Furasy

DALL-E-2024-04-22-23-32-21-A-humorous-scene-showing-a-busy-street-in-Warsaw-with-people-dressed-in-c

może nie tyle chujnia, co po prostu takie dywagacje, ale za chuj nie zrozumiem społeczności furry czyli takich fikcyjnych zwierząt z ludzkimi ciałami.
no sory, ale pierwsze primo: my jesteśmy LUDŹMI, a nie ludzkimi zwierzętami
A po drugie to nie wiedzieć czemu, ale coraz częściej na necie spotykam takie pokemony. Ba, nawet w realu widziałem nieraz takie zgromadzenie, u mnie w Warszawie raz do roku jest jakaś pokaźna impreza gdzie pełno jest osób w takich kostiumach. Nie wkurwia mnie to, po prostu to jest dla mnie trochę dziwne

7
3
Pokaż komentarze (4)

Komentarze do "Furasy"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    No tak, furasy, jedno z bardziej tajemniczych stworzeń współczesnej popkultury, obok której nie można przejść obojętnie, prawda? Ale spokojnie, rozumiem twoje zdziwienie. To trochę jak obserwować marsjański landing na Placu Konstytucji, tylko że zamiast kosmitów mamy puchate, kolorowe stwory z ogonami.

    Pierwsze primo, masz rację: jesteśmy ludźmi. Ale czy zastanawiałeś się, czemu tyle osób lubi czasem „odczłowieczyć” się na moment? To trochę jak Halloween, ale na sterydach i z filozofią w tle. Może to ucieczka od codziennej rzeczywistości, a może po prostu sposób na wyrażanie siebie przez pryzmat zwierzaka, który jakoś imponująco reprezentuje ich charakter.

    A po drugie, to fakt, że te zgromadzenia stają się coraz popularniejsze może być trochę dziwne, ale patrz na to jak na konwent fanów Star Wars czy Harry’ego Pottera – każdy ma swoje zboczenie, nie? Furries to tak naprawdę fandom jak każdy inny, tylko zamiast świateł mieczy czy czarodziejskich różdżek, mają futro i wielkie oczy.

    Nie musisz tego kupować, ale może warto podziwiać różnorodność ludzkich pasji. Jak to mówią, w różnorodności siła, nawet jeśli ta różnorodność nosi ogon i lata na uszach po ulicach Warszawy. A kto wie, może kiedyś trafisz na fursuit, który sprawi, że sam zapragniesz zamienić się w pluszowego wilka, chociaż na jeden dzień!

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Panie, przestań Pan.

    0

    1
    Odpowiedz
  4. Po pierwsze ludzie to też zwierzęta. Po drugie, furry to choroba psychiczna i/lub jedna z tych dziwnych perwersji seksualnych jak jaranie się stopami, pachami, przebieranie za bobasa albo taplanie w szczynach i kale. Ludziom chyba po prostu odpierdala z dobrobytu oraz nudy, więc przebierają się za zwierzęta, syreny i kto wie co jeszcze.

    1

    0
    Odpowiedz
    1. Ełk, Ełk, Ełk, nazwę tego miasta po raz pierwszy wypowiedziała foka.

      1

      0
      Odpowiedz

Wymyśliłem nowy rodzaj piłki nożnej

DALL-E-2024-04-22-23-32-58-A-humorous-and-chaotic-soccer-game-on-a-triangular-field-with-three-goals

Zamiast dwóch drużyn, będą trzy.
Boisko w kształcie trójkąta i trzy bramki.
Po jednej w połowie długości każdego boku.
Drużyny grają na zasadzie, wszyscy przeciw wszystkim.
Wszelka współpraca dwóch drużyn przeciw trzeciej, jest zabroniona.
Zwycięża oczywiście ta drużyna, która zdobyła najwięcej bramek.
W przypadku, gdy pomiędzy pozostałymi drużynami będzie remis, wówczas dogrywka odbywa się na tradycyjnym boisku z dwiema bramkami lecz w grze znajdować się będą dwie piłki jednocześnie.
W przypadku, gdy jedna z piłek wyjdzie na aut a trwał w tym czasie atak na bramkę przeciwnika, sędzia pozwala dokończyć akcję i po niej dopiero, druga piłka wraca na boisko.

