nie jestes sam. Pozdro

    0

    1
    Odpowiedz
  11. Zostań dresem albo idź do seminarium.

    3

    1
    Odpowiedz
  12. zmarszcz freda…

    1

    0
    Odpowiedz
  13. Z całym szacunkiem, ale kurwa jak już masz przekląć, to napisz, albo powiedz to normalnie kurwa, jak chłop.

    1

    0
    Odpowiedz
  14. Opisałeś moje życie. No oprócz lęków(zamiast nich coraz większa obojętność na wszystko). Witaj w klubie

    2

    0
    Odpowiedz
  15. To ja PAN PAWEL

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Witam.
    Mam tak samo, 21l

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Mam podobnie stary, tylko że mam 33 lata i od kilku lat ta malutka garstka znajomych, którą jakąś tam miałem, zaczęła się mocno kurczyć – zaczęli się hajtać, a po ślubie na ogół kontakt zanikał, bo już nie mieli dla mnie czasu. Tym sposobem za parę lat zostanę już w ogóle całkiem sam. No nic, trzeba próbować dalej. Trzymaj się. Pozdrawia inny samotny.

    0

    0
    Odpowiedz