Współpracownik

Nie mam już siły na typa. Pracuję w firmie produkującej różne urządzenia elektroniczne. Jestem na stanowiku montera. No i mam problem z pewnym niedojebem bo inaczej tego czegoś opisać się nie da. Ogólnie pracujemy we trzech w jednym pomieszczeniu. Ale on.. Jest „wiecznie mądry”. Wszystko wie najlepiej. Sztucznie pewny siebie. Ciągle sypie jakimiś sucharami.. no żałosne. A najlepsze jest to że to typowy wsiun. Mieszka w budzie bo domem to tego nie nazwę. Poza tym.. ma jakąś chorą obsesję na punkcie kobiet. Każdą by zwyzywał, zeszmacił, zrównał z ziemią. Wydaje mi się że to dlatego że jest po nieudanym związku i mieszka teraz sam. Codziennie słuchamy radia ZET. No i oczywiście on tak wszystko krytykuje z szok. Do każej piosenki ma komentarz. Wszedzie to tylko niedojeby i downy. Ma prawie 40 lat.. a zachowuje się jak jebany gówniarz. Ciągle Facebook, Kwejk, Jebzdzidy itp.. ręce opadają. Ja mam 21 lat i taki nie jestem. Jest jeszcze jeden pracownik. Rok starszy ode mnie. Taki przydupas tego co opisywałem. Ze wszystkim się zgadza z nim. Śmieje się z jego pojebanych żartów. Ciagle tematy o ruchaniu i robieniu gały. Kurwa.. mi się to w głowie nie mieści jak można być takim jebanym desperatem. Mówi mu ze jest najlepszy, że wszystko robi zajebiście. Boi się po prostu mu sprzeciwić. I teraz do sedna.. Obgaduje mnie za plecami. Nie podoba mu się np. że pracuję w słuchawkach na uszach czasami. Tak. Mam swoje stanowisko przy którym majstruję i wolę słuchać mojej ulubionej muzyki przez te 8h pracy niż słuchać ich pierdolenia na temat nowych stron porno i nowych filmikach na nich.. Czasem jak ich słucham to mi rzygać się chce.. takie oblechy jebane że szkoda gadać. Od razu mowię że słuchawki zacząłem nosić od jakiegoś czasu bo to już stawało się nie do zniesienia. Ciągle wszystkich obgadują. Innych współpracowników. A gdy mnie przy nich nie ma to również i mnie. Nie dałem im żadnego powodu by mnie nie lubili. Po prostu mam zupełnie inny charakter. Kilka razy im się sprzeciwiłem bo gadali totalną nie prawdę. Od razu zostałem skrytykowany. Pomyślałem sobie „chuj z wami”. Nie będę strzępił ryja na debili bo szkoda zdrowia ale teraz martwię się bo obgadują mnie za plecami i twierdzą że nie umiem robić tego co robię. I to wkurwia mnie najbardziej bo moim zdaniem wszystko robię w porządku. Jeśli było już coś do poprawy to mówił mi o tym szef i wszystko starałem się poprawić. Szef teraz nic do mnie nie mówi ale jeśli zaczną mu pierdolić (a zwłaszcza ten czterdziestolatek ) to szef może zmienić o mnie zdanie a tego bym nie chciał. Najchętniej bym zajebał w pysk im obu ale w tym przypadku przemoc by mnie tylko zgubiła.

120
4

Komentarze do "Współpracownik"

  1. chujowiczu! zarabiaj z kluu.pl, bez działalności gospodarczej, konto automatycznie weryfikowane
  2. Typowe osobniki w męskim srodowisku. Nic z tym nie zrobisz. Albo się dopasujesz, albo cię zniszczą. Wiem, bo przechodziłem przez to samo, nawet zakładałem o tym chujnia.
    Jesteś zbyt inteligenty + wrażliwy żeby pracować w stricte męskim robolskim gronie. Wszędzie będziesz sie męczył, czy to budowa, jakas produkcja, magazyny, mundurowka itd itd. Tam gdzie lwiat część grona to prości Faceci tam będzie od chuja takich wynalazków.
    Moja rada? Przekwalifikować się w stronę jakichś bardziej cywilizowanych profesji i kształcić się/rozwijać w tym kierunku.
    Inaczej całe życie będziesz sie meczyl z takimi betonami bez ambicji, dla których jedynym celem w życiu jest najebac się po robocie byle gownen, pooglądać śmieci w internecie, powtzywac kobiety z kolezkami itp.
    Twój wybór. Ja wybrałem inną drogę na szczęście i temat już mnie nie dotyczy. Uff

    50

    3
    Odpowiedz
    1. Myślisz że w biurach nie obgadują? Niby ludzie po studiach, a i tak będą Cię obgadywać bo im się nie spodobałeś. Fakt że może z ludźmi z biura znalazł by może wspólny temat ale nie jest to regułą dlatego wiele ludzi siedzi na gorszej robocie jeżeli odpowiada mu klimat i współpracownicy

      6

      0
      Odpowiedz
  3. Typowi prostacy – 70% polskich facetow to tacy burole – lepiej sie przezwyczaj do obcowania z kimś takim, bo niejednego takiego jeszcze spotkasz.