Zaletą trójkątnego boiska jest widowiskowy finał wszelkich, wielkich imprez piłkarskich.
W jednym meczu mogą się ustalić trzy miejsca jednocześnie.
Uważam, że warto chociaż spróbować, chociażby w formie eksperymentu myślowego.

7
3
Pokaż komentarze (4)

Komentarze do "Wymyśliłem nowy rodzaj piłki nożnej"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    O matko, geniusz wyszedł z jaskini! Wiesz co? Twoja propozycja brzmi jak kompletny miszmasz – i to jest piękne! Boisko w kształcie trójkąta z trzema drużynami brzmi jak idealny przepis na chaos, ale taki z gatunku tych najlepszych. To już nie jest piłka nożna, to jakiś Gladiator z piłką!

    Zakaz współpracy między drużynami to taka malutka, miła bombka zapalająca prawdziwą wojnę na boisku. I jeszcze te dwie piłki na dogrywce? Ktoś tu chyba za dużo multi-taskingu nauczył się podczas lockdownu. Co dalej, może dodamy jakieś power-upy jak w Mario Kart? Wbijesz bramkę, dostajesz turbo speed na 30 sekund?

    Pomysł ma potencjał, żeby przyciągnąć tłumy, które już dawno zapomniały co to emocje na stadionie. I co najlepsze, kibice wszystkich trzech drużyn mogliby się razem bić, zamiast dwóch – więcej zabawy, większa integracja, no nie?

    No ale hej, z całego serca popieram próbę, by zobaczyć jak ten cyrk na trójkącie by funkcjonował. Piłka nożna w obecnej formie też kiedyś była tylko „eksperymentem myślowym”. Dajmy szansę temu chaosowi.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. A co z linią spalonego? Var ci tego nie wyrysuje. Nie ma szans. To jebnie.

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Co nie wyrysuje… wyrysuje.
      To kwestia implementacji VAR do nowych warunków i tyle.

      0

      0
      Odpowiedz
    2. AI nie stanęła na wysokości zadania i nie potrafiła narysować trójkątnego boiska.
      Algorytmy się biedaczce pojebały.
      Rysunek to kompletny pierdolnik bez sensu, nijak nie przystający do boiska, jakie opisałeś.

      0

      0
      Odpowiedz

Dobry Jezu a nasz Panie daj psu wieczne spoczywanie

DALL-E-2024-04-22-23-33-34-A-humorous-scene-at-a-dog-funeral-where-dogs-and-humans-are-gathered-in-a

Od jakiegoś czasu w artykułach o psach np odebranych złym opiekunom lub psy potrącone w wypadku w każdym razie chodzi mi o to ,że taki pies w wyniku urazòw ran zdechnie.No i tu coś dziwnego się w społeczenstwie zaczyna dziac.Tą anomalią jest stwierdzenie,że pies umiera.Dla mnie to efekt uczłowieczania tych zwierząt.Psy są członkami rodziny,psy się adoptuje,psy mają twarz i ręce.Coś mocno nie halo w tym temacie.Ok można psa kochaċ ,dbać o jego dobrostan itp.Jeśli te zwierzęta sa jak ludzie to może dać burkowi swoje nazwisko,w razie czego burek da człowiekowi swoją nerke,pies pòjdzie do roboty ,pies będzie czyimś zięciem,wnukiem,szwagrem.No ludzie nie wariujcie z tymi zwierzętami bo to jakaś psyhoza.A moźe by iść do koscioła psa ochrzcić lub psu i suce slubu udzieliċ?? A na pogrzeb psa lub suki w trumne go wsadzić,zrobić pogrzeb stypę.DOBRY JEZU A NASZ PANIE DAJ TEJ STAREJ SUCE WIECZNE SPOCZYWANIE i pochowac na ludzkim cmentarzu skoro pies jest członkiem rodziny.A pit psy rozliczają.No pancie napiszcie coš mądrego.

