Ja pierdolę… nic dodać, nic ująć… Ale może po krótce przybliżę sytuację… Pracuję w instytucji kultury. Od paru tygodni (może nawet miesięcy) przychodziła do nas jedna młoda laska, która szukała pracy, lecz nie mogła jej podjąć od razu, bo jeszcze wtedy studiowała… zaproponowaliśmy jej na początek krótki staż, żeby się nauczyła co i jak, a potem etat. Czekaliśmy aż się obroni, molestowała nas dalej i zawracała gitarę, a kiedy wszystko było już dograne w urzędzie pracy i w innych instytucjach dzwonię, żeby się umówić na termin badań lekarskich… a tu się okazuje, że chuj. że pierdoli nas, bo sobie znalazła coś innego. najgorsze jest to, że pizda nawet nie poinformowała nas o tym, że rezygnuje i gdybym sam nie zadzwonił, to nigdy bym się tego nie dowiedział. nosz ja pierdolę… przez taką tępą strzałę zmarnowaliśmy sporo czasu, bo mogliśmy na to miejsce kogoś innego wziąć. kogoś, komu naprawdę zależało. Chuj takim ludziom w oko. I staraj się zrobić tu komuś dobrze.
Tępa dzidza na stażu
2016-07-07 18:0440
50
Instytucja kultury i takie słownictwo xD Jeśli ją ignorowaliście przez tyle czasu to nic dziwnego że sobie coś innego znalazła.
Bo on jest dziadkiem klozetowym w teatrze w Skierniewicach.
Dlatego też nie może zrozumieć, że jak laska znalazła fajniejszą i lepiej płatną pracę, to ma w dupie coś za grosze z łaski.
No nie? Rozjebało mnie to xD No a te 1200zł ziom z dołu no to niech sobie wsadzą, bo ta pewnie wyższe, te 1200zeta dobre dla 18latków pół etatowych..
Że co?
Brawo @1 ,” KULTURA”, a słownictwo z rynsztoka
Wstydu facet nie masz, dobrze, że waszą wielce kulturalną instytucję olała, mądra dziewczyna, a tępych dzid to sobie w rodzinie poszukaj albo miedzy równie kulturalnymi koleżankami z „pracy”
Pytanie ile kasy, bo jak proponowaliście 1200 zł na umowa zlecenie to się nie dziwie.
Dokładnie tak! Pewno psie pieniądze zaproponowali i myśleli, że przyleci z pocałowaniem rączki. Zresztą chuj w dupę pracodawcom, którzy się obrażają na kogoś, kto wybiera lepszą niż ich opcję pracy.
Tak jest!
Przyznaj się, że chciałeś ją puknąć. A teraz wkurwiony na cały świat jesteś, że poszła dawać innemu.
A ty jestes pewien ,że to miejsce gdzie pracujesz to ” instytucja kultury”?
Czytając twoje wypociny mam poważne wątpliwości.( chyba, że myjesz tam sracze…)
On myje dupę i buty szefowi.
Dupę myję językiem. Buty też.
Patałachu, Pan twój, Mesio, zawiadamia, że „tępa dzidzia” jest rzeczywiście tępa, tym samym odpada z orbity zainteresowań Pana twojego, ale przeszła właśnie wstępną selekcję przy bramie naszego zakładu… Teraz testują ją nasi spece od HR, a potem, w zależności od wyniku tej ewaluacji, dalszymi testami zajmą się ci od castingu w naszej wytwórni pornosów „Kazamat” albo brygadziści na taśmie. /Mesio PS. Jak chcesz, to też się możesz do nas zgłosić. Ścieżka ewaluacji ta sama. Pamiętaj o CV i trzech stówach wpisowego.
Taa staż pewnie za 900 zł, a robota taka sama jak dla pracowników etatowych. Na koniec zapewne spadaj, bo zatrudnimy i tak kogoś po znajomości, ale oficjalnie się nie nadawałeś. Jeśli tak było w tym przypadku, była chujowa atmosfera, wymagania z kosmosu, plus odczucie że i tak nici z zatrudnienia, bo znajomek/rodzinka czeka w kolejce to się nie dziw, że was olała.
Zawsze rekrutujący przyjmują niewłaściwe osoby, pomijając te naprawdę wartościowe, którym zależy, ale tak naprawdę zależy. Dobrze wam tak.