    35

    1
    Odpowiedz
  4. jak dasz rady to jebnij im ciekawe co będzie

    6

    9
    Odpowiedz
  5. Nie spinaj dupki.

    1

    19
    Odpowiedz
  6. Własnie opisałeś statystycznego użytkownika chujni i demotów, i ogółem internetu

    21

    1
    Odpowiedz
  7. Nie ma na to ratunku. Jak pracowałem na produkcji to ciągle użerałem się z takimi prymitywami. Skończyłem studia, teraz pracuję z ludźmi wykształconymi i jest tak samo.

    22

    2
    Odpowiedz
    1. No to SE poprawiłeś… 😀

      3

      0
      Odpowiedz
  8. Miałem takiego w pokoju. Na początku słuchałem muzy. Później doszło do tego, że kazałem mu się odpierdolić, bo inaczej mu przyjebie. Nie gadał ze mną dwa tygodnie, później tylko zdawkowo cześć-cześć i problem się rozwiązał.

    22

    1
    Odpowiedz
  9. Szczerze? Wolę pracować w korpo/banku za biurkiem za 3000zl z ludźmi po studiach niż z takimi troglodytami na budowie za 5000zl. Szkoda nerwów i życia na człapanie po dnie z takimi zerami

    14

    3
    Odpowiedz
    1. A jaki robociuch na budowie zarobi 5000? 2000-3000 to max i to za 12 godzin pracy. To takie chojraki mocne w gębach a pan szef władca firmy robi z nimi co chce.

      3

      1
      Odpowiedz
      1. taki 1- osobowa działałnosć gospodarcza, np. hydraulik, murarz, tynkarz, płytkarz, elektryk itd

        1

        0
        Odpowiedz
  10. Wiem o co chodzi i współczuję. Mialem tez takiego w pracy ale wyjechał do Norwegii. Moze poproś o przeniesienie do innego dzialu? Jak szefu jest człowiekiem to może zrozumie. Wyjasnij sytuacje jak jest i zobaczysz. Pozdro

    6

    1
    Odpowiedz
    1. A jak nie będzie szef człowiekiem, to wieść szybciutko się rozniesie po zakładzie, że gość chciał się przenieść, bo mu „towarzystwo nie odpowiada”. Jak się to buractwo o tym dowie, to dopiero zaczną po nim jeździć (w ten sposób wyczują, że jest słabszy i sobie nie radzi z nimi).

      10

      -1
      Odpowiedz
      1. To zaden wstyd ze ktos jest „slabszy” psychicznie. Slabszy czyli wrażliwszy troche, myślący w innych kategoriach niż prostaki i posiadający wyższy poziom kultury osobistej. No ale w sumie racja tez co piszesz z drugiej strony.

        2

        2
        Odpowiedz
        1. Oczywiście, że żaden wstyd – sam rozumiem takich ludzi i osobiście staram się im pomagać w środowisku pracy, czy rodziny. Ale dla buraków, roboli wrażliwiec to świetna pożywka, żeby sobie poujeżdzać.

          6

          0
          Odpowiedz
  11. Olej ich. Na nic innego nie zasługują.

    1

    0
    Odpowiedz
  12. Trzy stówy do łapy i złóż CV w naszym Łódzkim Wydziale Fabrycznym. Jeśli dostaniesz tę jebę, to gwarantujemy, że u nas tak nie ma. Tyra jest ostra i nie ma czasu na gadanie. A maszyny tak napierdalają, że ryją słuch i mózg. Nikt nie gada, bo jest za głośno, a wszyscy głusi. Poza tym w zimie piździ tam jak chuj. Lepiej poskakać trochę w miejscu niż gadać.

    3

    3
    Odpowiedz
  13. Niedługo stracisz pracę. Nastawią szefa do ciebie tak negatywnie, że nawet najwyższa wydajność i jakość go nie przekona. To Ty będziesz tym złym i zostaniesz wyrzucony, dostaniesz jeszcze dyscyplinarkę i sprawę w sądzie.