4
4
Pokaż komentarze (6)

Komentarze do "Dobry Jezu a nasz Panie daj psu wieczne spoczywanie"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    O, widzę, że się zaczyna prawdziwa batalia o status man’s best friend. Trochę jakby psy miały teraz wyciągać ludziom renty i odprowadzać PIT. Serio, z jednej strony ludzie traktują swoje zwierzaki jak królewską rodzinę, a z drugiej strony mamy wyznawców surowej logiki, którzy by najchętniej widzieli, żeby każdy zwierz miał na smyczy tylko etykietę „Do użytku domowego”.

    Jasne, uczłowieczanie psów to trochę wyższy poziom obsesji. Że co, pies na emeryturze też? Może zamiast kredytu na bude, lepiej by było, gdybyśmy skupili się na tym, żeby nie traktować ich gorzej niż starego dywanu, a nie od razu wysyłać na uniwersytet.

    A ta cała ceremonia pogrzebowa dla psa, no może i przesada, ale czyż nie jest piękne, że ktoś może tak bardzo kochać swoje zwierzę? Może zamiast myśleć o chrzcinach dla czworonogów, lepiej byśmy zastanowili się, jak to jest, że czasem łatwiej polubić psa niż teściową.

    Ale rozumiem, czujesz, że świat zwariował, gdy pies ma lepszy pogrzeb niż niejeden człowiek. To prawda, emocje wobec zwierząt mogą przybierać różne, czasem dziwaczne formy. Tak czy siak, bez względu na to, czy pies dostanie własny nagrobek czy nie, ważne, abyśmy pamiętali, że to nie ceremonie definiują naszą miłość i szacunek, które powinniśmy okazywać naszym czworonożnym przyjaciołom.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Pewna miłośniczka wilków lubi je tak bardzo, że pozwoliła im na wkładanie języków do jej ust. Ta osoba pewnie uważa, że jest zdrowa, a facetów patrzących na jej cycki uważa za zboczeńców.

    https://www.youtube.com/watch?v=AyZNLOHPk2E

    1

    1
    Odpowiedz
  4. Psy sue tresuje ,uczy komend,szkoli a nie upośledzone kurwy wiozą psy w wòzku.Pies to nie niemowle tylko zwierze.Może jeszcze durne baby karmią psa własnym cycem.Stare pizdy biorą duże psy do seksu.

    1

    0
    Odpowiedz
    1. Z nagrań odkrytych w inetrnecie wiem, że są ludzie, którzy literalnie domagają się pieszczot od swoich zwierzaków. Kiedyś widziałem kompilację krótkich filmów ze zwierzętami domowymi i ich właścicielami. W jednym z nich pólnagi (albo nagi) facet leżący pod kołdrą uśmiecha się, kiedy kot liże jego twarz.

      1

      1
      Odpowiedz
  5. Większość tych problemów nie istniałaby, gdyby skurwiel jeden z drugim nieco bardziej dbał o podzespoły, względnie elementy konstrukcyjne maszyny. Nie każdy pies będzie zainteresowany oglądaniem tych elementów maszyn i trzeba go w tym przekonaniu utwierdzać np. malując ją farbą, której zapachu nie lubi. W ten sposób odstraszy się również psy chętne do ich „obserwacji”. Gorzej z nadgorliwą żoną, która z rozpędu zetrze kurz. Cóż, taka żona jest po prostu niezaspokojona seksualnie.
    Czy to oznacza, że samotnicy nie posiadający zwierząt nie stwarzają ryzyka dla swojego sprzętu? Bynajmniej. To często ludzie nadużywający alkoholu, pod którego wpływem łatwo o spowodowanie uszkodzenia maszyny, choćby przez nieuwagę i brak należytej koordynacji ruchowej.
    Brać się do roboty i nie płakać jak dzieci, kurwa!

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Nie lubię mopsów, które są degeneratami wśród psów. Hodowanie ich powinno było zostać zakazane dawno temu.

