Auto-refleksja

O czym rozmawiać z kolesiami, którzy jedyną autorefleksję mają tylko i wyłącznie wtedy gdy kupią sobie auto. Wówczas ich dogłębna auto-refleksja sprawia, że nie wiem czy rozmawiam z człowiekiem czy może już z samochodem. I nie piszę tego dlatego, że nie mam samochodu (bo zaraz ktoś tak pomyśli) ale z tego powodu, że to jest tylko narzędzie do przemieszczania się, a nie cel sam w sobie. Nawet nie wnikam ile moje autko spala benzyny bo ta wiedza nie sprawi, że spali mniej. Pali ile ma palić i się tym nie potrafię podniecać jak inni.
Tępe chuje z ich buracką auto-refleksją pojechali na syfwestra gdzie z powodu tej jednej sekundy, która cyknie im nowy rok dostaną zajoba. A później zapytają: „gdzie byłeś na sylwestra?”. I nikt nie zrozumie, że mam zajebistą żonkę z którą trzymamy się z dala od zrogowaciałej tkanki narodu, a zwłaszcza takiej auto-refleksyjnej, która nie potrafi się zdobyć w tych dniach na żaden inny temat niż nadmuchany „sylwester”. „Co ? Nie byłeś nigdzie na sylwestra” – powiedzą z teatralnym zadziwieniem. Nie interesują mnie spędy i podrygi do czegoś co jest muzyką tylko z nazwy, wśród słodkich idiotek i jebniętych w karoserię kolesi. „No przecież cały świat świętuje tej nocy” – rzucą argumentem globalnym.
Kurwa, globalna mieszanina różnorakiego bydła pasionego tą samą tandetą ma być dla mnie wyznacznikiem czegokolwiek ? Wyjdź człeku z szeregu i nie gap się w dupę poprzednika – no chyba, że lubisz.
Pozdrawiam tych, którzy nie ulegli syfwestrowej nagonce, których auto-refleksja nie jest związana tylko i wyłącznie z autem. Reszty nie chcę zauważać choć sama się zaraz napatoczy skacowanymi wpisami. Dobra, wystarczy, żonka czeka.

96
62

Komentarze do "Auto-refleksja"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. aleś ty jest zajebisty

    0

    1
    Odpowiedz
  3. Bo większość Polaków to jebane bydło.
    Tylko szukają okazji, żeby zachlać mordę i potem mówić „ale mam kaca”.
    Samochód to wyznacznik luksusu, a jak masz VW 1.9 TDI to jesteś bossem i lepiej z tobą nie zadzierać.

    1

    0
    Odpowiedz
  4. Pozdrawiam autora. Wszyscy tylko chlali na burackich spędach, gdzie wódka lała się strumieniami. Do tego disco polo, które w 95% jest do dupy, bo brakuje jakiegokolwiek rytmu, wyczucia, czy choćby normalnego głosu wokalisty, abstrahując już od tekstów piosenek. Jakby w ogóle było co świętować. Będziesz o rok starszy, wzrosną podatki, opłaty. I ta ślepa wiara w to, że ten rok coś zmieni i będzie lepszy. Wiara ta wpisana zaś w miliony postanowień noworocznych, z których ani jedno się nie spełni. Radość, bo przesunęła się jedna liczba w dacie. Łohoooo! Jest się z czego cieszyć.

    1

    0
    Odpowiedz
  5. Ojejciu jaki fajny jesteś, taki inny niż wszyscy, och jak fajnie się z szeregu wybija. Ojojoj. Tak naprawdę to chuj ci w dupe jebany nudziarzu. Zresztą dobrze że takie skurwysyny jak ty siedzą w domu. Tylko byście chuje impreze psuli i kręcili nosem na wszystko. A co do spalania auta kretynie to skoro samochód jest narzędziem do przemieszczania to powinien mało palić, więc po co te 6-litrowe silniki? Zastanów się nad tym. Aha i jeszcze jedno , proszę weź line i się kurwa powieś bałwanie jeden.

    0

    1
    Odpowiedz
  6. A ja mam moto refleksję. Spędziłem sylwestra ze znajomymi, a potem w łóżku z dziewczyną, więc spierdalaj.