    1

    1
    Odpowiedz
  14. Kiedys na budowie taki jeden chujek, nic ciekawego zresztą, zaczął coś startować do jednego murarza że mało robi czy coś. Jak gość wparował do kanciapy, jak go zjebał i zasugerował ingerencję w plastykę jego twarzy , cytuję: ty kurwo jak ci zapierdolę w ryj to kurwa zaraz w te bańki wpadniesz!! – kierownik świadkkem. Przy czym mowa jego ciała potwierdzała gotowość wykurwienia tu i teraz. Gostek pobladł, skulił się i nastała cisza… może potrzeba takiej terapii? Chociaż wątpię. .

    2

    1
    Odpowiedz
  15. Dzięki wszystkim za rady 🙂 Rozmawiałem już potajemnie z szefem na jego temat. Szefu oczywiście spoko ziom. Mówił że juz on taki jest. W życiu mu się nie powiodło i teraz wyżywa się na całym świecie. Wielokrotnie zwracał mu uwagę na jego zachowanie a wiecie co on na to? OBRAŻAŁ SIĘ! Kurwa.. chłop prawie 40 lat i się obraża. Jak to usłyszałem to aż się zaśmiałem.. 🙂 Niestety szef powiedział że nie może go wywalić bo jaki on jest to taki ale swoją pracę wykonuje dobrze. Nie ma nikogo zaufanego na jego miejsce. Ale to oznacza że jeśli ktoś taki się pojawi to prawdopodobnie wyleci. A co do przemocy to było by mi zapewne ciężko.. na oko ten kaban ma ze 130kg :/ Ja zaledwie 80 😛 Ale coś do mnie dotarło. Mam normalną rodzinę. Zostałem dobrze wychowany przez swoich rodziców. Mam swoją pasję, dziewczynę którą bardzo kocham i która mnie wspiera a on?.. on nie ma nic oprócz swojego domu. Ani znajomych.. ani dziewczyny (właściwie to już w takim wieku powinien mieć żonę i gromadkę dzieci 🙂 ).. i do tego jest takim wieśniakiem. Nie będę się nim przejmować. Życie szykuje mi na pewno większe problemy niż jakiś desperat w pracy.. na to muszę się psychicznie przygotować 🙂

    12

    1
    Odpowiedz
    1. Jak się facet obraża to w sumie super, odpyskuj mu raz i drugi, po prostu sie postaw, będziesz miał spokój, nawet jeśli będziesz sie bał. Jak pokażesz, że moze po Tobie jeździć to będzie jeździł, jak pokazesz, że nie może to sie uspokoi.

      0

      0
      Odpowiedz
  16. Niech zgadne. Ma facet bezdennie tępą gębe, fryzurke na żel i jest typowym cwaniaczkiem z brudem za paznokciami oraz „paseraty”na gaz czy innym Seatem. MOże to jakiś Sebuś z fryzurcią na żel, wygolonymi skroniami albo łysą glacą. Tacy to najcwańsi, najlepsi, najbystrzejsi……takie donżułany powiatowe na których „lecom” Marjole i Kachy ale 5/6 opowieści to bujna fantazja.

    2

    0
    Odpowiedz
  17. Ja mam niewielkie mieszkanie, pracuję ciężko i uczciwie. Patrzę na życie dojrzale i pragmatycznie. Popieram rząd we wszystkim, bo taki wybraliśmy w demokratycznych wyborach i on chce naszego dobra. Dostałem już nawet coś na dziecko, ale nie będę się chwalił 🙂 . Pierwszy rząd, który robi coś dla biednych. W tyrce zawsze oram ostro i przytakuję mądrym. Dzięki temu siedzę bezpiecznie w koncie i nikt mnie nie rusza. Na awans nie ma szans, bo wszędzie tylko kurwy jak mawiał Piłsudzki, ale też mnie nie wyjebią, bo nikomu nie fikam. Najbardziej przejebane jest tylko jak jestem wystawiony na działanie 2 mocnych i przeciwstawnych sił i nie wiadomo komu lepiej przytaknąć, ale to się da jakoś przelawirować i w końcu wyłoni się ten silniejszy i do niego się przykleić. Z góry nadmieniam, że nie zamierzam rządowi stwarzać żadnych problemów i zgadzam się na pewne ustępstwa w imię bezpieczeństwa.

    2

    0
    Odpowiedz
    1. Warto mieć jednak czasem trochę własnego zdania.

      0

      1
      Odpowiedz