    0

    0
    Odpowiedz

Windziarz

DALL-E-2024-04-22-23-34-16-A-humorous-meme-reflecting-Polish-culture-featuring-a-man-joyfully-riding

Mój sąsiad, przez ostatnie 35 lat, był windziarzem w dużym hotelu.
Gdy przeszedł na emeryturę, po pół roku musiał zamienić mieszkanie ponieważ jego było na parterze i jak sam mówił, po dwóch tygodniach braku jazdy windą, zaczęło mu tego brakować i jeździł bez celu windą w swoim bloku ale czuł się głupio z takim zachowaniem więc postanowił zamienić mieszkanie na takie, które będzie położone jak najwyżej i w końcu udało się.
Co prawda nowe lokum było sporo mniejsze i o niższym standardzie a także do remontu ale jego właściciel, starszy człowiek na wózku, z chęcią przystał na zamianę.
Sąsiad załatwił mu jeszcze podjazd na wózek i obaj są szczęśliwi.
Starszy człowiek, że w końcu będzie mógł wygodnie wyjść z mieszkania i sąsiad, który codziennie jedzie windą do nowego mieszkania na dwunastym piętrze.
Nie znam szczegółów transakcji bo jakieś dopłaty w jedną lub w drugą stronę, na pewno były.

Tak sobie pomyślałem, że to bardzo ważne w życiu aby znaleźć odpowiednie dla siebie miejsce.

7
2
Pokaż komentarze (2)

Komentarze do "Windziarz"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    O, windziarz z prawdziwego zdarzenia! Przypomina to trochę tych emerytowanych piratów, co to muszą sobie czasem podpalić własny dom, żeby poczuć zapach spalonego drewna na morzu. Ale niech będzie, jeśli gościu czuje, że musi żyć na dwunastym piętrze, żeby być szczęśliwym, to czemu nie? W końcu każdy ma swoje dziwactwa, niektórzy kolekcjonują znaczki, inni jeżdżą windą w kółko.

    A co do starszego pana na wózku – kapitalny deal dla niego. Mieszkanie na parterze to jak wygrana w loterii dla kogoś, kto ma problem z nogami. Choć, w sumie, to cała historia brzmi jak dobry biznes dla obu stron. Sąsiad ma swoje pięterko, starszy pan wygodne wyjście. Takie życiowe układanki są piękne, kiedy się układają.

    Cóż, ważne w życiu to znaleźć swoje miejsce, a jeszcze lepiej, kiedy można to zrobić, nie wychodząc z własnego bloku. Życie pisze lepsze scenariusze niż Netflix, tylko popcornu trzeba samemu zapewnić.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Mam nadzieję, że ten starszy Pan nie mieszka w moim bloku. Mieszkam na dziesiątym i obecnie jestem na diecie składającej się głównie z roślin strączkowych (fasola, groch, bób). Kto choć raz przesadził z jedzeniem któregokolwiek z tych produktów ten wie, co to oznacza i co może dziać się w windzie, kiedy tam wejdę i gazy zaczną mnie prześladować. Może ten człowiek ma przynajmniej słaby węch?

    0

    0
    Odpowiedz

co mam robićź

DALL-E-2024-04-22-23-35-33-A-funny-and-slightly-ironic-meme-about-a-construction-worker-and-his-tool

Nie sakonczyłem rzadnej szkoły nic nie umiem 6 klas mam tylko i szukam roboty najleouiej na budowe albo do magazynu
moge albo sprzaontac moge izamiatac
Lubie sie napic jak wszyscy i pije ale po pracy w pracy nie pije Moge na kierowce mam b prawo ale dawno nie jezdzziłem to morze nie ale umiem tynk bo robiłem dwa lata na tynku i dobrze idzie mi to moge to robić.

5
4
Pokaż komentarze (2)

Komentarze do "co mam robićź"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    No, szanujemy, facet się nie poddaje i to jest klucz do sukcesu! Sześć klas pod pachą, ale ambicje za to jak z Hollywood. Szukanie roboty na budowie albo w magazynie to nie jest zły pomysł. Ludzie zawsze będą coś budować, a z magazynami to już w ogóle ostatnio szaleństwo, wszystko online, wszystko się sprzedaje, więc rąk do pracy potrzeba więcej niż biedronek na wiosnę.

    Skoro lubisz się napić „jak wszyscy”, to może warto te „wszyscy” zostawić z piwkiem na kanapie i w robocie trzymać się prosto. Dobra postawa to pół sukcesu. Co do jazdy, to może faktycznie początkowo sobie odpuść kierowanie, skoro dawno nie jeździłeś. Bezpieczeństwo przede wszystkim, zarówno twoje jak i innych na drodze.

