Mój współlokator z sąsiedniego pokoju wrócił pijany z imprezy. Było koło godziny 3 w nocy. Wtedy chciał otworzyć swój pokój, wyjął klucz i pół godziny stał przy tych drzwiach nie mogąc wcelować w zamek, praktycznie spał na klamce. Ja akurat idąc do kibla postanowiłem zlitować się nad nim, wziąłem klucz żeby otworzyć te drzwi i żeby mógł spać w pokoju. Wtedy dziwnie szarpnął mi te klucze, a ja zdziwiony poszedłem do tego kibla. Dzień potem coś mu się popieprzyło i baran do tej pory nie odzywa się do mnie i ciągle myśli, że chciałem go okraść i mu się wrabować do pokoju jak był najebany. Tłumaczyłem mu o co mi chodziło ale ma to w dupie i wie swoje. I tak to właśnie jest jak się chce komuś pomóc..
71
53
Ty ciulu ten kloszard ma więcej kasy od ciebie i pewnie ekstra chałupę i wypasione auto
Dobry zwyczaj, nie… pomagaj.
Ty bandyto i bydlaku!
Następnym razem pozwól mu spać pod drzwiami we własnych wymiocinach. Najebanemu nie przegadasz, szkoda nerwów.
Nie wiem doprawdy jaki plebs mieszka ze współlokatorami?Ja nigdy nie mógłbym dzielić przestrzeni z jakimiś brudasami, jak to wynika z waszych wpisów.Wspólna kuchnia, kibel?Ohyda.Ogarnijcie się trochę, a nie tutaj wylewacie swoje żale, patałachy.
może myślał, że go chciałeś wydymać hehehe
Chuj z nim, niech śpi na wycieraczce
Zwiększ masę.
Nasraj mu przed drzwiami i rób masę!
Teraz pozostało wam ustalić między wami który z was nazywa się Paździoch, a który Kiepski.
„5” nie stać mnie ośle na hotel w wieku 21 lat, na zapierdalanie w pracy jako student też nie mam czasu więc ogarnij się
Nie przejmuj sie troglodyta, glowa do gory. 5 gwiazdek za wzorowa postawe;-)
Taka prawa, że współlokator Twój to głupi chuj 🙂
Polska to pijacki kraj. Nawet wspolokatorowi wierzyc nie mozna. Pogadaj z nim na spokojnie jak bedzie (wyjatkowo) trzezwy.
Jesteś Gimbósem!!!
Znajdź sobie inne mieszkanie
@11 a co ci przeszkadza w pracy? Ja studiowalem dziennie Na sgh, prestizowa uczelnia i od 1 roku pracowalem dorywczo. Nie szukaj wymowek leniu smierdzacy menelu jeden, do 25 roku zycia bedziesz Na garnuszku u rodzicow??
Mogłeś wydrzeć na niego mordę żeby nie hałasował a nie mu pomagać.
Postaw mu flachę na zgodę, na pewno nie odmówi.
do @5. Nie każdy kurwa żyje na wiecznym utrzymaniu rodziców tak jak ty pewnie i niektórych osób które są samodzielne nie stać na mieszkanie własnościowe