Święta i niewierzący

Drodzy Chujowicze. Denerwują mnie ostatnio memy typu ateiści a obchodzą święta. Dlaczego? A jak sobie wyobrażają to katolicy? Że niewierzący mający wierzących rodziców nie będzie z nimi tych świąt obchodził? Będzie żeby nie sprawić im przykrości. Inni, nieważne czy ateiści, „poganie” czy ludzie wyznający inne religie ( przypominam, że Polska jest krajem wolno wyznaniowym!)też zrobią sobie jakieś jedzenie skoro inny robią w masowej panice, też będą siedzieć w gronie rodzinnym bo w końcu mają wolne, sklepy zamknięte, też sobie może kupią prezenty bo niby czemu nie mogą sobie ich kupić? Kościół tak zagnieździł się w naszym kraju, że człowiek niewierzący czy innego wyznania nie ma nawet co oglądać w telewizji bo wszystko jest pod święta, które obchodzi tylko część społeczeństwa. Zachęcam do zastanowienia się nad tą chujową sytuacją. Wiem, że to zdecydowana większość jeśli chodzi o wyznania ale to nadal nie tłumaczy nadmiernej władzy i narzucania się innym. Co mi zrobicie? Wyruszycie z krucjatą, spalicie na stosie?

81
89

Komentarze do "Święta i niewierzący"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Masz w stu procentach rację. Niestety mieszkam jeszcze z rodzicami, którzy nie akceptują braku wiary. Mam chorego przez błąd lekarza brata, mama mówi, że 'kogo pan bóg kocha temu krzyż daje’ itd. Gówno prawda. Mógł mieć normalne życie, a przez błąd człowieka nigdy go nie będzie miał. A jeśli bóg tak chciał, to go pierdolę. Ale tego nie zrobię, bo go nie ma. Męczy mnie ta cała katolicko bolszewicka propaganda. Co niedziela do kościoła, na codzień bicie żony i dzieci, chlanie, ale przy opłatku bóg wybaczy. Żałosne kurwa. W przyszłości nie będę obchodził żadnych świąt, ale martwi mnie sprawa dzieci w przyszłości. Reakcja rodziny, gdy nie dam do chrztu i komuni. Ale lepsze to, niż uczyć dziecka katolickich bajek. Jebać święta! Pozdro dla myślących.

    4

    0
    Odpowiedz
  3. Niemców trzeba było przegnać parę lat po wojnie, przynajmniej mielibysmy autostrady. Z drugiej strony ktoś głosuje na tych przy żłobie.

    0

    0
    Odpowiedz
  4. Kiedyś lubiłem święta już miesiąc wcześniej czekałem byłem radosny nawet przeżywałem w jakimś stopniu ten czas. Teraz gdy moje życie legło w gruzach a konkretnie straciłem pracę i dom oraz straciłem rodzinę miłość i ciepło zostając z długami i niczym mam to wszystko w dupie!!!!!!

    1

    0
    Odpowiedz
  5. jebać religie

    2

    0
    Odpowiedz
  6. Obetnę Ci jaja 🙂 Tudzież cyce, jeśli baba. Tak btw to żyjemy w Czasach Ostatecznych beybe :* :*

    0

    1
    Odpowiedz
  7. ale pierdolisz ziomek!jestem wierzący i kocham Jezusa i dlatego obchodzę jego urodziny-reszta to tradycja!

    0

    2
    Odpowiedz
  8. Czyli mamy nowe zjawisko – praktykujący niewierzący, tak na wszelki wypadek, żeby się komuś nie narazić, albo przypadkiem nie zostać potępionym po śmierci. A swoją drogą w Polsce wszystko najlepiej funkcjonuje jeżeli jest w opozycji do władzy i gdy jest zakazane, religia też nie jest wyjątkiem i kościół największym szacunkiem i estymą cieszył się gdy przez władze był pogardzany, natomiast dzisiaj gdy przez władze bardziej lub mniej jest promowany, natychmiast staje się przedmiotem obelg i kpin.