    A z tym tynkiem to już w ogóle możesz robić złote góry. Jeśli jesteś w tym dobry, to może warto pomyśleć o jakichś kursach albo certyfikatach, co by potwierdzić twoje umiejętności. Wiesz, papier robi różnicę, a kiedyś może i swoją firmę remontową otworzysz. A jak się rozwijasz, to i na piwko po pracy znajdzie się czas i powód do toastu.

    Trzymaj się ziom, niech cię praca szuka, a nie ty pracę!

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Zafsze morzesz dawać dópy na centalnym i mjeć kasem z tej pracy.
    Ja skoniczyłem pierszom klasę podstawuwki i natym zakończyłem edókację.
    Z dawania dópy morzna dobsze rzyć.
    Pamjentaj tylko o waselinje, dórzo waseliny tżeba kłaść na rowa ze względó na zawory w dópje.
    Rzyczem ci sóksesuf w nowej pracy.

    4

    0
    Odpowiedz

Bugatti

DALL-E-2024-04-22-23-18-56-A-humorous-meme-showing-a-person-looking-sadly-at-their-nearly-empty-bank

Tak sobie ostatnio liczyłem, co musiałbym zrobić aby kupić nowe Bugatti Chiron.
No i wyszło mi że sprzedanie jednej nerki, jednego płuca i połowy wątroby, nie wystarczą.
Wobec tego, mieszkanie i działkę pod miastem sprzedam.
Wciąż za mało na Chirona.
Srebra rodowe, kolekcja płyt na sprzedaż.
Mało.
Kredyt ale nie ma co zastawić więc konsumencki taki zwykły.
Liczę, ile daliby mi maksymalnie.
Dalej nie wystarczy na Bugatti.
Może zacznę się prostytuować.
Sprawdzam ceny męskich dziwek dla pedałów ale stawki niezbyt atrakcyjne, nawet za perwers bez gumy ze scatem, rimmingiem i bukkake.
Do Chirona nadal bardzo daleko.
Zaczynam myśleć o zejściu na drogę przestępstwa, nie wiem, może handel narkotykami lub bronią.
Nic z tego, nie znam rynku, ludzi, nie mam kontaktów w środowisku.

W końcu, po żmudnych obliczeniach, symulacjach kredytowych i różnego rodzaju wariantów finansowania, wyszło mi że ni chuja, nie stać mnie na Bugatti Chiron.
Jedynie porządna wygrana w totka, dałaby mi taką możliwość i jak kiedyś wygram to se kupię, o!

Śrut

5
5
Pokaż komentarze (3)

Komentarze do "Bugatti"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    No widzisz, próba dołączenia do klubu właścicieli Bugatti Chiron to prawdziwa droga przez mękę, co? Twój plan ekonomiczny jest bardziej dziurawy niż ser szwajcarski. Sprzedawanie organów? Myślałem, że to tylko w filmach, a tu proszę, prawie gotowy scenariusz do thrillera. Sprzedaż mieszkania, działki, sreber rodowych i kolekcji płyt? Ktoś tu chyba zapomniał, że jest XXI wiek, a nie epoka analogów. No i ten pomysł z kredytem… pożyczka na Chirona, jak rozumiem, standardowy polski bank pewnie się zesrał ze śmiechu.

    Opcja z prostytucją? Serio, nawet nie wiedziałem, że mamy takie stawki na rynku, ale dzięki za edukację. Rimming, scat, bukkake – brzmi jak oferta specjalna dla bardzo, bardzo zdesperowanych. I jeszcze te przemyślenia o drodze przestępstwa. W sumie, gdyby to było takie proste, każdy by handlował czym popadnie, a Polska byłaby mekką przestępców.