Bo musisz się „wstrzelić” w pytania psychologiczne. Jak Cię spytają co Pan(i) robi w wolnym czasie to musisz powiedzieć to co rekruter chce usłyszeć. Ja mówię, że walę konia do hentai więc jestem bezrobotny.
Łódzki Wydział Fabryczny wita. Ktoś przecież musi się spuszczać do zbiornika w którym mieszamy nasze napoje, a klienci potem myślą, ze to wanilia. /Mesio PS. Choć Pan twój nie rozumie jak można podniecić się kreskówką… Nic, najważniejsze, żebyś się nie rozmnażał.
I tak byś jej nie wyruchał jak zapewne sobie wymarzyłeś. Więc, ogarnij się!!!!;-)
A jak po rozmowie kwalifikacyjnej kandydat nie jest informowany o wyniku rekrutacji to jest dobrze?
z takim słownictwem kacapie to do instytucji kulturalnej ale dla niedorozwiniętych umysłowo (z całym szacunkiem do nich), dobrze że olała to całe „kulturalne” towarzystwo ciepłym moczem :))))))))
Jaki kraj taka kultura i instytucje kulturalne. Darz bór!
Nie jest prawdą że kowalem własnego losu jest każdy szaraczek,ponieważ kowalami ich losu są rotszyld,rokefeler,kisinger,soros,i to oni decydują w jaki sposób,gdzie i kiedy pokierować ich losem,a dzieje się tak ponieważ cebulaki nie chcą decydować o losach własnej egzystencji,wyzbyli się prawa o samodecydowaniu na rzecz bycia częścią matrixowej hybrydy w której mają przydzielone role i zadania,i jeśli matrix zechce,to dostaną awans społeczny i zawodowy, a jeśli nie zechce to zechce znowu aby był niewolnikiem,problem ludzi polega na tym że oni nie chcą wziąć spraw w swe ręce,i oddają swój los na łaskę i niełaske panów ich i władców,pogodzili się niejako z losem i oddali się bez walki nurtowi matrixowej hybrydy,a szefowie matrixowej hybrydy wiedząc o tym postanowili wykorzystać to do własnych celów i interesów sprzecznych z interesem ogółu.
Może cię zaskoczę… ale wiesz, że po przecinku stawia się spację?
tu autor: sam jesteś, kurwa spacja…
Jeszcze nie wszystko zostało wam odebrane,jeszcze macie tam jakieś resztki „mojości”,ale i to się zmieni,bo jak polska długa i szeroka to żaden skrawek ziemi nawet nie może należyć do narodu polskiego,każdy skrawek,każdy milimetr ziemi musi należeć do ich prawowitych właścicieli którzy polakami nie są i nigdy nimi być nie chcieli,bo co to za chwała i duma być cebulakiem i słowiańskim ścierwem,wobec którego wymyślono taki piękny plan o nazwie „Generalplan Ost”,więc po co takim podludziom ziemia,woda,fabryki,lasy,łąki,pola,kamienice,ulice,sklepy,galerie i wszystko co narodu jest własnością,skoro takich jak polaków nie można nawet ludzmi nazwać,tylko jakimś błędem przyrody,jej efektem ubocznym,ale błędy można naprawić,i to należy uczynić w ciągu najbliższych dziesięcioleci ażeby polakom w tym czasie odebrano wszystko co własnością ich było przez setki lat a nawet tysiącleci bo przecież nie od chrztu polki zaczęła się historia tego narodu,i ten cel jest realizowany od jakiegoś już czasu konsekwentnie i systematycznie i zostanie w końcu doprowadzony do właściwego końca.
Ma kobieta prawo wyboru. Jednak mogła zadzwonić i uprzedzić, że znalazła coś innego. Po prostu stchórzyła. Brak ogłady.
Jakiś buraczany fajfus co mu tatuś załatwił posadke za biurkiem chce sie bawić w „pracodawacza”. Pewnie za 1200 zł i molestowanko przez jakiegoś bladego niedojebańca wkalkulowane w „obowiązki” a słownictwo to faktycznie 45 letniej handlary z bazaru co z trudem zawodówe skończya a „panio gra”.
Spierdalaj razem ze swoim stażem.Szukacie robola za darmochę?