    0

    4
    Odpowiedz
  9. Spoko, wolę być ateistą, niż praktykującym katolikiem, który w kościele swoje, a po wyjściu z kościoła już zupełnie inaczej. Jakie to polskie…

    2

    0
    Odpowiedz
  10. Trochę niestabilny, a nawet histeryczny jest ten twój wpis, z jednej strony rościsz sobie prawo do celebrowania tych świąt bez względu na wyznanie, czy nawet jego brak, by po chwili wyrazić pretensje i oburzenie faktem że specyficzny klimat tych dni wywołuje u ciebie presję by w ogóle te święta świętować, będąc powodem do irracjonalnej frustracji . Pomijając już płaszczyznę głębi i kolorytu duchowego który stał się iskrą zapalną by w ogóle narodziła się jakakolwiek idea aby obchodzić ten kilkudniowy okres w sposób szczególny, trzeba jeszcze uwzględnić aspekty tradycji, kultury i całego dziedzictwa które jeżeli nie utożsamia nas z konkretnymi symbolami religijnymi, to przynajmniej dostrzegamy uniwersalizm przesłania jakie ze sobą niesie i zbliża do siebie ludzi, co powinno wzbudzić szacunek nawet u zadeklarowanych ateistów, zresztą samo stwierdzenie „jestem ateistą” to także jest nic innego jak deklaracja wiary, wprawdzie znajduje się po za obszarem religijnych dogmatów, to jednak w dalszym ciągu porusza się w sferze wiary, gdyż nic nie jest pewne i tylko usiłujemy sobie uporządkować i wyjaśnić pewne rzeczy przyjmując je na wiarę, bazując na własnych przemyśleniach i informacjach zewnętrznych, nawet jeśli podpieramy się nauką opartą na metodzie szkiełka i oka, jednak trzeba przyznać że i tutaj jest ślepa uliczka, gdyż opiera się ona na indukcyjnym definiowaniu zjawisk i ich powtarzalności w kontrolowanych warunkach i nie radzi sobie zupełnie gdy jakiś przypadek do niej nie pasuje i wymyka się spod kontroli. Różnica między kreacjonistą a ateistą jest taka że ten ostatni wierzy że powstał pod wpływem nieskończonej ilości zbiegów okoliczności i przypadku i równie dobrze mógłby być sprzęgłem do Żuka, dziurawą skarpetą czy serkiem homogenizowanym. Wracając jednak do świąt zastanawiam się dlaczego takiego dylematu nie mają na przykład Chińczycy którzy nie dość że znajdują się z dala od kręgu kulturowego z którego wywodzi się chrześcijaństwo, to jeszcze na dodatek dekretem jedynie słusznej partii komunistycznej są społeczeństwem ateistycznym i nie wiedzieć czemu świętują te święta, chociażby w wymiarze komercyjnym i nikt do nikogo nie ma pretensji że akurat są takie a nie inne święta, albo tak samo na całym świecie Nowy Rok witany jest hucznie akurat 1-szego stycznia i nie słyszałem jeszcze żadnego głosu oburzenia i protestu, więc po co się akurat czepiać świąt Bożego Narodzenia? Kiedyś, gdy pierwszy raz leciałem samolotem, stewardessa ogłosiła że właśnie przekraczamy granicę Polski, odruchowo spojrzałem przez okno, jednak zamiast granicy widziałem zielono-brunatny pas ziemi. Wszystko ma charakter umowny, umawiamy się dzisiaj są święta, dzisiaj jest środa, nowy rok, tu jest granica… Wesołych Świąt oraz zwiększenia masy dla wszystkich i sprzęgieł do Żuka pod każdą choinką!