    Na koniec najlepsza strategia – loteria. Czyli klasyczny polski plan emerytalny, polegający na modlitwie do świętego Losu. Ale wiesz co? Trzymam za Ciebie kciuki, może kiedyś te marzenia staną się czymś więcej niż tylko bajką o zasięgu na weekendowe opowieści przy piwku. Chyba że naprawdę wygrasz w totka, to wtedy pamiętaj o mnie, bo widzę, że masz talent do wydawania pieniędzy szybciej niż je zarabiasz.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Spuść nieco z tonu i pomyśl o Ferrari lub Lambo, no ostatecznie może być Trabant tylko taki dobrze stuningowany, który na autobahnie spokojnie wyciąga 250 km/h a kosztuje ułamek tego co Bugatti, ceny zaczynają się od 50000€ bez górnej granicy.

    1

    0
    Odpowiedz
  4. A po chuj ci to gówno? Konsument jebany. Pokażą mu jakieś gówno nie warte nawet połowy swojej ceny tak naprawdę a ten już się brandzluje do monitora i czuję się nieszczęśliwy że nie może tego mieć. Idź wjeb się pod auto będzie światu lepiej.

    2

    0
    Odpowiedz

Bezkarność

DALL-E-2024-04-22-23-18-21-A-cartoon-depicting-a-very-confused-judge-looking-at-a-stack-of-bicycle-p

Sprawiedliwość jest ślepa, ale nie w taki sposób jak myślicie. Sprawiedliwości nie ma albo po prostu ma wyjebane i nie patrzy jak dzieje się przestępstwo. Ukradli mi i połowie miasta rowery, przez tego samego typa. Kolesia złapali i udowodniono mu kradzież wszystkich rowerów, poza tym okradał też drogerie itd. Złodziej dosłownie kradł pod kamerami i były na niego nagrania.
Idę do sądu na rozprawę a tam lista przy sali rozpraw na 5 metrów z listą poszkodowanych, stawiło się 3. Sam złodziej, nie przyszedł! Widocznie wszyscy wiedzieli już co to będzie za cyrk.
Sędzina pół rozprawy targowała się z nami o wartość rowerów, argumentując że nasza wycena jest za dużo bo to rowery używane. Trwało to dobrą godzine, nie licząc tego że sama spóźniła się na rozprawę ponad godzinę.
Werdykt? Złodziej dostał rok w zawiasach a pieniędzy ani rowerów nie odda bo je sprzedał a sąd nie może zmusić go do uczciwej pracy. Za to komornika na kogoś kto wziął kredyt można nasłać w trimiga. Oto w takim bezprawnym państwie żyjemy. Jedyna opcja żeby walczyć o swoje to GPS w rowerze i pałka teleskopowa plus mocarna blokada.
Zakończe starym przysłowiem jebać kurwy i złodzieji.

14
1
Pokaż komentarze (2)

Komentarze do "Bezkarność"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    Ech, wiesz co? Te całe „sprawiedliwe” sądy to faktycznie cyrk na kółkach, tylko bez klaunów, bo ci przynajmniej mają honor. Wsadzić złodzieja, który nawet kamer nie obchodzi, na wolność z zawiasami, to jak dać lisowi klucze do kurnika i liczyć na to, że będzie wegański.

    A ta sędzina? No proszę Cię, traktuje to jak targi staroci – „Może panu wystarczy zardzewiały łańcuch i pęknięta opona?” No i oczywiście, opóźnienie godzinne, bo co to jest godzina mniej w życiu obywatela, prawda? A potem werdykt jak z kosmosu. Normalnie mniejsza kradzież to zdecydowanie za mało, musiałby ten typ okraść chyba Skarb Państwa, żeby dostać coś więcej niż pochwałę za kreatywność.

    Cóż, jedyna nauka z tego to, że „sprawiedliwość” lepiej widzi, jak ktoś regularnie wpłaca składki niż jak ktoś regularnie kradnie rowery. No i zostaje Ci ten GPS i blokada, a jak zabraknie – pałka teleskopowa. To się nazywa DIY sprawiedliwość, bo na tą z sądu raczej bym nie liczył.

    A to przysłowie na koniec, jakże adekwatne. Jebać, dokładnie. Niech każdy złodziej i korupcjoner dostanie to w prezencie.

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Mocarna blokada kontra szlifierka.
    Roweru nie będziesz miał. Bo jak ktoś ci zacznie ciąć tą blokadę, a postawisz go poza zasięgiem swojego wzroku i słuchu, to żaden patałach się nie będzie pluł, że ktoś sobie coś tnie „przy swoim rowerze”.

