Wolność?

Witam chujowiczów! W dzisiejszej chujni chciałem opisać zjawisko nam wszystkim znane i przez większość znienawidzone. A mianowicie, pogoń za pieniędzmi. Ludzie serio daliby sobie dupę na sucho ogolić, żeby mieć więcej. No raczej kurwa w życiu chodzi o to, żeby być szczęśliwym, a nie o to, kto ma najwięcej na koncie w banku. I przysięgam, jeżeli ktoś mi napisze o zwiększeniu masy albo o mesiu, to jajca przy samej rzyci urwę bez względu na płeć!! Ale no spójrzmy logicznie na to wszystko, pracujemy, żeby żyć i żyjemy, żeby pracować. Gdzie tu kurwa sens?! Niedługo już przy urodzeniu dziecka będą robione wstępne testy do jakiej pracy się nadaje. Lecz no niestety… tak ludzie sami ułożyli ten świat. A potem choroby cywilizacyjne, zawały, depresje. Oto cena za większe pieniądze. Ja osobiście nie mam nigdy zamiaru biec za pieniędzmi. Chcę być szczęśliwy a nie bogaty. Moi znajomi, którzy naprawdę dobrze zarabiają i jakoś żyją wyjeżdżają za granicę, bo M2 na 2 osoby to za mało i się duszą, a jak zostaje kilkaset złotych na koniec miesiąca do odłożenia to za mało… zgińcie przepadnijcie bezmyślne szczury… chujnia, dupa, cycki i śrut.

62
73

Komentarze do "Wolność?"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Jak uszczęśliwia cię jebanie na taśmie u mnie to spoko. Gdybyś miał mesia jak ja, zarabiał 17 tysi i miał taką masę to byś tak nie narzekał. Zwiększ masze chociaż to będziesz lepiej na taśmie popierdalał.

    1

    1
    Odpowiedz
  3. Wez ty sie chlopcze w leb pierdolnij, orajt? Pojdziesz do roboty za 1500 zeta i sie usamodzielnisz to zobaczysz jaki jestes szczesliwy. Co za kurwa matol, uspic go w chuj.

    0

    1
    Odpowiedz
  4. zwiększ mase

    1

    0
    Odpowiedz
  5. Zwiększ masę, ewidentnie Ci brakuje paru kilo.

    0

    0
    Odpowiedz
  6. Dobrze myślisz tylko jak ci zabraknie kiedyś (nie daj Boże)kasy na podstawowe potrzeby wtedy zrozumiesz co to znaczy brak pieniędzy. A to dotyczy większości obywateli tego chorego kraju. Niektórym faktycznie odbija z ich nadmiaru, ale to już inna bajka.

    0

    0
    Odpowiedz
  7. A pomyślałeś, że być może niektórzy nie chcą wegetować, tylko czerpać z życia pełnymi garściami? Może mają drogie hobby? Nie po to żeby komuś zaimponować, tylko dla siebie. Ale jak to często bywa, hobby kosztuje i to czasami sporo. Być może kochają podróże dalej niż pod miasto? Wiesz ile kosztuje wycieczka na 2 tygodnie gdzieś do Ameryki Łacińskiej/Płd. czy Azji? Odłożone kilkaset zł na miesiąc nie wystarczy.