    0

    3
    Odpowiedz
  11. Święta powinny być dla Was samych radością i okazją do przemyśleń, bo rzeczywiście praktykowanie obrzędów wierzących, gdy się jest niewierzącym, na siłę, nie ma sensu. Nr 8 oraz 1 tu dobrze zauważyli, że wielu jest ludzi, którzy w kościele są na pokaz, i nic się nie starają żyć lepiej, ale pomyliliście się w jednym przyjaciele. Praktykujący katolik, to ktoś temu przeciwny.
    Co Wam polecam i życzę na te Święta: Żebyście nie patrzyli na wiarę od strony kościoła, bo przyznaję popełnia błędy, czasem straszne, tylko od strony Boga. On na pewno sprawiedliwie osądzi, tych którzy przynoszą wstyd kościołowi i powodują u innych zanik wiary lub niechęć do niej. Dajcie jednak sobie szansę, a Bóg da się poznać.
    Nr 6 – Ja też kocham Jezusa, to dzięki Niemu, mam zdrowe podejście do tych spraw i nie daję się zwieść szatanowi, który dyskredytuje kościół, psując go od środka.

    0

    2
    Odpowiedz
  12. @8 aha, czyli swój brak wiary tłumaczysz podejściem do niej katolików?! jakie to dziecinne i naiwne!Ludzie mówią, że nie wierzą a jak trwoga to do Boga!

    0

    1
    Odpowiedz
  13. Czy ja wiem… W Anglii gdzie większiść społeczeństwa jest niewierząca też mają dzieńw okresie wigilijnym w którym jedzą posiłek z rodziną. Głównie ze względów tradycyjnych. Samo słowo Christmas odejmujemy mas i mamy Christ – Chrystus. Oni np. Szanują i wiedzą z czego pochodzi ta tradycja, po prostu nie wierzą w boga i wykorzystują święta jako czas wolny, poświęcany rodzinie i bliskim, no i oczywiście prezentom. 🙂

    2

    0
    Odpowiedz
  14. @12 Nieprawda że w Anglii większość społeczeństwa jest niewierząca, wkrótce powstanie tam… Kalifat Londynu i Emirat Manchasteru

    0

    0
    Odpowiedz
  15. W swiętach katolickich chodzi tylko o marketing. Polecenia obchodzenia narodzin czy zmartwychwstania Chrystusa nie ma w żadnym fragmęcie Biblii. Symbole takie jak chuinka czy święty mikołaj nie mają nic wspólnego z Biblią. W Betlejem choinka rosnąć nie mogła bo to inny klimat, raczej palma. W tych niby tradycyjnych świętach chodzi tylko o sprzedaż. Popracował byś trochę w jakimś magazynie czy innej logistycznej części handlu to byś wiedział że przed świętami jest podwójny zapierdol bo ludzie kupują dwa razy więcej.

    1

    0
    Odpowiedz
  16. „które obchodzi tylko część społeczeństwa” No masz racje tylko cześć, jakieś 90% 🙂 Ale jebnąłeś.

    0

    1
    Odpowiedz
  17. @14 nie wierze że tacy ludzie istnieją! chłopie/babo czy Jezus wymyślił ten marketing i zaślepił ludziom oczy. Ludzie zapominają, że na Ziemi działa też szatan a my mamy wolną wolę! @6 Piąteczka ziom!

    0

    1
    Odpowiedz
  18. Wpis jest bardzo dobry! popieram! a jebani katolicy nie toleruja niewierzacych.Nienawidze tego kraju za taki stan. Odpierdolcie sie mohery. Nie jestescie pepkami swiata. ja tez pierdole takiego boga, ktory dopuszcza sytuacje, gdzie rodza sie dzieci z wadami i umieraja w meczarniach przed 4 rokiem zycia.