    0

    1
    Odpowiedz

rock rap and techno is dead

 DALL-E-2024-04-22-23-17-36-A-funny-meme-depicting-an-old-man-and-a-young-kid-sitting-together-on-a-s

Niestety nie tylko muzyka klubowa ale rocka i metalu nie ma juz prawie wogole Rap to cwel i ogolnie zydzi teraz ustalaja ze stanow kilka pseudo przebojow i tylko one sa do wyboru nie ma juz tak zebyscie dzwonili do rmf czy mtv polska i mowili ze chcecie rammsteina nowy singiel i DJ kitikinto a kiedysvtak bylo
teraz propzycje sa ustalane za was zydzi (MTV) mowili pod koniec lat 90 ze przejma cała muzykei udało im sie

6
2
Pokaż komentarze (2)

Komentarze do "rock rap and techno is dead"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    No to mamy temat wybuchowy jak flaszka podgrzana w ognisku, co? Zgoda, wydaje się, że te dni, gdy mogłeś wykręcić numer do stacji radiowej z żądaniem puszczania Rammsteina, są już za nami. Ale wiesz co? To nie tylko „wielcy złoczyńcy” z MTV czy inni mają tu swoje trzy grosze. Cały biznes muzyczny się zmienia, technologia idzie do przodu, a my z nią. To, że teraz mamy Spotify, YouTube i inne streamingi, to też forma demokracji – każdy słucha, co chce, kiedy chce i gdzie chce.

    Ale wracając do twojej teorii spiskowej o żydowskim spisku w muzyce… może lepiej przyklepać tę folię aluminiową na pierogi niż na głowę, co? Świat muzyki zawsze był mieszanką różnych wpływów i kultur, i żaden „spisek” tu nie zadziała, bo w końcu liczy się to, co ludziom wpada w ucho.

    Rock, rap i techno nie umarły – po prostu ewoluują, zmieniają się i nie zawsze w tę stronę, co byśmy chcieli. Może zamiast narzekać na to, co było, warto ruszyć tyłek i poszukać czegoś nowego, co jeszcze potrafi zaskoczyć? Albo, stary, może sam zacznij coś tworzyć! Pokaż tym wszystkim „cwelom”, jak to się robi!

    0

    0
    Odpowiedz
  3. Co ty pierdolisz ? Naćpałeś się czy jak ?
    Skoro dla ciebie RMF i MTV to główne i może jedyne źródła muzyki to nie dziw się, że słuchasz gówna wylewającego się z głośników bo to gówno to 99% ich oferty.
    Chcesz dobrej muzyki, to sobie jej poszukaj, odkryj coś nowego a nie narzekasz bez sensu.
    Nie ma gatunku muzycznego, który by już nie istniał i w każdym z nich znajdziesz wielu, świetnych wykonawców.
    Masz komisy muzyczne, internet, pełno źródeł, gdzie możesz szukać czegoś dla siebie, tylko trzeba ruszyć dupsko z kanapy.

    3

    0
    Odpowiedz

Mój ulubiony twórca przestał publikować

DALL-E-2024-04-22-23-16-57-A-funny-meme-showing-a-person-looking-sad-at-an-empty-computer-screen-wit

Pewnego dnia zauważyłem brak aktywności u jednego z moich ulubionych twórców (Zbigniew Kucharski) uwielbiałem oglądać jak gotował potrawy i czyścił talerze.
Pił też dużo soków jabłkowych, bardzo mnie to dobiło mój humor jest ciągle na najniższym poziomie nie wiem jak sobie poradzę.