    1

    1
    Odpowiedz
  8. Zwiększ masę, potem wyjedź do UK na zmywak

    1

    0
    Odpowiedz
  9. „I przysięgam, jeżeli ktoś mi napisze o zwiększeniu masy albo o mesiu, to jajca przy samej rzyci urwę bez względu na płeć!!” Gdybyś miał odpowiednią masę i jeździł mesiem, to wiedziałbyś jak błądzisz. 😛 A tak to stać cię na jakiś rower albo byle grata ze szrotu po dziadku z Wehrmachtu, który i tak jest wart twoje roczne pobory. I co? Szczęśliwszy się przez to czujesz niż ci, którzy mają kasę? Widzisz, nie na darmo dawno temu mądrzy ludzie ukuli powiedzenie: pieniądze to nie wszystko, ale wszystko bez pieniędzy to chuj. Kasa jest przydatna i potrzebna. jedyne co, to jak we wszystkim innym, musisz zachować umiar i być człowiekiem. „Ale no spójrzmy logicznie na to wszystko, pracujemy, żeby żyć i żyjemy, żeby pracować. Gdzie tu kurwa sens?!” Wrong. Pracujemy, żeby mieć za co żyć, ale żyjemy dla siebie. I jak sobie pościelimy, tak będziemy mieli. Jeśli podchodzisz do tego tak, jak napisałeś, to nic dziwnego, że masz bezsensowny kierat. Zwiększ ma… tfu…tego… zmień podejście. 😉 „Niedługo już przy urodzeniu dziecka będą robione wstępne testy do jakiej pracy się nadaje.” A i owszem, eugenika, która zresztą zawsze istniała i w ten czy inny sposób była stosowana, wychodzi z cienia i pogardy. I jest bliższa niż myślisz. Jedyne w czym się mylisz to w tym, co mówisz o tych testach. Bo one nie będą robione po urodzeniu. Następne pokolenia będą albo projektowane do konkretnych celów albo selekcjonowane z zarodków do konkretnych celów. Reszta pójdzie w zależności od poczucia etyki, do kibla lub ciekłego azotu. I ten proces właśnie niedawno już oficjalnie zaczęto. W Chinach. I jest nie do zatrzymania. To naturalna konsekwencja rozwoju cywilizacyjnego.

    0

    0
    Odpowiedz
  10. Kolego ! Nie jestes winny; to pierdolony Kapitalizm. Podaj nam twoja definicja szczescia.Alles SPOKO.

    0

    0
    Odpowiedz
  11. No tak, jesteś zwykłym szarakiem, któremu wystarczy polsat, trudne sprawy, browar mocny full, a czasem na wódeczkę z kumplami. Niestety wszystko kosztuje i nie ma w tym nic dziwnego. Na prawie każde hobby trzeba wyłożyć kasę. Na jedno mniejszą na inne większą. Pieniądze nie są celem a ŚRODKIEM. Nawet głupi rower, który jest moją pasją kosztuje bo: trzeba go kupić, trzeba go serwisować, trzeba kupić osprzęt itp itd. Tylko mi nie mów, że mogę sobie kupić używany rower za 200zł bo przy tych kilometrach które pokonuję osprzęt się najzwyczajniej zużywa. A jeśli chcę sobie zrobić wypad na parę dni to potrzebuję sakwy które też kosztują i nie wystarczy plecak z czasów szkolnych.

    0

    0
    Odpowiedz
  12. Twoja żona będzie inego zdania niż Ty. Pozostanie ci do wyboru: trzepanie marchewy do końca swoich dni albo pogoń za pieniędzmi i żonka pod kołdrą.

    0

    1
    Odpowiedz
  13. Ludzie ale z was barany 🙂 przecież autor nie pisze czy ma na koncie 2 tysiące 3,4 czy 10 tu chodzi matołki o fakt że w dzisiejszych czasach obojętnie ile by było jest za mało i tak sie prześcigacie karierowicze między sobą odbieracie na waszych wczasach w Tajwanie czy chuj was wie gdzie telefony trzesąc tyłkiem czy wam firma nie zbankrutuje.Powiem tak czasy w których żyjemy są żalosne hehe burak goni buraka a obłuda jest nie do zniesienia. A ja zdobywam sobie wykształcenie będe robił to co lubię i starczy mi średnia krajowa.I żeby nie było żę mam coś do bogatych szczerze zazdroszcze i gratuluje zaradnośći życiowej bo domyślam sie że bycie bogatym jeżeli dochodzi sie do wszystkiego UCZCIWIE nie jest łatwe.A bogatych złodzieji pierdole w kał!Pzdr ludziska