    0

    1
    Odpowiedz
  7. Podoba mi się Twój malkontentyzm i odizolowanie od hołoty, sowite 5 ode mnie.

    0

    0
    Odpowiedz
  8. Siejesz pogardę, pozdrawiam 🙂

    0

    0
    Odpowiedz
  9. a dam ci 5/5 za to, że to jest tylko narzędzie do przemieszczania się, a nie cel sam w sobie.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Nie jesteś sam. Ja poszedłem spać jak zwykle o 22, ponieważ wolę spać niż oglądać najebanych idiotów i dzieci bawiące się petardami. Nowy Rok nie ma nic wspólego ani z religią ani z astrologią ani niczym ważnym dla życia. Dla mnie to powszedni dzień.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. Nie bardzo kumam o co ci właściwie chodzi, czy to jest usprawiedliwienie dlaczego nie lubisz Sylwestra czy żal do świata że taki dzień w ogóle istnieje. Ostatecznie masz prawo być odludkiem, tak samo jak inni mają prawo do integracji z otoczeniem. Po prostu są ludzie z tendencjami introwertycznymi którzy preferują spędzanie czasu w 4 oczy z jedyną i zaufaną osobą, w ten sposób czując się spełnieni, a są też tacy którzy realizują swoje ego poprzez socjalizację w większym gronie, czy nawet tłumie i tyle w temacie. Zarzucasz innym brak zrozumienia dla twojego stylu życia, jednocześnie sam wykazujesz brak zrozumienia i tolerancji dla potrzeb i zachowań innych osób, okazując im głęboką pogardę. Zaakceptuj siebie takim jakim jesteś i nie domagaj się od innych zwrócenia na ciebie uwagi i akceptacji na siłę, bo widać gołym okiem że nie radzisz sobie z presją robiąc z tak banalnej i nieistotnej rzeczy problem, a także zaakceptuj innych takimi jacy są i przejdź nad tym wszystkim do porządku dziennego, mając na to wszystko wyjebane. Wymyślanie wyimaginowanych problemów przeciąża tylko umysł i wywołuje niezdrowe emocje, powodując niepotrzebną utratę energii.

    0

    1
    Odpowiedz
  12. Tak kurwa,a ty myślisz że jesteś pierdolonym wyjątkiem na tym świecie?.Po prostu nie lubisz sylwestra bo pewnie nie masz przyjaciół z którymi mógłbyś się napić,zajarać w to wyjątkowe święto.

    0

    1
    Odpowiedz
  13. Tak trzymaj. Lubie cie.Tez tak mam.

    0

    0
    Odpowiedz
  14. Tak maja tylko polscy faceci. Czesto zero hobby, zainteresowan, zero sportu i przy wodeczce pierdolenie o samochodach. Nie lubie polskich facetow. sandaly+skarpety, popsute zeby, chujowa fryzura i teksty o mercedesach. Dodam, ze nie mieszkam w Polsce i mam do czynienia z facetami na poziomie.Bo Polacy to debile z wasikiem i reklamowka z Biedronki. Fuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu

    0

    1
    Odpowiedz
  15. @10 Autor chujni nie napisał, że wchodzi z butami w cudze życie, narzucając mu jedyny słuszny sposób obchodzenia tego „święta”. Natomiast banda idiotów, którą okazuje się większość społeczeństwa już od rana 31. napierdala petardami i dzikimi krzykami. O północy można się poczuć jak w 4 Ciągle jeb jeb jeb, pseudomuzyka podkręcona na cały regulator niesie się na cały blok i okolicę, przerażone psy szczekają, dzieci płaczą, motłoch krzyczy i wznosi toasty tanim szampanem bełkocząc życzenia noworoczne. Chcą imprezy – proszę bardzo. Niech przenoszą się na ten czas na jakieś odludzie, gdzie nie będą przeszkadzać ludziom, którzy chcą mieć spokój.

    0

    0
    Odpowiedz
  16. Szacunek za wpis:) @4 Dlaczego taki wulgarny jesteś?

    0

    0
    Odpowiedz
  17. @14 Kobieta mająca do czynienia z facetami „na poziomie” za granicą…hmmmmmm no wybacz, ale takie coś kojarzy mi się z kurwą, albo łagodniej „panią do towarzystwa”.
    Ciekawi mnie, czy „poziom” człowieka określasz po grubości portfela?

    1

    0
    Odpowiedz
  18. @16 Jestem taki wulgarny, bo cenie sobie ludzi kreatywnych, a nie takich zakompleksionych kutasiarzy, którzy są tak zamuleni jak autor auto-refleksji. Niczym się nie wyróżnia debil prócz głupoty to faktycznie wszystko dookoła mu się nie będzie podobało. Chuj mu w dupę raz jeszcze ;*

    0

    1
    Odpowiedz
  19. W dupę poprzednika.

    1

    0
    Odpowiedz
  20. @15 – no to może Ty się przenieś na ten czas na jakieś odludzie? Będzie łatwiej.

    0

    0
    Odpowiedz
  21. Wygląda na to że o sprzęgła do Żuka ani o wentyle do Tarpana nie ma się ciebie nawet co pytać.

    2

    0
    Odpowiedz
  22. @15 Jednak autor nie wspomina nic o rzekomych wydarzeniach za jego oknem, tylko opisuje co dzieje się pod jego czaszką

    0

    0
    Odpowiedz
  23. A ja mam moto-refleksje:
    Dres+BMW= tragedia na drodze

    0

    0
    Odpowiedz