    1

    0
    Odpowiedz
  19. Trzeba tak żyć jak się samemu uważa i nie patrzeć na nikogo. Moja rodzina składa się z 2 dzieci mnie i tzw. partnera – ojca jednego dziecka. Jesteśmy niewierzący, dziecko starsze ochrzczone „dla rodziny”, która się rozpadła, drugie nieochrzczone- dla prawdziwych zasad.
    Wigilia – kolacja: ryba z chlebem.
    śniadania brak, bo wstaliśmy o 12.30 – obiad: zupa pomidorowa, ryba z kolacji
    II Dzień Świąt: obiad kurczak, kartofle, surówka.
    Żadnej zapijaczonej rodzinki, durnych cioć itp. Cisza i spokój. Bez choinki- bo jesteśmy za tym, żeby sobie rosła w lesie.
    Można też tak- nikt się nie naharował jak wół, nie stał w kolejkach jak porąbany, nie kupował zbędnych gadżetów itp.
    Życzę wszystkim wymarzonych Świąt!

    2

    0
    Odpowiedz
  20. 14-16-17 – POPIERAM – należy oddzielić to co naprawdę chrześcijańskie od tego co katolickie – Chrystianizm to styl a katolicyzm to nieudolna stylizacja:)
    Nie obchodzę świąt – ani tych ani żadnych katolickich – nie uczestniczę w całym tym maraźmie w którym religia nakręca handel:)jestem wolnym człowiekiem – nie mam takiej info od Boga i Chrystusa bym musiała te święta obchodzić – Chrystus nie kazał czcić swych świąt i na pewno nie urodził się 25 grudnia – w okresie świąt pogańskiego Rzymu – świąt przesilenia gdzie jadło się i piło i tańcowało – typowo pogańskie – urodził się podczas spisu za cezara Augusta – spis nie mógł się odbywać zimą (nie słyszeliście o opadach śniegu w Izraelu?) bo nikt nie wybrałby się do swego miasta taką porą by zostac spisanym ze względu na warunki pogodowe a dodatkowo cezar August musiałby być idiotą by spisywać w okresie kiedy jego lud i on sam ma święta…..kurwa – wiek XXI ludzie mają dostęp do internetu,do Biblii a psuje im widać być niewolnikami dogmatów – tacy chcą być na czasie i do przodu ale nie w tym co potrzeba…..
    pozdrawiam myślących:)

    1

    0
    Odpowiedz
  21. 19 jeszcze do jedynki – musisz mieć w sobie siłę – jeśli jest Bóg – a jest – nie patrz na niego przez pryzmat katolicki bo go w tym kościele nie ma – raczej będzie z ciebie dumny,że mówisz NIE tym którzy tylko podają się za jego czcicieli – Bóg nie chciał choroby twego brata – jak ksiądz i mama tacy mądrzy to niech ci odpowiedzą po biblijnemu skąd się wzieły cierpienia i kiedy sie skończą bo o tym ona informuje – nie o niebie,piekle,mękach – daje nadzieje – ale katolik jej nie zna.Ja nie łamę się z nikim opłatkiem, nie uczestniczę w tym wszystkim – raczej pytam by mi uzasadnili swoje wierzenia – nigdy tego nie robią bo dogmatu nie uzasadnisz – Jezus powiedział,że prawda wyzwala – prawda – a kościoły jej nie głosza i dlatego ludzie są zniewoleni….najgorsze jest gdy ksiądz mówi rodzicom zmarłego dziecka BÓG TAK CHCIAŁ – gdzie to debilu wyczytałeś bym się spytała – czemu nie dajesz ludziom nadziei na to że śmierć się kiedyś skończy -”i otrze z ich oczu wszelką łzę, i śmierci już nie będzie…” ? przez sekciarskie nauki kościoła ludzie są w koszmarnej niewiedzy – a prawda ma wyzwalać od koszmaru i nieść otuchę że dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych…..

    1

    1
    Odpowiedz
  22. Jezus urodzil sie prawdopodobnie na przelomie wrzesnia i pazdzietnika, to nie rocznica jego urodzin tylko komercha.

    0

    0
    Odpowiedz