    1

    0
    Odpowiedz
  14. Jak za kasą nie gonić, jak ciągle jej brakuje?

    0

    0
    Odpowiedz
  15. Sam giń bezmózgu, mozesz wyjechać do Afganistanu i tam żyć szczęśliwy w glinianej chatce nie goniąc za pieniędzmi. Szczęśliwy nie równa się biedny idioto. Tak samo jak bogaty nie równa się szczęśliwy. Ale zawszenłatwiej być szczęsliwym kiedy się jest bogatym niż kiedy się jest biednym i zapierdala za 800 brutto na taśmie u mesia. Może dla ciebie szum azbestowych elementów prosto z Chin, przewijajacych się na taśmie wystarczy do osiągnięcia szczęścia ale noormalni ludzie chcą być niezależni (sam wspomniałeś o wolności w tytule) od szefa, rządu i chuj wie jeszcze kogo a do tego jest potrzebna kasa. Zreszta spórz na przykład Snowdena który zarabiał grube tysiące dolarów. Byłby teraz wolny gdyby tej kasy nie miał na lot slalomem przez Hongkong do Rosji i zaczęcie tam życia od nowa? Raczej mógłby co najwyżej się wyżalić w internecie gdyby mu starczyło czasu przed wywarzeniem drzwi, przez panów z długimi pałami. Więc zacznij myśleć idioto a nie rzucasz jakimiś populistycznymi hasłami (które słyszysz od dziecinstwa) bo nie masz kasy i wiesz że nigdy nie bedziesz miał.

    0

    1
    Odpowiedz
  16. Bo ten internet to za darmo dostałeś.
    Ot szczęście w pigułce!
    Jeżeli chcesz tylko brać a nic nie dawać i to jest twoja definicja szczęścia to radze od razu się przeprowadzić na Madagaskar albo Kube. Tam niema żadnych podłych złych kapitalistów , według władz 100% narodu jest szczęśliwe i nikt za pieniędzmi nie goni bo nie musi!
    ps; zwiększ mase

    0

    0
    Odpowiedz
  17. Właśnie przypomniało mi się pytanie skierowane do Dalajlamy, które dotyczyło tego co go najbardziej zadziwia w ludzkości, odpowiedział że sam człowiek, ponieważ poświęca swoje zdrowie by zarabiać pieniądze, a następnie poświęca swoje pieniądze by odzyskać zdrowie, troszczy się o przyszłość, nie odnajdując radości w teraźniejszości, w efekcie czego nie żyje ani w teraźniejszości ani w przyszłości, żyje jakby nigdy miał nie umrzeć, a umiera jakby nigdy nie żył. Właściwie na podstawie tego spostrzeżenia wszyscy możemy stwierdzić że żyjemy dzisiaj według jednego, powtarzalnego schematu, będąc wielbicielami złotego cielca i wikłając się w pułapkę naszych pragnień dążymy czasami do rzeczy które nam tak na prawdę nam są zbędne i zamiast przynieść nam zadowolenie, prowadzą do uzależnienia i obsesji. Nie doceniamy tego co mamy, tylko bezustannie koncentrujemy się na tym co jeszcze możliwego moglibyśmy mieć, by przestać to doceniać jak już to zdobędziemy, w ten sposób im ciężej pracujemy, tym więcej pracy sobie narzucamy gdy ją ukończymy, tworząc błędne koło. Te schematy powielamy nawet w kontaktach z naszymi dziećmi, wmawiając im – jak już będziesz duży to … zupełnie tak jakby dzieciństwo nie miało żadnej wartości i nie zasługiwało na to żeby się nim cieszyć samym w sobie. Zapominamy że nasze życie właśnie toczy się tu i teraz, a nie kiedyś tam, gdzieś tam, po coś tam. Nawet się nie zastanawiamy nad tym że sami nakręcamy spiralę naszych frustracji naszymi własnymi negatywnymi i panicznymi emocjami, które nas prowadzą w kierunku gdzie nie można odnaleźć pełnej, czystej radości. W pracy marzymy o urlopie, a jak już go mamy to sami zakłócamy go myślami że to krótki okres który się niedługo skończy i trzeba będzie wracać. Tak właściwie całe życie obraca się wokół naszych braków, o pieniądzach myślimy kiedy ich nie mamy, zdrowie zaczynamy doceniać gdy je utracimy, a wolność gdy jej zostaniemy pozbawieni. Umiemy się tym wszystkim cieszyć jedynie przez krótką chwilę, ale gdy zapraszamy przyzwyczajenie nasz entuzjazm szybko wygasa. Życie mija dla jednych w długim, dla drugich w krótkim paśmie pojedynczych drobiazgów, odnajdźmy więc równowagę oraz właściwe proporcje i cieszmy się nimi, zamiast się katować zaspakajać wiecznie głodną chciwość i nienasycenie. Tylko wtedy poznamy prawdziwe znaczenie wolności.