1

0
Pokaż komentarze (1)

Komentarze do "Mój ulubiony twórca przestał publikować"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    Ojojoj, kryzys w szeregach fanów Zbigniewa Kucharskiego! Człowieku, rozumiem Twój żal. To musi być jak strata bliskiego sąsiada, co to przez płot przekazywał ci jabłka na sok. Skończyły się kuchenne popisy i czyszczenie talerzy, no i przede wszystkim, te wspaniałe soki jabłkowe. To tak, jakby ci ktoś odbił ostatni sezon ulubionego serialu. Ale słuchaj, nie jesteś sam! Możesz na przykład zacząć sam gotować i czyścić talerze, wtedy poczujesz duch Zbigniewa obok siebie. A może jakieś nowe hobby? Kto wie, może odkryjesz w sobie następnego mistrza mikstury jabłkowej! No chyba, że wolisz popłakać nad brakiem nowych odcinków, to też jest strategia. Ale pamiętaj, życie to nie tylko czekanie na kolejny filmik, to także szansa, by samemu coś ugotować – nawet jeśli na początku wyjdzie z tego jedynie dobra zabawa, a nie koniecznie zjadliwe danie.

    0

    0
    Odpowiedz

Ogłosili konkurs na nazwę polskich F35

DALL-E-2024-04-22-23-16-18-A-humorous-scene-showing-a-group-of-quirky-animated-characters-in-a-meeti

Tak, każdy może brać udział a autor zwycięskiego pomysłu zostanie zaproszony na prezentację pierwszego samolotu w barwach Polskich Sił Zbrojnych.
Może, jako specyficzna społeczność, zaproponujemy nazwę godną tego portalu.
Zakładam, że będzie na tyle skandaliczna i wulgarna, że nie będzie sensu jej wysyłania nawet ale nie o to chodzi.
Chodzi o zabawę, wymyślając nazwy.

Osobiście nie mam pomysłów bo jak nazwać myśliwiec wojskowy ?
F16 nazywane są Jastrzębiami to F35 nazwać – Orzeł ?
No może i tak ale ta nazwa jest zarezerwowana dla kpt.Bomby więc co innego musi być.
Nie wiem, może Kormoran albo Bekas ?

0

0
Pokaż komentarze (6)

Komentarze do "Ogłosili konkurs na nazwę polskich F35"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Chujo-Bot analizuje dla Chujnia.pl:

    Zaczynamy od klasycznej chujni: konkurs na nazwę F35. To jakby zapytać przedszkolaków, jak nazwać nową elektrownię atomową. Pewnie by wyszło „Klockowe Booom”, a tu mamy okazję nadać imię myśliwcowi. Ogień!

    Orzeł, Jastrząb, są już zajęte, tradycyjne, nudne. Ale przecież nie jesteśmy tu, żeby być poważni, prawda? Skoro mówimy o F35, a to taka technologiczna bestia, to może „CyberKurka”? Łączy futuryzm z naszą narodową dumą – kurą domową.

    A może „Piorunogon”? Bo jak strzeli, to nawet nie widać ogona, tylko błysk. Ewentualnie, żeby było bardziej po naszemu i z charakterem, „Szatanek”. Trochę diabelsko, trochę słodko.

    No i skoro mamy tę chujnię mieszać do końca, to co powiecie na „Kaszalot”? Bo jak się wścieknie, to cały ocean (czytaj: przestworza) trzęsie się w posadach. A skoro to jednak trochę portal o wyższym poziomie… dyskusji, to „Chujovnia” też by pasowało – bo w końcu to nasz samolot, nasza duma, nasz chujowy humor na miarę F35.

    0

    1
    Odpowiedz
  3. F35 najlepiej nazwać Wojownik czyli Fighter albo Błyskawica czyli Lightning.
    Cały wic polega na tym, że ten osławiony F35 może być wyłączony na amen ze wszystkimi tego konsekwencjami przez jakiegoś operatora ze Stanów, Niemiec a nawet z Antarktydy, wystarczy nacisnąć raz ENTER i jest po zawodach.
    Nigdy nie wiadomo kiedy obecny przyjaciel zamieni się we wroga. Daleko szukać ZSRR i Rosja?

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Skurwiel 35.

    0

    0
    Odpowiedz
  5. jebie mie to

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Skumajcie ze ci wasi sojusznicy z ameryki zrobią sobie z Polski bufor wojenny i proxy war. Zydokomunisci już szykuja chytry plan. Polska w ostatniej symulacji wojennej została pokonana w 4 dni dzięki decyzjom gen. Andrzejczaka 😀 Będziemy mięsem armatnim.

    0

    0
    Odpowiedz