    2

    0
    Odpowiedz
  18. Pierdolisz. Człowiek zawsze musiał pracować, kiedyś musiał polować, oporządzać miecho, zbierać chrust na ogień i tak dalej. Potem musiał sadzić, orać, zbierać plony, hodować zwierzynę. Nigdy człowiek za darmo żarcia nie miał. Świat się zmienia, tylko teraz zamiast orać i hodować zwierzynę pracujesz na prawne środki płatnicze czyli pieniądze. Proste. Nie pierdol mi tu że człowiek nie jest stworzony do pracy, bo zawsze musiał pracować, żeby mieć co do gara włożyć. A poza tym tak jak Ci napisali, jeżeli cokolwiek chcesz robić to kasa Ci potrzebna. Na nartach bez kasy nie pojeździsz, pozwiedzać do końca też nie pozwiedzasz nawet europy. Od biedy możesz na stopa jeździć ale nie wejdziesz w wiele miejsc bo są bilety. I tak dalej i tak dalej…

    0

    0
    Odpowiedz
  19. @12 A gówno prawda. W Polsce żyje cała armia niewolników zarabiających 1200-1500 zł, a w skład tej armii wchodzą i kobiety i mężczyźni. Zdradzę ci sekret, że ci ludzie nawet kojarzą się w pary między sobą.

    Jak chcesz żonkę-podkołdernika, która będzie z tobą tylko dlatego, że wypruwasz sobie flaki by mieć więcej hajsu to współczuję. Zmniejsz masę.

    2

    0
    Odpowiedz
  20. Do autora i komentujących: pogoń za pieniędzmi to współczesne niewolnictwo. Bez pieniędzy żyć się nie da niestety, zatem wszystkim są potrzebne do życia. A to, że ludzie gonią za nimi jak oszaleli? Ma dwie przyczyny. 1 to to, że każda reklama nakłania do konsumpcji, człowiek łyka bzdurę, że coś jest mu potrzebne, tyra na to i kupuje. 2 to to, że 70% tego co człowiek wypracuje zabiera państwo, więc można się natyrać a i tak wiele kupić się nie da.

    1

    0
    Odpowiedz
  21. Tak ten pojebany świat jest zbudowany niestety.. wszystko w nim musi zależeć od pieniędzy, czasami mam ochote mieszkać gdzieś w lesie z dala od popieprzonych ludzi i tego całego syfu, który musze oglądać na codzień, mam dość płacenia coraz wyższych podatków, ZUSów, srusów i innych chujowych składek, najlepiej by sie żyło w miejscu, gdzie nie wszystko zależy od kasy, ale nasz „kochany” rząd nie pozwolił by na to, żebym prowadził sobie „wolną amerykanke”

    0

    0
    Odpowiedz
  22. Uwaga: TVN podało, że z końcen 2013 roku Mesiu awansował w hierarchii męskich dziwek i dzięki panu Klausowi z Monachium zarabia już 18 tysi netto. Mesiu – parówo, gratuluję!

    0

    0
    Odpowiedz
  23. muszę więcej pracować, żeby mnie było stać na dodatkowe terapie u psychologa i psychoanalityka.

    Mnie też to wkurwia i nie dołączam się do wyścigu szczurów.

    Sukces to mieć to, co się chce, szczęście to chcieć to, co się ma

    1

    0
    Odpowiedz